@cardamon - Ta kwarantanna to jest pic na wode. Wszyscy i tak chodza do pracy (no moze poza kilkoma wyjatkami jak niektore urzedy), wiec wszedzie pelno jest skupisk ludzi. Zycie toczy sie tak samo jak sie toczylo, wiec niestety ale nie wrozy to dobrze. Moze bedzie mniejszy przyrost przez zamkniecie granic, ale to juz za pozno, teraz jestesmy jak w zamknietej puszce i rozniesiemy ten syf miedzy soba. Odizolowanie kilku branz nic nie da. Tu trzeba radykalnych krokow. Trzeba pozamykac doslownie wszystko na 2-4 tygodnie tak jak zrobiono to w Wuhan. Kryzys bedzie, to nieuniknione. Mozecie pisac ze za co zyc, skad pieniadze wziac, jaki to jestem glupi, ale jesli tego nie zrobimy to pozniej zamiast zamknac na te kilka tygodnii to bedziemy zmuszeni zrobic to na 2 miesiace i dopiero wtedy bedzie dramat niesamowity. upadki firm, potezne bezrobocie, bedziemy sie podnosic z tego przez lata. To oczywiscie moje zdanie, mam nadzieje ze sie myle i to grubo, ale nie wyglada to rozowo.
Urzędnicy chodzą do pracy tylko stopniowo wprowadzały ograniczenia obsługi interesantów, zaufaj że i bez nich mają co robić przez parę dni, ludzie wysyłają to co mieliby przynieść tylko tyle się zmieniło, więc nie pisz bzdur, że urzędy są zamknięte!