UWAGA!

Kulturalny remanent (opinia)

 Elbląg, "Bulaj" - biblioteka do poczytania i pokołysania się w hamaku
"Bulaj" - biblioteka do poczytania i pokołysania się w hamaku (fot. Michał Skroboszewski)

Tego za mało, tego za dużo (bez przesady), tego brak. Tak wygląda remanent w elbląskiej kulturze. Podsumowujemy - subiektywnie - mijający rok 2017 i co z tego wynika? Kameraliści nadal w formie, Galeria EL ma potencjał historyczny, ale w jakim kierunku zmierza, tego nie wie nikt. Część instytucji w remoncie, a na ofertę niektórych należy opuścić kurtynę milczenia. Ciekawych zapraszamy do lektury i zabrania głosu - ale kulturalnie, bardzo prosimy!

Quo vadis Galerio El?
       W czerwcu 1971 roku w Elblągu zdarzyła się pewna niedziela. Śpiewano, tańczono, malowano chodniki, ktoś spał na materacu, ktoś grał na skrzypcach. Towarzyszyły temu dwa hasła przewodnie: "Artystą jest dziś każdy, kto ma poczucie humoru!" oraz "Precz z ponuractwem!". Ludzie sztuki, z Gerardem Kwiatkowskim na czele, do różnych działań włączali przechodniów i obserwowali ich reakcje.
       Październik 2017 r. W Galerii El odbywa się pokaz filmu "Gerard Kwiatkowski. Nie(d)oceniony robotnik sztuki" (skądinąd jest to jedno z ciekawszych, obok 29. edycji Salonu Elbląskiego i wystawy "Pekaesy", tegorocznych wydarzeń w tej instytucji). Wyłania się z niego obraz człowieka, który ma pewien cel i konkretnie go realizuje przez całe swoje życie. Konfrontuje zwykłego człowieka, tzw. zjadacza chleba, ze sztuką współczesną. Obserwuje, jakie będą jego reakcje. Chce kształtować jego świadomość.
       Co łączy te dwa wydarzenia? Pewna garść pytań, które być może, właśnie na koniec roku, warto postawić. Czy i w jaki sposób obecna Galeria El korzysta z tego społecznego dziedzictwa swojego założyciela? Czy oprócz "geometrii", "malarstwa materii i gestu", "zamysłu matematycznego" i innych jest gdzieś miejsce dla tego zwykłego zjadacza chleba? Czy ktoś chce włączać przechodniów? Czy ktoś jeszcze chce obserwować ich reakcje i z taką samą pasją, jaką miał w sobie Gerard Kwiatkowski, kształtować świadomość? Czy ekspozycja obrazów, rzeźb lub instalacji wystarczy?
      
       W tak pięknych okolicznościach przyrody...
       Elbląskie Towarzystwo Kulturalne przyzwyczaiło elblążan do tego, że latem, w niedzielę, mogą wybrać się na koncert. I to nie byle jaki, bo organizowany w muszli koncertowej w Bażantarni, miejscu znanym i lubianym. Letni Salon Muzyczny od lat przyciąga wielu spragnionych muzycznych wrażeń. I oby tak dalej, również w 2018 r.
      
       Warto rozmawiać, byle kulturalnie!
       Ukazujący historię miasta mural przy ul. Ogólnej, realizowany w ramach Budżetu Obywatelskiego, w tym roku został ukończony. Jego pomysłodawcą był Tomasz Stężała, natomiast warstwą wizualną zajęła się Adriana Ronżewska- Kotyńska. Jak się finalnie okazało to jedno z ciekawszych wydarzeń w mieście wzbudziło spore (choć w dużej mierze zawarte w anonimowych komentarzach) emocje. Stało się również przyczynkiem do dyskusji o sposobach na promocję historii miasta.
      
       Literatura, morderstwo, spacer – i to wszystko bezkrwawo, brawo!

       Spacer Literacki, który odbył się w lipcu, to jedna z ciekawszych, tegorocznych inicjatyw. Jej pomysłodawczyni, Zuzanna Gajewska, nie tylko oprowadziła uczestników śladem książki Agnieszki Pietrzyk "Okiem kolekcjonera", ale oddała ich...w ręce elbląskiej policji. A dokładniej pod opiekę podkomisarza Tomasza Klucznika, który dla zebranych miał zagadkę kryminalną. Mogli obejrzeć dowody zbrodni (np. zakrwawioną pościel) oraz przeczytać zeznania, a to wszystko w tym samym hotelu, który jest tłem wydarzeń literackich. Rozrywka ciekawa, w sam raz na lato.
      
       EOK - marka, nie tylko Marka Mosia
       Elbląska Orkiestra Kameralna przyzwyczaiła swoją publiczność do kultury przez duże K. W pierwszej połowie roku elbląscy kameraliści „kończyli” jubileuszowy , dziesiąty sezon działalności. Już na początku roku mieliśmy wydarzenie, które naszym zdaniem można śmiało nazwać koncertem roku – seans, na którym Elbląska Orkiestra Kameralna zagrała muzykę do filmu „Mania – historia pracownicy fabryki papierosów”. Za pulpitem dyrygenta stanął Jerzy Maksymiuk – samo nazwisko starczy, ab określić klasę elbląskich kameralistów. A nie był to przypadek: z elbląskimi kameralistami grali m. in. Tomasz Tomaszewski - pierwszy koncertmistrz Deutche Oper Berlin i inni. Elbląscy kameraliści są też ambasadorami Elbląga na świecie: koncertując w wielu miastach, gdzie pozostawiają pozytywne skojarzenia z naszym miastem. Nie można też zapomnieć o funkcji edukacyjnej Elbląskiej Orkiestry Kameralnej: na koncertach z cyklu „Muzyka dla ucha malucha” z muzyką poważną zaznajamiają się najmłodsi mieszkańcy naszego miasta. Którzy być może za kilka lat z własnej woli pójdą na koncert EOK.
      
       Kultura w remoncie

       W całkiem realnym w Muzeum Archeologiczno-Historycznym. Nowy dach, a na nim wieżyczka, będzie też zegar. Nowa elewacja oraz nowe (stare) wejście główne od strony rzeki. Dużo tych zmian w budynku Gimnazjum, ale duch dawnych czasów się nie zgubił. Pozostanie pałacowy, jak określono w 1599 r., charakter budynku. Za 12 mln zł. Efekt końcowy docenimy i ocenimy w roku 2018.
       Podobnie w Bibliotece Elbląskiej. Dział Literatury dla Dorosłych z Zamkowej został przeniesiony do pomieszczeń, w których znajdował się magazyn Działu Literatury Naukowej i Zbiorów Regionalnych (ul. św. Ducha, I piętro). Wyremontowane zostały pomieszczenia Działu Literatury Naukowej i Zbiorów Regionalnych (parter), gdzie obecnie na półkach prezentowany jest księgozbiór. To nie wszystkie zmiany, które zaszły w bibliotece. Można powiedzieć, że była to "rewolucja" związana ze zmianą sposobu prezentowania zbiorów. Księgozbiór Działu Literatury Naukowej i Zbiorów Regionalnych dotychczas "zamknięty" w magazynie, trafił na półki z wolnym dostępem, co oznacza, że czytelnik może teraz podejść do regału i przeglądać książki, które go interesują. Dzieci cieszą się z huśtania w hamakach w "Bulaju" - to dla nich biblioteka przy Zamkowej, ale to nie wszystkie zmiany. W ciągu najbliższych trzech lat zabytkowy budynek Bibliotek Elbląskiej przejdzie gruntowną modernizację. Na prace renowacyjne udało się zdobyć prawie 8 milionów złotych od marszałka województwa.
       Z remontu planowanego cieszył się już na początku roku Światowid, który w lutym obwieścił, że otrzyma dofinansowanie od Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego na przebudowę, rozbudowę i remont. Obiekt ma zostać rozbudowany o blisko 1900 metrów kwadratowych. Całkowity koszt inwestycji wynosi ponad 15 milionów złotych, z czego MKiDN dofinansuje ją w wysokości ponad 10 milionów złotych. Póki co, cisza i nie wiadomo, co dalej.
       "Teatr swój widzę ogromny", ale w wyobraźni może powiedzieć z kolei dyrektor Sewruka, bo tu od lat nie widać pieniędzy na szumnie zapowiadaną "dobrą zmianę". Nie przyniosły efektu kolejne starania o pozyskanie środków więc, póki co, kurtynę milczenia należy opuścić na tę inwestycję. Podobnie - niestety - jak i na ofertę artystyczną. Nic, co by szczególnie zostało zauważone i docenione w repertuarze teatru elbląskiego nie ma. Na otarcie łez, za plus, można poczytać (i to dosłownie) zmianę w prowadzeniu teatralnego profilu na Facebooku. Jest to i interesujące i śmieszne, i na poziomie - wyższym niż oferta instytucji.
      
       Dajcie jazzu!
       No, ale niestety, nie w tym wydaniu. Festiwal Jazzbląg, którego gospodarzem jest Galeria EL, od kilku edycji dogorywa i wiele wskazuje na to, że dokona żywota. Organizowany na ostatnią chwilę, jakby ze środków ze "świnki-skarbonki" daje wrażenie festiwalu niechcianego. Ale nie przez odbiorców, których nie brakuje.
      
       Nadać odpowiednie rzeczy słowo
      
To dewiza coraz większej elbląskiej grupy zapaleńców pod znakiem Stowarzyszenia Alternatywni. Co roku pokazują, jak ważna w życiu każdego z nas powinna być literatura, udowadniając, że słowo pisane w Elblągu - w dobie smartfonów i internetu - nie ginie. Piąta edycja Festiwalu Literatury Wielorzecze pokazała, że w elblążanach tkwi duży potencjał literacki, a liczba gości z całego kraju świadczyła o tym, że na kulturalnej mapie Polski ta impreza ma coraz większe znaczenie. Gratulujemy i prosimy o więcej, choć poprzeczkę Alternatywni ustawili sobie bardzo wysoko.
      
       "Szalone" i prawdziwa Mjazzga

       Nie należy też zapominać o wkładzie Młodzieżowego Domu Kultury i klubu muzycznego Mjazzga w kulturalne życie naszego miasta. "Szalone", muzyczna wizytówka miasta, dały popis za oceanem, a Mjazzga pokazała, że daje czadu - od jazzu przez pop, punk rocka, metal do reggae. Mimo - jak wieść gminna niesie - zmian, jakie w swoim życiu planują właściciele klubu, życzymy klubowi powodzenia i nadawania tonu.
      
       Do siego roku, kulturalnie!
      
Agata Janik, Sebastian Malicki, Marta Wiloch, RG

Najnowsze artykuły w dziale Kultura

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
Reklama