To może być artystyczne wydarzenie tego roku w naszym mieście. Z Elbląską Orkiestrą Kameralną zagra Amerykanka Kate Liu, laureatka III Nagrody w Konkursie Chopinowskim w 2015 roku. Koncert już w czwartek, dzisiaj artystka spotkała się z elbląskimi dziennikarzami.
- Jak zaczęła się Pani przygoda z muzyką?
- To mama była zwolennikiem kształcenia muzycznego. To ona najpierw zaczęła uczyć moją starszą o trzy lata siostrę. A potem ta pasja przeszła na mnie, zaczęłam się wzorować na siostrze. I tak to się wszystko zaczęło.
- Czym jest dla Pani muzyka Chopina? Jakie utwory darzy Pani lubi najbardziej?
- Muzyka Chopina jest takim bodźcem, który zaspokaja potrzeby większości muzyków. Powoduje otwarcie się muzyka. Nie mam jakiegoś ulubionego utworu, lubię cała twórczość. Chopina. Ale uwielbiam ballady i mazurki.
- W naszym kraju panuje opinia, że muzyka Chopina jest „esencją polskości”. Tymczasem znalazła ona fanów na całym świecie. Jak Chopin jest odbierany za granicą?
- Każdy z muzyków interpretuje Chopina na swój własny sposób i przez to staje się ona tak bardzo popularna.
- Pani gra muzykę Chopina w sposób „nieakademicki”. W Pani koncertach występują elementy „pozornej improwizacji”. Skąd pomysł na taką interpretację muzyki Chopina?
- Główny charakter związany z twórczością Chopina musi być zachowany. Nie można jednak osiągnąć perfekcji, jeżeli będziemy się tylko trzymać konkretnych elementów. Żeby wnieść coś do jego twórczości, trzeba dodać coś od siebie.
- Jakie są Pani dalsze plany?
- Wciąż uczęszczam do szkoły, chcę skończyć studia. Jeszcze się nie zastanawiałam, co będę robiła w przyszłości.
Kate Liu ma 22 lata, urodziła się w Singapurze, jest Amerykanką. Była laureatką III nagrody na XVII Międzynarodowym Konkursie Pianistycznym im. Fryderyka Chopina w 2015 roku. Tam zdobyła też nagrodę Polskiego Radia za najlepsze wykonanie mazurków. W opinii słuchaczy to ona powinna wygrać wówczas Konkurs Chopinowski. W czwartek wystąpi w Zespole Państwowych Szkół Muzycznych razem z Elbląską Orkiestrą Kameralną. Koncert rozpocznie się o godz. 19.
- To mama była zwolennikiem kształcenia muzycznego. To ona najpierw zaczęła uczyć moją starszą o trzy lata siostrę. A potem ta pasja przeszła na mnie, zaczęłam się wzorować na siostrze. I tak to się wszystko zaczęło.
- Czym jest dla Pani muzyka Chopina? Jakie utwory darzy Pani lubi najbardziej?
- Muzyka Chopina jest takim bodźcem, który zaspokaja potrzeby większości muzyków. Powoduje otwarcie się muzyka. Nie mam jakiegoś ulubionego utworu, lubię cała twórczość. Chopina. Ale uwielbiam ballady i mazurki.
- W naszym kraju panuje opinia, że muzyka Chopina jest „esencją polskości”. Tymczasem znalazła ona fanów na całym świecie. Jak Chopin jest odbierany za granicą?
- Każdy z muzyków interpretuje Chopina na swój własny sposób i przez to staje się ona tak bardzo popularna.
- Pani gra muzykę Chopina w sposób „nieakademicki”. W Pani koncertach występują elementy „pozornej improwizacji”. Skąd pomysł na taką interpretację muzyki Chopina?
- Główny charakter związany z twórczością Chopina musi być zachowany. Nie można jednak osiągnąć perfekcji, jeżeli będziemy się tylko trzymać konkretnych elementów. Żeby wnieść coś do jego twórczości, trzeba dodać coś od siebie.
- Jakie są Pani dalsze plany?
- Wciąż uczęszczam do szkoły, chcę skończyć studia. Jeszcze się nie zastanawiałam, co będę robiła w przyszłości.
Kate Liu ma 22 lata, urodziła się w Singapurze, jest Amerykanką. Była laureatką III nagrody na XVII Międzynarodowym Konkursie Pianistycznym im. Fryderyka Chopina w 2015 roku. Tam zdobyła też nagrodę Polskiego Radia za najlepsze wykonanie mazurków. W opinii słuchaczy to ona powinna wygrać wówczas Konkurs Chopinowski. W czwartek wystąpi w Zespole Państwowych Szkół Muzycznych razem z Elbląską Orkiestrą Kameralną. Koncert rozpocznie się o godz. 19.
Sebastian Malicki