UWAGA!

Zostańmy w domu: Tor przeszkód i młody władca (odc. 32)

 Elbląg, Zostańmy w domu:  Tor przeszkód i młody władca  (odc. 32)
fot. arch. portel.pl

Wtorkowe zostańmy w domu to jak zawsze trzy elementy: dzisiaj gra komputerowa, zabawy dla dzieci i „polonistyczny” kawałek Facebooka.

Najpierw przyjrzymy się polskiej produkcji na komputery i konsole: Regalia: Of Men and Monarchs, później kolejna domowa zabawa dla dzieciaków. Na koniec polecamy profil na Facebooku i stronę internetową Poprawna polszczyzna.

 

Młody władca kombinuje

Regalia: Of Men and Monarchs to gra z 2017 r. stworzona przez polskie studio Pixelated Milk. Co ciekawe, produkcja utrzymana jest w stylistyce gatunku jRPG, a więc gier fabularnych rodem z Kraju Kwitnącej Wiśni. Chociaż, jak można się w takim razie spodziewać, opiera się w znacznej mierze na taktycznej, turowej walce, to jednak nie same bitwy z przeciwnikami i przemierzanie kolejnych krain stanowią tu istotę rozgrywki. Mamy tutaj bowiem do czynienia także ze strategią.

Całość utrzymana jest w klimacie średniowiecznego fantasy. Zostajemy obsadzeni w roli młodego szlachcica Kaya, który po śmierci ojca dowiaduje się, że do jego rodu należą rozległe ziemie wraz z zamkiem. Wraz z siostrami udaje się więc do swojej nowej posiadłości, by przekonać się, że sprawa dziedzictwa nie wygląda różowo. Nie dość, że zamek to ruina, to okazuje się, że na jego właścicielu ciąży spory dług. Tak rozpoczyna się gra i… walka z czasem, bo żeby odbudować podupadłe królestwo i zdobyć pieniądze na spłatę należności, mamy tylko określoną liczbę dni. Przemierzamy więc nowe tereny, zdobywamy nowych sojuszników, którzy pomagają nam w walce i nie tylko (i których oczywiście rozwijamy), inwestujemy w twierdzę i poznajemy w miarę ciekawą historię. Jeśli jednak nie będziemy mieli pieniędzy na spłatę kolejnych rat, gra się skończy…

Cała rozgrywka polega więc na wyborach: gdzie pójść, co rozwinąć, w relacje z którymi postaciami inwestować, jakie walki stoczyć. Nie mamy szans, by w czasie jednej rozgrywki zrobić wszystko, a jednocześnie odnieść sukces. Na przemian budujemy, rozmawiamy z innymi bohaterami i toczymy turowe bitwy, a z tyłu głowy ciągle towarzyszy nam stres, że podjęliśmy złe decyzje i nie „wyrobimy się” z czasem. Tylko odpowiednie zarządzanie może nam zapewnić zwycięstwo.

Do zalet gry należy plejada ciekawych postaci, dobre udźwiękowienie i miła dla oka, kreskówkowa grafika. Gra wyszła zarówno na komputery, jak i konsole PS4, Xbox One i na Switcha. To produkcja dla graczy od 12 roku życia, przyjemna, ale wymagająca myślenia i umiejętności planowania.

 

Domowy tor przeszkód

Propozycje zabaw dla dzieci przedstawia pani Dorota, elbląska nauczycielka wychowania przedszkolnego.

Dzisiaj kolejna zabawa dla najmłodszych: tworzymy tor przeszkód. Jednak nie taki zwyczajny. Możemy np. zacząć od stworzenia pajęczyny, którą dziecko musi przejść bez dotykania. To spore wyzwanie, jednak maluchy bardzo lubią takie wyzwania. Jak to zrobić? Zaczepiamy, zawiązujemy różne sznurki, wstążki, a nawet szaliki czy krawaty np. od klamki na drzwiach do uchwytu przy komodzie, od grzejnika do kanapy itd. Tworząc taką sieć trzeba oczywiście pamiętać o bezpieczeństwie i wiązać ją na takich rzeczach, aby nic się nie przewróciło w trakcie zabawy. Na początku dajemy dziecku do przejścia łatwą trasę, jednak pamiętajmy przy tym o takim ułożeniu sznurków, aby dziecko mogło wysoko podnieść nogę, trochę się poczołgać czy przejść pomiędzy dwoma sznurkami. Jeżeli dołożymy do tego jakąś otoczkę: bajkę, opowiadanie, to zabawa na pewno nie znudzi się szybko. Ten tor przeszkód może przecież przechodzić Spiderman, żołnierz albo czarodziejka. To Wy znacie swoje dzieci i wiecie, czym się interesują. Oczywiście pajęczyna musi być stworzona tak, by dziecko w ogóle miało szansę ją przejść. Dziecko, które dostaje takie zadanie, uczy się je wykonywać do końca, a jednocześnie ćwiczy koordynację wzrokowo–ruchową. Nie trzeba chyba dodawać, że zabawa rozwija również sprawność fizyczną.

 

Poprawnie i ciekawie

Gdy przeglądam facebookową tablicę, co jakiś czas mój wzrok przyciąga na dłużej jedna z obserwowanych przeze mnie w serwisie stron: Poprawna polszczyzna. W zalewie postów, które często z poprawnością językową nie mają wiele wspólnego, ten skrawek Internetu jest dla zmęczonego błędami użytkownika sieci niczym oaza na pustyni. Zwłaszcza w tych dniach, gdy w jakiejś reklamie przybije mnie kolejny językowy potworek, albo natknę się na tekst, w którym ktoś zamiast czcionka napisał tszciąka (nie zmyślam).

Poprawna polszczyzna, która oprócz Facebooka funkcjonuje także na oddzielnej stronie internetowej tworzona jest przez ludzi, którym leży na sercu dbałość o nasz język. „Dyskutujemy o zawiłościach, odpowiadamy na pytania naszych czytelników, dzielimy się ciekawostkami oraz refleksjami na temat języka ojczystego” – piszą o projekcie jego autorzy. Są tu teksty nie tylko o poprawności językowej, ale również o literaturze, a także ciekawostki, quizy, trochę językowego humoru. Warto sprawdzić, nawet jeśli język polski nie był naszym ulubionym szkolnym przedmiotem.

 

Tomasz Bil

Najnowsze artykuły w dziale Kultura

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
Reklama