UWAGA!

"Wiesz, co robi ten miś?" Odpowie Mała Scena u Sewruka

 Elbląg, "Wiesz, co robi ten miś?" Odpowie Mała Scena u Sewruka
Fot. Anna Dembińska

W sobotę, 2 marca, w Teatrze im. A. Sewruka będzie miała miejsce kolejna premiera. Tym razem będzie to "Miś. Początek" w reżyserii Julii Mark, który otworzy działalność Małej Sceny po rozbudowie. Zobacz zdjęcia ze sceny pokazowej dla mediów.

"Miś. Początek" stanowi nawiązanie do powstawania kultowego filmu Barei "Miś", które wyszło spod pióra Weroniki Murek. Na deskach elbląskiej sceny w blisko dwugodzinnym spektaklu wystąpią Irena Adamiak, Patrycja Bukowczan, Krzysztof Bartosiewicz, Dominik Bloch, Artur Hauke, Mikołaj Ostrowski i Filip Warot. W środę w elbląskim teatrze odbyła się konferencja prasowa poprzedzająca 313. premierę "u Sewruka". Aktorzy występujący w spektaklu przyznają, że jest on dosyć "energetyczny", co można było zobaczyć w odegranej na potrzeby spotkania z mediami scenie.

- Pomysł na scenariusz spektaklu "Miś. Początek" pochodzi od autorki dramatu, Weroniki Murek, która zaproponowała ten tytuł, żebyśmy mogli nawiązać w jakiś sposób do dyrekcji Stanisława Tyma w Teatrze im. A. Sewruka w Elblągu – mówiła Julia Mark, reżyserka spektaklu. - Tak naprawdę jest to spektakl o związkach władzy i sztuki, o tym, jak cenzura oddziałuje na uprawianie sztuki. Mam poczucie, że w ostatnich kilku latach doświadczyliśmy tego dosyć mocno, jeśli chodzi o zmiany, jakie miały miejsce w polskiej kulturze, a zwłaszcza w teatrze. Dlatego ten wątek powstawania filmu "Miś" był dla nas szczególnie istotny. Materiał, na którym opierała się Weronika Murek, to stenogramy komisji kolaudacyjnej filmu "Miś", będą mieli państwo do czynienia z autentycznymi wypowiedziami ministra kultury i innych osób, które brały udział w kolaudacji i decydowały, czy film ukaże się na ekranach, a jeśli tak, to w jakiej formie – tłumaczyła reżyserka. Przyznaje, że osoby znające twórczość Barei znajdą w spektaklu wiele "smaczków", łącznie z rekwizytami związanymi z "Misiem" odtworzonymi 1:1 czy cytatami z filmu.

  Elbląg, "Wiesz, co robi ten miś?" Odpowie Mała Scena u Sewruka
Fot. Anna Dembińska

Paweł Kleszcz, dyrektor elbląskiego teatru, mówił m. in. o odnowionej Małej Scenie.

- Mamy nie tylko wspaniałą Małą Scenę, na której wystawimy pierwszą premierę, ale też piękną salę prób, piękną salę edukacyjną, "swoje" główne wejście od ul. Teatralnej. To daje nam nowe możliwości działań statutowych, robienia przedstawień niezwykłych, działań edukacyjnych, które bardzo mocno się w naszym teatrze rozwinęły, nie tylko w stronę dorosłych – mówił dyrektor. - Jaka będzie ta Mała Scena? W moim myśleniu będzie to po pierwsze scena odważnych poszukiwań – zaznaczył. - To będzie scena dla ludzi odważnych, którzy będą tworzyć rzeczy inne i rzeczy "ich", których pewnie gdzie indziej nie pozwolono by im stworzyć albo nie miano by odwagi dać im szansy na stworzenie tego. Chcę, żeby ta scena była otwarta dla bardzo wybitnych twórców jak i młodych twórców, takie jest moje marzenie. Jak wyjdzie w rzeczywistości? Oczywiście sami państwo w przyszłości ocenią – mówił dyrektor.

Przypomnijmy, że Mała Scena miała się też doczekać mobilnej widowni. Realizacja tego zadania musi jeszcze poczekać.

- Do tej pory odbyły się dwa przetargi dotyczące mobilnej widowni Małej Sceny, w pierwszym postępowaniu kwota proponowana przez firmę znacznie przewyższała założoną przez nas i musiało ono zostać unieważnione, w drugim wykonawca, który się zgłosił, nie spełnił wymogów formalnych. Chcemy w przyszłości to zadanie zrealizować, pozostajemy w tej kwestii w kontakcie z Urzędem Marszałkowskim, będziemy jeszcze szukać środków zewnętrznych na realizację mobilnej widowni - podkreśla Paweł Kleszcz.

Spektakl “Miś. Początek” został przyjęty do 30. Ogólnopolskiego Konkursu na Wystawienie Polskiej Sztuki Współczesnej.

TB

Najnowsze artykuły w dziale Kultura

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
  • Fajną pozę ma ta Pani aktorka. Chętnie zaprasza na widowisko. Idę.
  • Idealnie na czasie bo to jest aktualnie miś na miarę naszych czasów-; )))
  • Mam nadzieję że paróweczka Hrabiego Barry Kenta bedzie... Za czym jest ta kolejka? Do ostatniej paróweczki Harbiego Barry Kenta. A to dla mnie juz nie wystarczy...
  • przedstawienie oceniam na 3-,
  • nie no bez jajek, nie macie coś lepszego do zaproponowania ?
  • Niedobre przedstawienia robicie. Nie ma nic do śmiania. Trzeba robić przedstawienia o Prezesie Kaczyńskim, to by wtedy lepiej było. Bo Pan Prezes Kaczyński wielki jest i ma kota. Wcześniej miał Kurskiego, Hofmana i Ziobre. On im prace dał i oni mu dobrze robili - w pracy. I Prezes wtedy szczęśliwy był. Jakby przedstawienie było o Panu Prezesie to wtedy można by było je robić w kościołach. Dużo ludzi by to oglądało bo kościołów jest więcej niż teatrów. I księża by też oglądali i nauczyli się jak robić dobrze. Bo teraz w kościołach to tylko szopki są. I żeby tak było to napis trzeba głosować.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz Pokaż ten wątek
    11
    5
    zadowolonyużytkownikIzery(2024-02-28)
  • Filmy Barei, a "Miś" przede wszystkim od lat określane są jako kultowe. To określenie w ostatnim czasie jest nadużywane i wydaje się tracić na swoim znaczeniu. Stanislaw Bareja był człowiekiem chorobliwie nienawidzącym PRL. W swoich filmach starał się walczyć z tym państwem. Jeszcze w "Małżeństwie z rozsądku" starał się czynić to w miarę prześmiewczo, ale w kontekście komediowym "z przymrużeniem oka". Ostatecznie uznał, że PRL to państwo wymyślone, w którym rządzi fikcja. Stąd sceny filmowe są wyimaginowane, ale tak stworzone jak prawdziwe. To po prostu jego wersja planety małp. Nie mogąc opanować swego negatywnego podejścia do tamtej rzeczywistości usiłował przekonać widza, że to co ujrzał na ekranie jest prawdą. I osiągnął to, gdyż do dziś uważa się, że tak było. A przecież głupota, zaprzaństwo, zawiść i nienawiść są ponadczasowe i istnieją bez względu na ustrój. Stąd nie zawsze to śmieszy, a staje się zwyczajnie nudne, gdyż nie daje żadnej nadziei.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    6
    4
    ZKKTT jr(2024-02-28)
  • Fajna nie? Też chętnie "pogłębiłbym" z nią znajomość!
  • może najpierw obejrzyj - zanim skomentujesz :)
  • Oooo a gdzie Pan lub Pani ten spektakl już obejrzał/ ła. Ja też chcę
  • @zadowolonyużytkownikIzery - A ja robiłem dobrze putinowi i merkel, teraz robię dobrze szolcowi, vonderlajenowej i macaronowi i co z tego? Nadal mam rude.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz Pokaż ten wątek
    4
    4
    niezadowolonyuzytkownikwlosow(2024-02-28)
  • Jesteście agresywni i napastliwi. Można oceniać bez zobaczenia. Minister Kultury Pan Profesor Gliński powiedział, że nie widział spektaklu "Nasza przemoc i wasza przemoc" - ale, że przedstawienie jest niedobre i mu się nie podoba.. Bo mądremu to tytuł wystarczy uważnie ze zrozumieniem przeczytać i od razu wie czy dobre jest czy nie dobre. a wpisie same mądre są na szczęście i najmądrzejsze. Nie ma innych. No to chyba objaśniłem jasno Tobie wszystko. I najlepiej zacznij do kościoła chodzić to nie będziesz taki agresywny. I napis głosuj - to wtedy będzie bardzo dobrze jak wygramy.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz Pokaż ten wątek
    2
    1
    zadowolonyużytkownikIzery(2024-02-28)
Reklama