- Każdego dnia mówimy sobie "jak dobrze, że jesteśmy we dwie"! - opowiada Dorota Olejnik, która wraz z siostrą, Beatą Kowalską, bierze udział w programie "Metamorfoza – Wasze piękno w dobrych rękach". Obie, ramię w ramię, biorą udział w różnych zabiegach, wyciskają z siebie siódme poty na siłowni, trzymają się innego sposobu odżywiania. I wzajemnie się w tych działaniach motywują. Zobaczcie, jak wyglądał ich trzeci tydzień.
Kolejny tydzień Metamorfozy za nimi, a wraz z nim seria różnorodnych, skoncentrowanych działań. Jednym z nich była wizyta w Bella Dent Profesjonalna Higiena Stomatologiczna. To tam uzębienie obu pań zostało poddane higienizacji urządzeniem Air Flow Piezon Master. Pierwszym etapem był skaling, czyli usuwanie kamienia nazębnego, a następnie piaskowanie oraz polerowanie czyli usuwanie osadów i wygładzanie powierzchni szkliwa. W ten sposób zęby zostały przygotowane do wybielania.
- Mój narzeczony powiedział, że wyglądam tak, jakbym już miała wybielone zęby. Efekt jest już widoczny - cieszy się Beata.
W tym tygodniu obie panie odwiedziły również Medestę Dermatologię i Medycynę Estetyczną. To tam Dorota Olejnik skorzystała z zabiegu medycyny estetycznej, czyli ostrzykiwania toksyną botulinową tzw. lwiej zmarszczki. Zabieg wykonała dr Małgorzata Hajer, lekarz radiolog i lekarz medycyny estetycznej.
- W domu mówimy na to "zmarszczka złośnicy". No to ja nią już nie będę – żartuje starsza z sióstr. - A tak naprawdę to efekt jest taki, że wydaje mi się, że marszczę czoło, a w lusterku widać, że nic się nie dzieje.
Natomiast Beata skorzystała z zabiegu depilacji laserowej pach laserem Palomar Vectus. Zabieg wykonała kosmetolog Krystyna Sznajder.
- Zabieg nieco bolesny, ale to mała powierzchnia, więc nie było problemu - opowiada.
Młodsza z sióstr odwiedziła również gabinet dr Urszuli Brzezickiej – Ciach. Lekarz dermatolog udzieliła konsultacji trychologicznej, dotyczącej badania kondycji skóry głowy i włosów oraz leczenia wypadania włosów.
Trzeci tydzień to również czas intensywnych zabiegów wykonywanych w Salonie Urody Abacosun. To tam na twarzy Doroty wykonano bio electro peeling, który usuwa martwe komórki naskórka falą radiową. Dzięki niej również i podbródek Doroty ulega obkurczeniu i podniesieniu.
- Już po pierwszym zabiegu widziałam u siebie różnicę. Skóra jest bardziej elastyczna, efekt widoczny jest przez kilka lat. Polecam każdej osobie, która widzi u siebie "drugą brodę" - komentuje efekty tego zabiegu.
Oprócz tego wykonano zabieg żelazkiem antycellulitowym - to ono poprawia elastyczność skóry i rozbija cellulit.
- Głównie ujędrniamy uda oraz brzuch, na tym się skupiłyśmy. Dzięki temu skóra jest bardziej gęsta i napięta – wyjaśnia Agnieszka Łyżwińska z salonu urody. - Zabieg ten połączyłyśmy z terapią kontrastami. To najbardziej efektywne działanie. Usuwałyśmy w ten sposób nadmiar wody, spalałyśmy tkankę tłuszczową i stymulowałyśmy przemianę materii. To bardzo intensywnie pobudza metabolizm. W trakcie jednego zabiegu można stracić 500 kalorii, co jest potwierdzone.
Twarz Beaty Kowalskiej została poddana zabiegowi bio electro peelingu, który nie tylko złuszcza martwy naskórek, ale i wspomaga leczenie trądziku oraz stanów zapalnych, spłyca blizny potrądzikowe.
- Widzimy bardzo dużą poprawę cery, skóra się wygładziła, jest bardziej elastyczna, zmniejszyły się przebarwienia i drobne blizny - mówi Agnieszka Łyżwińska.
Identyczne zdanie na ten temat ma również Beata:
- Zmniejszyły się zmiany trądzikowe, skóra jest bardziej napięta, jędrna i gładka - dodaje.
Oprócz tego u niej również wykonano zabieg żelazkiem antycellulitowym oraz terapię kontrastami.
Ten tydzień był również ważny, bo to właśnie teraz obie panie zmieniły fryzurę. Tym zajęła się Emilia Padalis, stylistka Salonu Fryzjerskiego EMILY.
- U pani Beaty zmieniłyśmy kolor z włosów naturalnych na blond, żeby podkreślić jej ładne, niebieskie oczy. Myślałyśmy nad kolorem rudym, ale pani Beata ma problemy z cerą, więc w tym przypadku on uwidoczniłby niedoskonałości. Skróciłyśmy też włosy, w ten sposób zwiększyłyśmy również ich objętość – opowiada Emilia Padalis.- U pani Doroty dodałyśmy więcej refleksów, rudości, jej zielone oczy aż się "prosiły" o ten kolor. Podcięłyśmy również znacząco bok, żeby odświeżyć fryzurę.
- Moja nowa fryzura była pełnym zaskoczeniem. Tak naprawdę, gdybym sama miała wybierać kolor, to nie wiem, czy zdecydowałabym się na rudy. Na początku był szok, ale jestem zadowolona - komentuje Dorota.
- Nie powiem, obawiałyśmy się, jak to wszystko wyjdzie. Ja nie mam zbyt gęstych włosów, a tu sporo zostało obcięte... Ale teraz widzę, że jest ich naprawdę więcej. Chcę utrzymać ten kolor i tę długość włosów. Dobrze, że pani Emilia zrobiła wszystko po swojemu, bo dzięki temu mamy prawdziwą metamorfozę – dodaje jej młodsza siostra.
Metamorfoza to nie tylko zabiegi i wizyty, to także codzienna, regularna praca na siłowni, pod okiem trenerów Studio Fitness Odessa. Ubiegły tydzień upłynął im na treningach personalnych oraz grupowych. Postawiono na trening obwodowy, który modeluje całe ciało, a jego zaletą jest fakt, że podczas jego trwania wzmacniane są mięśnie, a jednocześnie spalana jest tkanka tłuszczowa. Oprócz tego obie panie intensywnie wykonywały trening siłowy.
- Jeszcze wiele pracy przede mną, muszę przyzwyczaić mięśnie, żebym mogła ćwiczyć tak, jakbym chciała - mówi Beata Kowalska. - Systematyczność przede wszystkim.
W tę niedzielę wszyscy ludzie pojechali się opalać, a my z siostrą poszłyśmy na siłownię.
- Po ćwiczeniach usłyszałam: dobrze, że mnie namówiłaś! - dodaje z uśmiechem jej starsza siostra. - Każdego dnia mówimy sobie "jak dobrze, że jesteśmy we dwie"!
Tak intensywne życie trudno byłoby prowadzić bez odpowiedniego systemu odżywiania. Nim zajmuje się Mój Dietetyk mgr inż. Ewa Olszak . Na ostatnim spotkaniu była okazja do tego, by podsumować pierwsze dwa tygodnie.
- Było to standardowe spotkanie kontrolne, na których omawiałyśmy, jak wyglądały ich pierwsze tygodnie z dietą, z zastosowaniem jadłospisu. Obie świetnie dały sobie radę, trzymały się gramatury i wszystkich zaleceń. Ich wyniki też były zdumiewające, wzrosła tkanka mięśniowa, a tłuszczowa spadła – wyjaśnia Ewa Olszak. - Jadłospis zawsze jest zmieniany co dwa tygodnie. Jest dopasowywany do masy ciała, trybu życia, sezonowości produktów.
- Jeśli nie pilnuje się tego, co się je albo przesadza ze słodyczami, to można się czuć ociężałym. A jeśli je się tyle warzyw to ma się lepsze samopoczucie. Ja teraz czuję się lekko - opowiada o swoich pierwszych tygodniach starsza z sióstr.
- Mamy dużo owoców, u Doroty jest sporo arbuza w jadłospisie, a u mnie truskawki. Jest smacznie - dodaje Beata.
Trzeci tydzień Metamorfozy to również pierwsze przygotowania do uroczystej gali. W Pracowni Doradztwa Personalnego Edukacji i Terapii Bogumiły Salmonowicz panie otrzymały wskazówki dotyczące tego wydarzenia.
- Rozmawiałyśmy o stresie, o radzeniu sobie z tremą i czekającym ich wyzwaniu, o wystąpieniu publicznym. Mówiłyśmy o autoprezentacji w sytuacjach ekspozycji – wyjaśnia Bogumiła Salmonowicz. - Obie panie ćwiczyły również chodzenie: ładne, eleganckie, w szpilkach, bez patrzenia na stopy.
Tu przydatny okazał się zwykły sznurek oraz książka na głowie.
- Trenowałyśmy również schodzenie po schodach w szpilkach, tak, żeby wyglądać elegancko i ładnie. Chodziło o to, żeby w takiej sytuacji czuły się bezpiecznie, ale i o to, by w takiej sytuacji czuły się pewne siebie.
- Muszę się skupiać, żeby nie stawiać krzywo stóp, więc później ćwiczyłam nawet i w domu, przy tym rozłożonym sznurku. Kiedyś chodziłam na obcasach, ale w momencie, gdy zrobiłam prawo jazdy i zaczęłam prowadzić samochód zrezygnowałam z nich. Stopy odzwyczaiły się od obcasów - opowiada Beata.
- Jestem przyzwyczajona do mówienia na forum, ale nie aż takim. Jesteśmy podbudowane, a co wyjdzie, to się okaże - dodaje Dorota.
Cały proces tej wiosennej przemiany nie byłby również możliwy bez Centrum Handlowego Ogrody. To tam obie panie dokonały ostatnich zakupów przed galą, żeby dopiąć wszystko na ostatni guzik.
Cały proces Metamorfozy nie byłby możliwy bez Perfumerii Douglas, która pomogła paniom w doborze kosmetyków, odświeżyła również ich makijaż. Salon Optyczny Wzrokownia zapewni dopasowane oprawki, biżuteria to domena Salonu Jubilerskiego Agat. Całą akcję wspiera również Restauracja VIPS.