Miasto. Gramy to cykl koncertów w dość nietypowych miejscach na mapie Elbląga. Wczoraj (30 lipca) wszyscy spragnieni muzyki na żywo mogli posłuchać Rasm Almashan na Górze Chrobrego. Zobacz zdjęcia.
- To będzie chyba pierwszy koncert na szczycie Góry Chrobrego i mam nadzieję, że wszystko wypali na tyle fajnie, że zrobimy z tego jakąś tradycję w przyszłości - mówił Wojtek Minkiewicz ze Stowarzyszenia Kulturalnego Co Jest? organizującego cykl Miasto. Gramy. Pierwszym, co „wypaliło” była tego wieczoru pogoda, bo miało być deszczowo, a jednak nie padało. Nie zabrakło też chętnych na wysłuchanie koncertu w nietypowym miejscu.
- Na pewno będzie wzruszająco, na pewno będzie totalnie rytmicznie i skocznie – zapowiadał Rasm Almashan Wojtek Minkiewicz. Prodkreślił, że do jej zespołu należy pochodzący z Elbląga Adam Lemańczyk. Zapraszał też na kolejny koncert cyklu. 5 sierpnia na schodach przy Sportowej Szkole Podstawowej nr 3 wystąpi ||ALA|MEDA||.
- Nie będziemy dużo mówić, bo jest dużo do zagrania, bardzo się cieszę, że widzimy się tutaj. Bardzo chciałam tutaj zagrać, bo miejsce jest fantastyczne. Cieszę się, że tak dużo państwa tutaj jest – mówiła Rasm Almashan. Zapowiedziała, że będzie śpiewać o Jemenie, w którym przeżyła dzieciństwo, o tamtejszej kulturze, o wojnie, o nadziei... „W utworach Rasm słychać wpływy etno oraz orientalnej muzyki krajów arabskich i afrykańskich. Swoje kompozycje artystka tworzy w stylistyce World Music oraz otwartej improwizacji” - tak zapowiadano wczorajszy koncert polsko-jemeńskiej wokalistki.
- To zawsze coś innego, koncert poza miastem, z ładnymi widokami, ekstra! - mówił o wczorajszym wydarzeniu pan Jacek.
- Jesteśmy rodowitymi elblążanami, a pierwszy raz mamy okazję być na koncercie w tak nietypowym miejscu – dodała pani Dorota.
- Bardzo nam się podoba koncert w takim miejscu. Przyjechaliśmy z Malborka i jesteśmy tu pierwszy raz – mówiła pani Małgorzata, której na koncercie towarzyszyli pan Paweł i Hania. - Wcześniej przesłuchałam sobie muzykę wykonawców na YouTube, więc wiedziałam, na co idę. Widoki są piękne, zawsze podoba mi się realizacja wydarzeń kulturalnych w nietypowych miejscach.
Muzyka Rasm Almashan jest pełna wspomnień o miejscach i ludziach, którymi dzieli się ze słuchaczami. Na przykład utwór Ali Gingi to wspomnienie o chłopcu, który był niemową i którego imienia nikt nie znał. Nadano mu więc imię Ali i przydomek Gingi, było to jedyne słowo, jakie potrafił powiedzieć. Trafił do Adenu z Somalii. W Jemenie sprzedawał trzcinę cukrową i bardzo chciał wrócić do Afryki. Ostatecznie znaleziono go martwego na plaży, zginął próbując wrócić do domu. Był radosną osobą i to widać w utworze Rasm Almashan jemu poświęconym. Ali Gingi można posłuchać tutaj.
Elbląska Gazeta Internetowa portEl.pl jest patronem medialnym cyklu Miasto. Gramy.