UWAGA!

Rodzić z uśmiechem na twarzy - to nie problem

 Elbląg, Anna Wieczerzak i Ewelina Łada urodziły dzieci z pomocą „gazu rozweselającego”
Anna Wieczerzak i Ewelina Łada urodziły dzieci z pomocą „gazu rozweselającego” (fot. WS)

Koszmarne wspomnienia bolesnego porodu przechodzą do lamusa. Od niedawna w szpitalu wojewódzkim kobiety mogą rodzić (prawie) bezboleśnie. A to dzięki zastosowaniu nowego znieczulenia - „gazu rozweselającego”. Podtlenek azotu to uznany, bezpieczny dla matki i dziecka środek o działaniu rozkurczowym, zmniejszającym odczuwanie bólu, lęku i niepokoju.

Ze znieczulenia przy użyciu entonoxu, czyli podtlenku azotu mogą korzystać wszystkie pacjentki, u których nie występują przeciwwskazania medyczne.
       - A tych przeciwwskazań jest bardzo jest mało, jest to astma oskrzelowa i wzmożone ciśnienie wewnątrzczaszkowe - mówi dr Hanicenta Rzepa, ordynator Oddziału Ginekologiczno-Położniczego Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Elblągu. - Entonox jest preparatem sprawdzonym w świecie, stosowanym dość szeroko w krajach anglosaskich. Jest to mieszanina bardzo bezpieczna, którą pacjentka podaje sobie sama w zależności od tego, jaką ma potrzebę w momencie, gdy czynność skurczowa odczuwalna jest boleśnie. Wtedy, kiedy zaczyna się skurcz i pacjentka zaczyna odczuwać ból pobiera sobie dwa, trzy czy cztery głębokie wdechy, czując relaksację i o wiele mniejsze odczuwanie bólu – wyjaśnia ordynator. - Wydzielają się również endorfiny, są to hormony szczęścia, w związku z tym również reakcja i nastawienie na ból są zupełnie inne.
       Dawki leku podawane podczas porodu nie powodują zbytniej euforii, nie uzależniają i nie wpływają na zaburzenie świadomości u kobiety. Lek nie jest szkodliwy dla dziecka.
       - „Gaz” bardzo szybko wydalany jest z organizmu drogą oddechową – uspokaja dr Hanicenta Rzepa. - Jeżeli są trzyminutowe przerwy pomiędzy skurczami, to już praktycznie do następnego skurczu cała zawartość tego gazu z organizmu jest wydalona.
       Do tej pory w szpitalu odbyły się dwa porody z użyciem „gazu rozweselającego”. Dziś (21 października) do bezbolesnego rodzenia przygotowywały się dwie kolejne panie.
       - Wszystkie pacjentki, którym proponowałyśmy taki rodzaj znieczulenia przyjęły go entuzjastycznie – cieszy się ordynator ginekologii i położnictwa. - Może dlatego, że wśród pacjentek bardzo dobrze działa poczta pantoflowa i pacjentki, które rodziły już z „gazem”, czują się świetnie i mają porównanie z wcześniejszymi porodami bez „gazu”, opowiedziały koleżankom z oddziału o różnicach. Teraz każda chce rodzić z użyciem „gazu”.
      
       Pierwszą pacjentką elbląskiego szpitala rodzącą przy użyciu nowej metody znieczulenia była Ewelina Łada. Czy faktycznie był to „poród z uśmiechem na twarzy”?
       - Z uśmiechem to trudno, ale na pewno było dużo, dużo lżej – przyznaje 32-latka, która kilka dni temu urodziła synka. - Mój pierwszy poród wspominam ciężko, byłam przerażona, dlatego teraz od razu się zgodziłam. Zaufałam lekarzom, że będzie lepiej, że będzie dobrze. Tym razem było szybko i z ulgą. Dziecko szybciutko wyszło na świat i było zadowolone. Do tej pory się uśmiecha – dodaje szczęśliwa mama dwójki już dzieci i stwierdza - W takich warunkach można rodzić.
       - Nie obawiałam się. Lek jest od dawna stosowany w stomatologii, mój mąż jest stomatologiem, więc zna jego działanie i bezpieczeństwo - mówi 44-letnia Anna Wieczerzak, która zaledwie dobę temu powiła czwartego syna. – Myślę, że rozszerzenie tego leku na położnictwo i ginekologię jest metodą nowatorską, ale bezpieczną i... skuteczną, co miałam okazję wypróbować. Poród jest mniej bolesny, więc kobieta lepiej współpracuje z personelem. Miałam okazję odczuć różnicę, ponieważ jest to mój kolejny poród, a pierwszy przy użyciu tego środka. Tak więc zdecydowanie polecam.
      

 


       - Miejmy nadzieję, że nastawienie do porodu będzie teraz bardziej pozytywne, a pacjentki przestaną się go bać – mówi dr Hanicenta Rzepa. –Tym bardziej, że jedno znieczulenie nie wyklucza drugiego.
       W szpitalu wojewódzkim kobiety mogą skorzystać ze znieczulenia podawanego dolędźwiowo, jak i z nowego – „gazowego”. Każde ma swoje zalety. Jednak to znieczulenie „gazem” jest mniej inwazyjne niż znieczulenie dolędźwiowe, mniej ryzykowne, dające pełną współpracę pacjentki w czasie parcia i w czasie drugiego okresu porodu. Znieczulenie „gazowe” może być stosowne również podczas innych bolesnych zabiegów już po porodzie, m.in. podczas szycia krocza.
       - Wszelkie znieczulenia w naszym szpitalu są znieczuleniami bezpłatnymi – podkreśla pani ordynator.
      

Olga Kaszubska

Najnowsze artykuły w dziale Jej portEl

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (od najstarszych opinii)
Reklama