UWAGA!

W kolejny rok z przyjaznymi duszami

 Elbląg, Od lewej Wojciech Dąbrowski, Emilia Krakowska, Paweł Kleszcz.
Od lewej Wojciech Dąbrowski, Emilia Krakowska, Paweł Kleszcz. Fot. Anna Demnińska

Spektakl sylwestrowy pt. „Przyjazne dusze” autorstwa Pam Valentine - to jemu była poświęcona dzisiejsza (30 października) konferencja prasowa w Teatrze im. A. Sewruka. Wzięli w niej udział Emilia Krakowska, odtwórczyni jednej z ról, Wojciech Dąbrowski, reżyser spektaklu, a także dyrektor elbląskiego teatru Paweł Kleszcz.

- To będzie przedstawienie, które będzie wpisywało się w tradycję tego teatru, będzie towarzyszyć nam w przejściu ze starego w nowy rok, czas poświąteczny, lekko metafizyczny - mówi Paweł Kleszcz, dyrektor Teatru im. A. Sewruka. - W sztuce będzie grać sześć osób z naszego teatru i pani Emilia Krakowska, która przyjęła zaproszenie do roli - dodaje. Oprócz premiery, 31 grudnia, spektakl ma być wystawiony 5 razy w styczniu, a także później w ciągu roku.

- Sztuka jest opowieścią o doświadczonej parze małżeńskiej, która wypływa na Jezioro Genewskie, chcą się napić troszeczkę szampana, nie udaje im się to, wpadają do tego jeziora, topią się i wracają jako dusze do swojego wiejskiego domu. Jako duchy żyją sobie długo i wydawałoby się szczęśliwie, aż do momentu, w którym zjawia się młoda para – opowiada reżyser Wojciech Dąbrowski. - Ci młodzi stanowią pewne odzwierciedlenie poprzednich mieszkańców, doświadczona para postanawia pomóc im zrealizować ich życiowe cele - dodaje. - Liczymy na to, że pokażemy państwu spektakl, który ma być taką "Opowieścią wigilijną", która daje nadzieję, która mówi o lepszym czasie, o tym, że ludzie muszą się kochać, być ze sobą – wskazywał Wojciech Dąbrowski.

  Elbląg, Emilia Krakowska wcieli się w rolę Anioła Stróża.
Emilia Krakowska wcieli się w rolę Anioła Stróża. Fot. Anna Demnińska

- Ci, którzy nie żyją, odnieśli wielki sukces, są wzorcem dla tych, którzy zaczynają swoją pracę zawodową, są niepewni – mówi o parach przedstawionych w "Przyjaznych duszach" Emilia Krakowska, która w spektaklu wciela się w Anioła Stróża. Aktorka wskazuje na aktualność problemów przedstawionych w utworze i podkreśla, że to sztuka dla każdego "od 5 do 105 roku życia". - Cieszymy się, że będziecie mogli państwo ją oglądać w realizacji tego zespołu – podkreśla Emilia Krakowska.

- Mamy to tak przemyślane, żeby ten spektakl mógł podróżować po północy Polski, a może i dalej – zaznacza Paweł Kleszcz. Dodał, że przygotowanie spektaklu stanowi logistyczne wyzwanie, bo zespół teatru nie korzysta jeszcze z nowych pomieszczeń, co będzie możliwe dopiero po tej premierze.

- Wiem to z własnego doświadczenia, robiąc już prawie 30 lat teatr komediowy, że tak jak mówił nam śp. Wojtek Pokora: "w teatrze komediowym trzeba być na scenie i grać szybko, głośno i przy jasnych światłach i zobaczycie, że będzie sukces" - mówi reżyser "Przyjaznych dusz". - My trochę tak chcemy zrobić, chcemy grać prawdziwie, szybko, głośno, przy jasnych światłach, żeby publiczność przyszła i zobaczyła bardzo prostą, nieskomplikowaną fabułę, która pokazuje nasze życie - dodaje.

- Bardzo się cieszę, że mieliśmy kłopot nie z tym, "kto zagra konkretną rolę", tylko "który z aktorów" – mówił o obsadzie Paweł Kleszcz. - Teatr posiada zespół, w którym jest do danej roli kilku aktorów, to jest duży komplement dla teatru, ja się bardzo z tego powodu cieszę - podkreśla dyrektor. Zapowiada też, że elbląski teatr będzie proponował zróżnicowany repertuar dla różnych odbiorców.

TB

Najnowsze artykuły w dziale Kultura

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
Reklama