Wiemy już, że w 2010 roku dla wszystkich obowiązkowa będzie matura z matematyki. Ale to nie koniec zmian do przyszłych matur. Ministerstwo Edukacji i Nauki szykuje nowe propozycje.
Ministerstwo przedstawiło swoje propozycje podczas posiedzenia prezydium Konferencji Rektorów Akademickich Szkół Polskich. Zmiany dotyczyłyby zasad wyboru przedmiotów na poziomie podstawowym i rozszerzonym. Miałoby to uprościć system i ułatwić rekrutację na studia.
Według pomysłu MEN na maturze obowiązywałyby trzy przedmioty na poziomie podstawowym: język polski i język obcy - pisemny i ustny oraz matematyka - tylko pisemny. Zaliczenie tych trzech przedmiotów na poziomie podstawowym oznaczałoby zdaną maturę.
W drugim etapie maturzyści zdawaliby dodatkowo egzaminy z wybranych przez siebie przedmiotów, na poziomie rozszerzonym. Wyniki z tych egzaminów zwiększałyby szansę podczas rekrutacji na wymarzone studia egzaminów i nie decydowały o zdanej maturze. Niezaliczenie egzaminów z tej drugiej części nie groziłoby niezdaniem matury.
W 2008 każdy maturzysta będzie zdawać egzamin z języka polskiego, obcego i jednego wybranego z puli dziesięciu innych przedmiotów. Uczeń ma do wyboru: łatwiejszy egzamin na poziomie podstawowym albo trudniejszy - na rozszerzonym. Dodatkowo zdaje od jednego do trzech przedmiotów dodatkowych. Żeby zdać maturę, trzeba zaliczyć egzamin z każdego przedmiotu, co najmniej na 30 procent.
Według pomysłu MEN na maturze obowiązywałyby trzy przedmioty na poziomie podstawowym: język polski i język obcy - pisemny i ustny oraz matematyka - tylko pisemny. Zaliczenie tych trzech przedmiotów na poziomie podstawowym oznaczałoby zdaną maturę.
W drugim etapie maturzyści zdawaliby dodatkowo egzaminy z wybranych przez siebie przedmiotów, na poziomie rozszerzonym. Wyniki z tych egzaminów zwiększałyby szansę podczas rekrutacji na wymarzone studia egzaminów i nie decydowały o zdanej maturze. Niezaliczenie egzaminów z tej drugiej części nie groziłoby niezdaniem matury.
W 2008 każdy maturzysta będzie zdawać egzamin z języka polskiego, obcego i jednego wybranego z puli dziesięciu innych przedmiotów. Uczeń ma do wyboru: łatwiejszy egzamin na poziomie podstawowym albo trudniejszy - na rozszerzonym. Dodatkowo zdaje od jednego do trzech przedmiotów dodatkowych. Żeby zdać maturę, trzeba zaliczyć egzamin z każdego przedmiotu, co najmniej na 30 procent.
MB