Gdy wszystko układało się wspaniale, a życie toczyło się swoim torem, w jej życiu wydarzyła się tragedia. Na świat przyszła chora dziewczynka, Marysia. Zmaganie się z trudami wychowywania chorego dziecka wiele ją nauczyło. Dziś mimo tragedii, która ją spotkała, jest silniejszą, szczęśliwą kobietą.
- Jest to prawdziwa historia, moja historia, która spadła na mnie jak grom z jasnego nieba – mówi o swojej książce Anna Brzóska. - W jednej chwili zderzyły się dwa światy: największe szczęście, jakie mogłam sobie wyobrazić czyli narodziny upragnionej, wymarzonej, bardzo wyczekiwanej córeczki, Marysi, i największe nieszczęście, gdy okazuje się, że dziecko jest nieuleczalnie chore. W jednej sekundzie mój świat się zawalił, wszystko wywróciło się do góry nogami – dodaje. - Cztery lata poszukiwania odpowiedzi na pytanie: „dlaczego?”, doprowadziło mnie do pewnego bardzo enigmatycznego niezwykłego miejsca i od tego czasu wszystko się zaczyna. Tu otwierają się karty „Życiowej zwrotnicy” i moje życie nabiera zwrotnego biegu. W tym bardzo tajemniczym miejscu odnajduję odpowiedź na wiele stawianych przeze mnie pytań. I myślę, że te pytania stawiam sobie w życiu nie tylko ja. Każdy je stawia i poszukuje odpowiedzi. Nie każdemu udaje się te odpowiedzi uzyskać. Mnie się udało. To Marysia zaprowadziła mnie do tego miejsca i sprawiła, że ta książka mi się napisała. Ta książka przedstawia niebywałą siłę człowieka, która pozwala mu wyjść poza granice samego siebie i zrozumieć niezrozumiałe. Pomimo traumatycznych wydarzeń, które mnie w życiu spotkały, nauczyłam się czerpać nieprzebraną wolę życia. I tym właśnie dzielę się z czytelnikami w „Życiowej zwrotnicy”. Moim marzeniem jest, by każdy człowiek nauczył się być szczęśliwym mimo wszystko. To misja, którą będę kontynuować, ponieważ ta książka ma swoją dalszą historię. Piszę drugą jej część pt. „Odbicia”, która dobiega już ku końcowi.
Pewien lipcowy dzień 2008 roku przewrócił jej życie do góry nogami. Na świat przyszła upragniona córeczka, chora córeczka. Zanim urodziła córeczkę, prowadziła zwyczajne życie, życie pełne radosnych i smutniejszych chwil. Pracowała jako nauczycielka w szkole średniej i jako wykładowca na wyższej uczelni. W międzyczasie podjęła studia doktoranckie. Była szczęśliwą mężatką i matką Mariusza i Marcina. Była pełna energii, zapału i planów na przyszłość. Do pełni szczęścia brakowało tylko córeczki. Jej marzenie wkrótce miało się spełnić. Na świat przychodzi wyczekiwana Marysia. Okazuje się, że dziecko jest bardzo chore.
„Moje traumatyczne przeżycia trwały cztery lata, zanim zrozumiałam i poznałam wyniki ludzkiego życia – cytuje fragment swojej książki Anna Brzóska. - Zdaję sobie sprawę, że wciąż przybywa ludzi, którzy, podobnie jak ja, na skutek tragedii, jaka ich w życiu dotknęła, tracą nadzieję. Nie wiedzą, jak wybrnąć, gdzie znaleźć odpowiedź, jak wytłumaczyć, jak zmienić bieg wydarzeń i na przekór losowi czuć dawną radość. To niebywałe, ile musiało się wydarzyć, abym mogła zrozumieć i poznać tę tajemnicę. Wielu jest mędrców na ziemi, którzy żyją według tej zasady, ciesząc się każdą okolicznością i każdym wydarzeniem w ich życiu, bez względu na przypisywane ich sytuacjom miano cierpienia czy szczęścia. Podobnie i Ty możesz odmienić swoje życie, możesz częściej czuć radość. Jesteś w stanie opanować każdy ból: fizyczny, psychiczny czy też mentalny. Możesz czuć radość, jeśli tylko tego zapragniesz. Ty także jesteś w stanie wyjść naprzeciw cierpieniu z podniesioną głową i z uśmiechem na twarzy. Jesteś w stanie dokonać niezwykłych rzeczy. Opisane w książce wydarzenia zmieniły całe moje życie.”
Książka Anny Brzóski cieszy się sporym zainteresowaniem czytelników. „Życiowa zwrotnica” jest na rynku od trzech tygodni, a jej początkowy nakład już cały się sprzedał. Oto jedna z recenzji będącej ukoronowaniem tej niezwykłej książki:
„Książka wzruszająca niewyobrażalnie. Przekaz pisany zbolałym sercem matki, wyjątkowej matki, która walczyła o swoje dziecko. Książka to niezwykła nauka, lekcja życia dla każdego z nas. Wskazuje między wierszami, ile jesteśmy w stanie znieść jako ludzie obdarzeni wnętrzem wypełnionym wiarą. Polecam książkę każdemu, kto wiele spraw w życiu nie rozumie. Tym wrażliwym i tym mniej wrażliwym. Wiem, że każdy z czytelników znajdzie wskazówkę wobec własnego losu. Wiem, że znajdzie w niej receptę na stany, które zaskakują, które krzyczą: „Zostaw już, daj sobie spokój! Zmień trasę swojego szlaku! Nie pokonasz przeszkody, bo jest nie do przeskoczenia!” Zapisy w książce wskazują, że trzeba podejmować każde wyzwanie.”