Czy to znaczy, że nie powinno być miejsca dla rzeczy niszowych? Czy fani sztuki współczesnej muszą jeździć do innych miast, bo nasze miasto na to nie stać? Czy w Elblągu jest miejsce tylko na disco polo, kiełbasy i browar? Może warto najpierw myśleć, potem pisać. Nie odwrotnie; ) Polecam - fanka sztuki współczesnej. A wystawa kozak!