UWAGA!

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (od najstarszych opinii)
  • To normalane- cały przekrój społeczeństwa składa sie z ludzi dobrych i ludzi złych, uprzejmych i nieuprzejmych, więc nie ma się co dziwić, ze również w społeczności połoznych i pielęgniarek przekrój ów mozemy odnaleźć, heh. Wiadomo, że kazdy chciałby być obsłużony i potraktowany miłol, ale osobiście wolałabym rodzić wśród niemiłego, ale fachowego personelu, niz przemiłego, a nadrabiającego wspaniałą miną do złej gry. Co nie znaczy oczywiście, z e fachowośc z uprzejmością się wyklucza. Chodzi mi po prostu o to, ze zwracacie, Ludzie, uwagę niedokłądnie na to, cop jest NAJważniejsze
  • na zeromskiego rzadko odbywaja sie 2 porody na raz, rodzilam w asyscie chlopaka na sali ogolnej, polozne bardzo pomogly, "wyryczalam" znieczulenie, ale zanim dotarla ekipa anestezjologiczna zaczal sie porod i w sumie obeszlo sie bez, nie chodzilam do szkoly rodzenia i mimo to za nic nie placilam, pomimo, ze zarzekalam sie w czasie porodu, ze nigdy wiecej, starajac sie nie patrzec poloznym w oczy wrocilabym do tego samego szpitala:)
  • a wracajac do meritum sprawy:), tylko porod w asyscie kogos bliskiego. porod to sytuacja makabryczna, w przenosni i doslownie, czesto najtrudniejsza w zyciu, bardzo intymna i trudniejsza gdy wokol sami obcy, . nie musi to byc przyszly tato jesli ma opory, moze byc ktos inny-przyjaciolka, mama. ..
  • Ja rodziłam we wrześniu 2006 na królewieckiej. Trafiłam na salę porodów rodzinnych, ojciec dziecka był przy mnie do samego porodu, na czas "wyjścia dziecka" wyprosiłam go z sali, było to zbyt intymne dla mnie, a jemu chciałam zaoszczędzić drastycznych widoków :) Poród odbierała przefantastyczna położna z braniewa Nina Drewa bardzo bardzo polecam miła, uśmiechnięta, bardzo mi pomogła i tu muszę zaznaczyć że nie zapłaciłam ani grosza. Swoje drugie dziecko też będę rodzić w tym szpitalu.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    mama L(2008-01-04)
  • za miesiac przyjdzie na świat moje drugie dziecko
  • Za miesiac przyjdzie na świat moje drugie dziecko. Pierwszy poród odbył sie w szpitalu wojskowym- koszmar złaszcza lekarze. Postanowiłam rodzić na Zeromskiego razem z mężem ale po waszych komentarzach to mam wątpliwości. Z drugiej jednak strony w Wojewódzkim musi być zaliczona szkoła rodzenia i to u nich - pewnie chodzi o kasę - aby rodzić z osoba towarzyszącą. Ja chcę rodzic z osobą towarzyszącą bo wiem z własnego dośwaidczenia że to pomaga. A bardzo sie dziwię skąd ta dziwna praktyka sie wzięła aby placić położnym za poród, przecież to ich praca.
  • Czy slyszal ktos z was o poloznej z Elblaga ktora odbiera porody w domu?
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    ciezarna(2008-01-04)
  • Poród w domu odbierze chyba pani Joanna Grosch (chyba tak się pisze jej nazwisko) poszukaj necie, nawet wpisz "położna elbląg", powinno wyskoczyć. Popytaj w szkołach rodzenia, dowiedz się, na pewno poród w domu jest możliwy w naszym mieście. Pozdrawiam,
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    mama ola(2008-01-04)
  • rodzilam siedemnascie lat temu w szpitalu Wojewodzkim-KOSZMAR! czulam sie jak pozostawiny sam sobie pies pod plotem : lez i stekaj. .przyjdzie pora to podejdziemy. .. .. i tak lezalam godzine, dwie. .. i nascie. .. .. trauma do dnia dzisiejszego. .. ciesze sie ze mlode matki maja dzis jakis wybor. .. :>
  • Kilka miesięcy temu rodziłam na żeromskiego, za nic nie płaciłam. Obsługa super, ja i mój mąż jesteśmy bardzo zadowoleni z tego że wybraliśmy ten szpital. On był ze mną od początku do końca, w całym tym porodowym zamieszaniu pielęgniarki miały czas nawet dla mojego męża, tłumaczyły mu co i jak i dlaczego itp. Naprawdę polecam. Komu te kobiety tam płacą i za co??? Wiele kobiet z mojego grona tam rodziła i żadna za nic nie płaciła. Podejrzewam że same płacą żeby mieć lepszą opiekę.
  • życzę wszystkim spodziewającym sie dziecka szczęśliwych chwil na sali porodowej i. .. życzliwego personelu
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    położna(2008-01-06)
  • Prosze nie mylić pojęć! Poród rodzinny, a poród z prywatną położną, to zupełnie co innego! W miejskim, na Żeromskiego poród rodzinny kosztuje tyle co, ochranicze ifartuch. Prywatny to już rozrachunek z położną, kaprys rodzącej! I szpital nic z tego nie ma!Zresztą na Żeromskiego wszystkie położne sąmiłe, nie tylko te ze szkoły rodzenia!
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Mamuśka(2008-01-07)
Reklama