Rzadko bywam w kościele (x2 w roku. .. od święta), nie potrafię jednoznacznie się określić. .. Ale nigdy nie "plułem"na kościół, tym bardziej na ludzi uczestniczących w obrządku. .. Muszę stwierdzić po ostatniej kolędzie (przyjmujemy z tradycji. .. ), że ks. Kilanowski jest normalnym, jakże pozytywnym gościem, który rozumie i dostrzega otaczającą nas rzeczywistość. Mam w pamięci Jego stwierdzenie (wyartykułowane podczas tejże kolędy): "co się z nami porobiło". .. .. No właśnie- co się z nami porobiło?!
Nic sie nie porobilo gdyby takich ksiezy madrych bylo duzo a nie cynicznych cwaniakow pewnie tak jak ty i ja bylbym w kosciele co niedzielę a tak tylko od wielkiego dzwonu.