Łatwo dziś osądzać, ale nikt chyba do końca nie wie, czy to faktycznie były rentowne zakłady. Komuna tworzyła pracę na siłę, żeby naród miał zajęcie. Zatrudniano setki osób, a dziś okazuje się, że aż tylu wcale nie było potrzebnych do wykonania tej pracy. W PRL-u ekonomia nie istniała. Potem kraj zachłystnął się demokracją i wyprzedawał wszystko w obce ręce, bo państwowa kasa świeciła pustkami. Nikt nie patrzył w przyszłość na konsekwencje, że obce firmy nie chcą robić biznesów, tylko zgasić konkurencję. Polska od zawsze była w niefortunnym położeniu. Wojny, rozbiory, a my zamiast próbować dziś budować potęgę gospodarczą, to się kłócimy o to, kto więcej ukradł, czy 21:37 na opakowaniu budzika kogoś obraża, 10-go każdego miesiąca robiło się polityczny cyrk zamiast szacunku dla ofiar katastrofy, pompowało się miliony w udowodnienie przez psychopatę, że to nie katastrofa, tylko zamach. I jak w tym kraju ma być dobrze?
@DasModel - Święta racja. Ile jeszcze pokoleń minie zanim ogół to zrozumie i nie będzie dawał się nakręcać sztuczną wojną polsko-polską, która jest na rękę wszystkim dookoła oprócz NAS.