UWAGA!

Ważne, aby mieć plan!

Dobry plan to podstawa, bez względu na to, czy układamy plany długoterminowe, czy krótkoterminowe. Dobrze ułożony plan to także podstawa dobrze zorganizowanego ślubu i okresu przygotowań do niego.

Jeżeli chce się uniknąć nerwowego załatwiania spraw, przekroczonych terminów czy zapomnienia o ważnych rzeczach, warto od początku zacząć planować kolejne etapy. Zastanowić się, w jakiej kolejności powinny przebiegać przygotowania i ustalić, w jakim czasie i co powinno zostać wykonane.
     Przygotowania najlepiej zacząć około roku przed planowanym ślubem. Wtedy przyszła młoda para powinna mieć już wyznaczoną konkretną datę ślubu. Na samym początku warto też zastanowić się i ustalić, jak ma ten dzień wyglądać, aby uniknąć późniejszych sporów o rzeczy ważne, jak i te błahe. Wtedy też łatwiej będzie ustalić budżet, jaki trzeba będzie przeznaczyć na ślub i przyjęcie weselne, a także obronić swoje decyzje przy okazji rodzinnego omawiania uroczystości. Wiadomo, rodzice zawsze pragną, aby ten dzień dla ich dzieci był najwspanialszy, ale ich wyobrażenie często odbiega od marzeń młodych.
     Rok wcześniej trzeba też zarezerwować salę na wesele, orkiestrę oraz termin w kościele lub Urzędzie Stanu Cywilnego. Przy okazji wizyty u księdza i rezerwacji terminu warto dowiedzieć się, kiedy odbywają się nauki przedmałżeńskie, których odbycie jest jednym z warunków przystąpienia do ślubu kościelnego. Warto od razu wybrać świadków i poinformować ich o tej zaszczytnej roli. W końcu to oni będą uczestniczyć w naszych przygotowaniach, organizacji wieczoru panieńskiego czy kawalerskiego oraz wznosić toasty na weselu.
     Pół roku przed planowanym ślubem to ostateczny termin, aby poszukać sukni i garnituru. Wybór nie jest prosty, a przecież wszystko ma być idealne. Warto zapoznać się z propozycjami różnych salonów ślubnych i wybrać suknię, która najbardziej nam odpowiada. Stroju nie trzeba kupować, możliwe jest wypożyczenie sukni, ale wybór wtedy jest dużo mniejszy. Jeżeli żadna suknia nam nie odpowiada, zawsze możemy zgłosić się o pomoc do krawcowej, która, za porównywalne pieniądze, uszyje wymarzony strój. Trzeba się jednak liczyć, że czeka nas kilka wizyt u krawcowej, na które też trzeba mieć czas.
     Należy zacząć poszukiwania oprawy muzycznej wesela i ślubu, przesłuchać ogrom płyt z różnymi propozycjami i wybrać te, które najbardziej nam odpowiadają. Tak samo z fotografem, każdy zaproponuje nam swoje portfolio, a w nim setki zdjęć do obejrzenia. No i oczywiście należy ustalić termin sesji - czy to przed, czy po ślubie.
     Sześć miesięcy przed ślubem to też doskonały moment na wszelkie zabiegi upiększające. Można przejść na dietę i zacząć chodzić na siłownię, zacząć dbać o skórę, szczególnie jeżeli mamy jakieś problemy dermatologiczne, czy korzystać z solarium - tylko trzeba uważać, by nie przesadzić z intensywnością, bo przesadnie opalona skóra nigdy nie wygląda ładnie. Dlatego warto poradzić się obsługi, która zaproponuje ilość i częstotliwość wizyt.
     Trzy miesiące przed ślubem to czas, kiedy należy załatwić formalności w kościele lub USC. Niektóre dokumenty ważne są tylko przez określony czas, więc, niestety, nie można zrobić tego wcześniej. To także czas, kiedy należy przestąpić do pierwszej z trzech wymaganych przez kościół spowiedzi.
     Ponieważ do uroczystości zostało niewiele czasu, jest to ostatni dzwonek na wybranie i rozesłanie zaproszeń. Warto do nich dołączyć informację o ostatecznej dacie potwierdzenia oraz inne dodatkowe, np. żeby goście zamiast kwiatów przynieśli pluszaki. Należy też wybrać obrączki, ustalić listę prezentów - jeżeli takową planujemy sporządzić - a także zaplanować podróż poślubną.
     Ostatni miesiąc to czas oczekiwań i gorączkowego dopracowywania szczegółów. Trzeba raz jeszcze przymierzyć stroje, bo może należy dokonać nieznacznych poprawek, wybrać kwiaty i zamówić je u florystki, umówić się na wizytę przedślubną u fryzjera oraz wizażystki. A także zaplanować wieczór panieński. Warto też zacząć codzienne rozchodzenie butów, w końcu trzeba będzie w nich „wytrzymać” całą noc. Mniej więcej w tym czasie w lokalu, w którym ma odbyć się wesele, trzeba podać ostateczną ilość gości i omówić kwestie organizacyjne. Trzeba pamiętać też o torcie - wybór jest duży, a na coś trzeba się zdecydować.
     Ostatni tydzień to najwyższy czas na wieczór panieński. Przeważnie przygotowuje go druhna panny młodej, jednak każdy ma inne wyobrażenie o takiej imprezie. Może to być zwykły „babski wieczór”, z kolorowymi drinkami i pogaduszkami, może mieć formę wyprawy do spa, a także - jak żywcem wyjęty z amerykańskich komedii - z występem striptizera, którego, niestety, trzeba zamówić z innego miasta już dużo wcześniej. Nie warto odkładać zabawy na noc przed ślubem, bo po szalonej nocy można wyglądać na niewyspaną i zmęczoną.
     Ostatni dzień - z jednej strony najbardziej nerwowy, ale też niezwykle ekscytujący - to czas na relaks i uspokojenie nerwów. Nie warto zastanawiać się, czy wszystko gra, ale spędzić go tak, jak lubimy.
     Oczywiście bez dokładnego planowania można sobie poradzić. W końcu tyle par codziennie się pobiera. Jednak o ile łatwiejsze staje się życie i przyjemniejsze przygotowania do tego wyjątkowego dnia, kiedy nic nie trzeba robić na ostatnią chwilę i martwić się, że coś pójdzie nie tak. A kiedy nadejdzie już ten dzień, nie trzeba zawracać sobie głowy szczegółami, ale cieszyć wraz z rodziną i przyjaciółmi z pięknej miłości. I planować dalsze, wspólne dni.
ED

Najnowsze artykuły w dziale Jej portEl

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem...
Reklama