UWAGA!

"Løster to po prostu my"

 Elbląg, Od lewej Dima, Igor, Szymon i Janek.
Od lewej Dima, Igor, Szymon i Janek. Fot. Mikołaj Sobczak

Są młodzi i celują w mocniejsze brzmienia – to chyba pierwsze kwestie, które przychodzą na myśl, kiedy zobaczy się na scenie chłopaków z Løster. Elbląski zespół ma za sobą występy m. in. w ramach Elbląskiego Święta Muzyki i ostatniego koncertu na rzecz powodzian w Galerii EL, lada chwila mają wystąpić w „Grocie miejscówka” w parku Planty. Jest ich czterech: Janek Woźny, Dima Andruszczenko, Igor Zubko i Szymon Ławrynowicz. Zobacz zdjęcia z ich próby przed koncertem.

- Ostatni koncert w Galerii EL. Wychodzicie na scenę, a publika słyszy kawałki Black Sabbath, Scorpions czy Green Day. Odważnie.

Janek Woźny (wokal, bas): - Staramy się dobierać kawałki na występ sięgając po nasze ulubione gatunki i zespoły.

Dima Andruszczenko (perkusja): - Poza tym wybieramy te utwory, które są znane.

 

- Macie 18, 19 lat, to nie jest raczej muzyka, z którą kojarzy się Wasze pokolenie.

Szymon Ławrynowicz (gitara): - Czasami jest tak, że coś się bierze od starszych pokoleń, mój ojciec jest metalowcem i miało to wpływ na to, czego sam zacząłem słuchać, polecał mi zespoły itd.

Igor Zubko (gitara, klawisze): - We mnie też tę muzykę zaszczepił ojciec, też był metalowcem...

Janek: - A ja takiej muzyki zacząłem słuchać przez Igora, zaczynaliśmy bardziej od takiego „klasycznego” metalu, jak Black Sabbath, Metallica.

Dima: - U mnie się zaczęło od wujka i słuchania Linkin Park... i jakoś zostałem przy tym nu metalu.

 

- Jak na waszą działalność patrzą rówieśnicy, których większość pewnie słucha zupełnie innej muzyki? Jak jesteście odbierani przez swoje środowiska?

Szymon: - Rówieśnicy pytają mnie czasem o współcześnie powstające kawałki, w których ja nigdy nie siedziałem, więc ich zwykle nie znam, ale nie wiązało się to nigdy z jakimś negatywnym odzewem...

Dima: - My po prostu kochamy oldschool (śmiech).

 

- Żeby nie było, że gracie tylko covery: macie też już swoje kawałki.

Dima: - Dwa są ukończone, dwa jeszcze musimy dopracować, chociaż robienie swoich rzeczy trochę nam utrudnia granie koncertów, bo musimy się do nich przygotować. Chcemy jednak jak najszybciej się na tym skupić, nagrać chociaż jeden kawałek w jakimś studio, wypuścić to w końcu do sieci.

 

- Jak powstają te Wasze autorskie kawałki?

Janek: - Pojawia się pierwszy wiodący element, fragment melodii czy riff, potem każdy z nas cegiełka po cegiełce dodaje coś od siebie.

Dima: - Naszym atutem jest to, że każdy z nas może zagrać na więcej niż jednym instrumencie, to się przydaje przy tworzeniu nowego utworu.

 

- Dyskusje o tym, jak powinien brzmieć utwór, są burzliwe? Kłócicie się, żeby przeforsować swoje pomysły?

Szymon: - Dyskusje są, może nie aż tak ostre. Dużo rzeczy wychodzi w praktyce, kiedy ogrywamy utwór w różnych wariantach, potem udaje nam się jakoś dojść do kompromisu, które rozwiązanie brzmi najlepiej.

 

- A teksty?

Janek: - Piszę je ja, nie mam na to jakiegoś patentu, nie ma za bardzo o czym mówić... czasem coś się takiego dzieje w człowieku, że budzi się rano i ma jakąś taką jedną myśl... siada przed kartką i po prostu pisze. Pojawia się po prostu jedno zdanie, słowo, które pociągną cały utwór.

 

- Co czujecie wychodząc na scenę?

Janek: - Dla mnie jest to świetne uczucie, przed wyjściem na scenę jest stres, ale w trakcie występu wszystko znika. Czuję, że robię to, co chciałem robić, że robię to, po co przyszedłem. Widzę występ jak misję, którą muszę wykonać, w którą angażuję się na 100 procent.

Szymon: - To jest trochę jak narkotyk, taka adrenalina, której się nie da niczym innym zastąpić. Po wyjściu na scenę znikają wszystkie stresy, zapomina się o wszystkim i myśli tylko o tym, żeby grać.

Dima: - Scena to coś, co daje zadowolenie. Granie na niej to bardzo fajne odczucie, ale trudno je opisać. Chcemy na nią cały czas wracać, można powiedzieć, że się nie możemy „nasycić” byciem na scenie.

 

- Jak powstał Løster?

Dima: - Byliśmy z Szymonem w zespole Karmen, było fajnie, graliśmy popowo-rockowe kawałki i zdążyliśmy zagrać sporo koncertów, największy w Szczecinie na festiwalu Garaże. Graliśmy też na WOŚP-ie, podobnie jak Janek i Igor...

Janek: - … w zespole z jeszcze jednym gitarzystą, a później dołączył wokalista, to był zespół który powstał w Technikum Mechanicznym. To był taki szkolny zespół, którego jednak nie planowaliśmy rozwijać.

Igor: - Tak się jakoś złożyło, że te projekty się rozpadły i połączyliśmy siły.

 

- Jakie macie muzyczne marzenia?

Dima: - Działać, działać, działać i dążyć, żeby występować na coraz większych scenach...

Janek: - Grać na dużych festiwalach: Jarocin, Mystic, Pol'and'Rock.

 

- Który element tego wspólnego grania najbardziej Was cieszy?

Igor: - Mnie najbardziej kompozycja, pisanie muzyki samo w sobie.

Szymon: - Mnie próby i koncerty, przede wszystkim granie.

Dima: - Tworzenie, chęć żeby nagrać coś swojego, a najbardziej występ na scenie...

Janek: - … zgadzam się z chłopakami.

 

- Co planujecie na występ w parku Planty, który macie 27 września?

Janek: - Niedawno mieliśmy występ, nie bardzo jesteśmy w stanie zmienić repertuar w tak krótkim czasie, ale pewnie też publika będzie inna niż ta w Galerii EL. Dzień później gramy jeszcze na dożynkach w Kazimierzowie.

 

- Na koniec: skąd nazwa, co ona oznacza?

Janek: - Løster to słowo, które nie powstało z żadnego innego słowa, nie ma tu żadnego nawiązania. Po prostu rzuciłem tę nazwę, bo... poplątał mi się język. Ktoś się może doszukiwać podobieństw z czymkolwiek, ale tu naprawdę nie ma innego znaczenia poza tym, że Løster to po prostu my. A kreseczka w w „o” jest dla ozdoby, my mówimy po prostu „Loster”.

 

Informacja o piątkowym (27 września) koncercie tutaj.

rozmawiał Tomasz Bil

Najnowsze artykuły w dziale Kultura

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
Reklama