Jak przeczytalem tytuł myslalem, że chodzi o Klub Studencki. w Elblagu.
Pewnie obecni studenci nie rozumieją co tracą, a wladze uczelniane nie są zainteresowane uatrakcyjnieniem krotkiego, ale najfajniejszego okresu w życiu czlowieka, studiującego w prowincjonalnym ośrodku.
W latach 70/80 - tych w Trojmiescie prawie w kazdym akademiku działał Klub Studencki, i mlodzi ludzie się bawili
i studiowali.
A w Elblągu wiecej widać niby bezdomnych meneli, ktorzy opanowali Starowkę, przy aprobacie Straży Miejskiej i Policji
niż studentów.