UWAGA!

Muzyczna kwarantanna

Siedzimy w domu, śledzimy informacje o pandemii, uczymy się i pracujemy zdalnie. Może warto zrobić sobie chwilę przerwy i posłuchać nagrania „muzyków w kwarantannie”?

O nagraniu „Corona Pachelbel”,  zamieszczonym w serwisie YouTube i muzyce w czasach pandemii (patrz obok), opowiada pochodząca z Elbląga Małgorzata Wójcik, studentka Akademii Muzycznej w Gdańsku i wiedeńskiego Uniwersytety Muzycznego.

Skąd wziął się pomysł na nagranie? – Zrodził się właściwie przypadkiem, kiedy z nudów grałam na skrzypcach kawałek utworu i poprosiłam koleżankę, aby dograła resztę – tłumaczy Małgorzata Wójcik. - Następnego dnia pomyślałam, że fajnie byłoby zrobić coś takiego w większym gronie. Większość z wykonawców to moi naprawdę bliscy znajomi. Napisałam więc do nich w stworzonej przeze mnie konwersacji i zaproponowałam taką akcję.

Dlaczego ten, a nie jakiś inny utwór? - Uznałam, że kanon Pachelbela będzie świetny dla tego typu akcji. Wszyscy znają ten utwór, nawet „niemuzyczni” Mam też do niego spory sentyment, wiele razy wykonywałam go z moim kwartetem, który też brał udział w nagraniu. Poza tym, jego forma pozwala na łatwy podział na fragmenty. Wysłałam więc moim kolegom informację, które takty mają zagrać, w jakim tempie i w jakim stroju gramy i zaczęliśmy działać! W przeciągu kilku godzin otrzymałam wszystkie nagrania i zaczęłam sklejać materiał w programie. Wykonawcy to w większości studenci lub absolwenci Akademii Muzycznej, są tu też muzycy z akademii muzycznych w Poznaniu, Katowicach i Uniwersytetu Muzycznego w Wiedniu – podkreśla skrzypaczka.

Małgorzata Wójcik zaznacza, że jest duża szansa na przynajmniej jeszcze jedną akcję tego typu w dobie pandemii. - Wczoraj otrzymałam wiele wiadomości skłaniających nas do dalszej działalności i już zaczęłam rozmawiać na ten temat z grupą, a z moim przyjacielem Piotrem Pawlakiem zaczęliśmy myśleć nad repertuarem – mówi.

Dodaje też, że muzyka jest dla niej jedną z najważniejszych rzeczy w życiu. - Może ona pomoc w zwykłym funkcjonowaniu, a bez niej czuję się nieszczęśliwa. Myślę, że każdemu człowiekowi muzyka może dać to, czego potrzebuje, może on też wybrać ten jej rodzaj, który jest mu najbliższy. Ja jestem przekonana, ze gdyby nie skrzypce, bardzo ciężko byłoby mi przetrwać kolejne dni i całą sytuację związaną z pandemią... – zaznacza artystka.

Stan zagrożenia epidemicznego wiąże się z odwołanymi wydarzeniami kulturalnymi, a co za tym idzie z brakiem możliwości wykonywania pracy przez artystów. Jak przeżywają tę sytuację muzycy?

- Jestem jeszcze studentką, więc na szczęście ta sytuacja aż tak mnie nie dotyka z punktu widzenia finansowego. Jednak odpadło mi kilka koncertów, na których zarobiłabym trochę pieniędzy. Do tego w najbliższym czasie miałam w planach trzy konkursy, które również się nie odbędą... Jako studentka tracę tez możliwość brania lekcji skrzypiec. Obecnie jestem na stypendium programu Erasmus w Uniwersytecie Muzycznym w Wiedniu, studiuję na Akademii Muzycznej w Gdańsku i muszę przyznać, że lekcje przez Skype’a to nie to samo, jeśli próbujemy z prowadzącymi wyłapać najmniejsze szczegóły w moim graniu. Dobrze jednak, że moja pani profesor z Gdańska i profesor z Wiednia oferują mi pomoc internetową. Musimy sobie radzić – podkreśla studentka. - Mam też nadzieję, że będę mogła wrócić i dokończyć moje stypendium w Wiedniu, oby pandemia szybko się skończyła... Rozmawiam z innymi muzykami i przyznam, że sytuacja jest nieciekawa. W naszym zawodzie umowę podpisuje się zazwyczaj pod koniec projektu, wiec jeśli ktoś dopiero miał w planach jakieś koncerty, to nic mu się prawnie nie należy jeśli chodzi o wynagrodzenie – tłumaczy.

Małgorzata Wójcik uważa, że takie nagranie jak „Corona Pachelbel” może dać artystom poczucie, że wciąż mogą grać dla innych, a także po prostu, na ile to możliwe, być ze sobą. - Jestem bardzo zadowolona z efektu końcowego, ale również z tego, że wszyscy tak się zmobilizowali i czuli, że przez swój mały udział tworzą coś większego. Wszyscy bardzo tęsknimy za graniem razem... Niestety, nagrywanie nigdy nie zastąpi uczucia żywej współpracy między muzykami, ale w obecnej sytuacji musimy robić wszystko, aby mieć choć namiastkę wspólnego tworzenia. Zapraszam serdecznie w imieniu całego zespołu do posłuchania naszego wykonania Kanonu Pachelbela. Dzięki temu, ze żyjemy w dobie Internetu, jako muzycy możemy poczuć, ze wciąż mamy dla kogo tworzyć – mówi studentka.

Tomasz Bil

Najnowsze artykuły w dziale Kultura

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
Reklama