UWAGA!

O kobietach statystycznie (II)

Według publikacji zatytułowanej „Kobiety w Polsce”, która została opracowana przez GUS, kobietom w Polsce nie żyje się lekko. Cyfry mówią same za siebie. Dziś o rolach społecznych, przemocy w rodzinie, kulturze, kobietach w polityce i wolnym czasie, którego brak.

Zapewnienie równości szans dla kobiet i mężczyzn oraz pełnoprawnego uczestnictwa w życiu społeczeństwa jest jednym z podstawowych praw człowieka. Stanowi ono także fundamentalną przesłankę umacniania demokracji oraz budowy społeczeństwa obywatelskiego. Cele związane z promowaniem oraz wdrażaniem przedsięwzięć nakierowanych na realizację zasady równości płci zyskały na świecie powszechną aprobatę i są obecne we wszystkich ważniejszych programach rozwoju, które upatrują w aktywizacji społecznej i zawodowej kobiet ważny środek realizacji zakładanych celów. Problemy te znajdują również odzwierciedlenie w systemach monitorowania postępu społeczno-gospodarczego, stanowiących podstawę analiz zjawisk społecznych z uwzględnieniem czynnika płci. Nie są to kwestie bagatelne, gdyż kondycja psychiczna i zawodowa rzutuje nie tylko na jakość życia materialnego, ale też na relacje społeczne i funkcjonowanie podstawowej komórki jaką jest rodzina.
      
       Role społeczne
      
Role społeczne kobiet w polskiej rodzinie obejmują od końca XIX wieku zestaw zadań, zajęć i działań o kluczowym znaczeniu dla funkcjonowania, trwałości i harmonijnego współżycia członków rodziny lub, szerzej mówiąc, gospodarstwa domowego. Kobieta w gospodarstwie domowym jest organizatorem życia codziennego, głównym wykonawcą usług gwarantujących przeżycie (żywienie, ubieranie, utrzymanie mieszkania, pierwsza pomoc psychologiczna, pierwsza pomoc medyczna, edukacyjna i wszelka inna), a także liderem kulturalnym i wypoczynkowym.
       Polskie rodziny reprezentują sobą niezwykle zróżnicowane modele organizacji, życia wewnętrznego i podziału ról, jednak generalne prawidłowości pozostają bez zmian od wielu dziesięcioleci. Zmiany, które następują we wzorcach rodzinnych, poza klasycznym i ciągle aktualnym podziałem na wieś i miasto, są bardzo powolne. Dopiero komunikacyjny postęp techniczny, rozwój nowoczesnych technik informacyjnych i szerokie ułatwienie w podróżowaniu za granicę, po raz pierwszy w skali globalnej naruszyły model polskiej rodziny na początku XXI wieku. Jednak w badaniach budżetu czasu z przełomu 2003 i 2004 r. występuje tradycyjny podział ról, a w konsekwencji różne struktury wykorzystywania czasu przez kobiety i mężczyzn.
       Kobiety zamężne, z dziećmi na utrzymaniu, najwięcej czasu poświęcały na zajęcia domowe (4 h 45’). Jest to prawie dwukrotnie więcej niż w przypadku mężczyzn (2 h 13’). Druga grupa najbardziej czasochłonnych zajęć to korzystanie ze środków masowego przekazu (kobiety samotne – 3 h 12’; kobiety zamężne z dziećmi na utrzymaniu – 2 h 15’, a samotne matki z dziećmi na utrzymaniu – 2 h 24’). Oglądanie telewizji lub wideo zajmowało kobietom od 1 h 46’ do 2 h 26’ na dobę. Mężczyźni najwyraźniej mieli więcej czasu na tego rodzaju zajęcie (od 2 h 03’ do 3 h 03’). I tak np. kobiety w rodzinie z dziećmi w ciągu tygodnia korzystały z telewizji przez 12 h 22’, a mężczyźni przez 15 h 38’; to ogromna różnica w ilości czasu.
       Kobiety jednak wyraźnie więcej czasu przeznaczały na czytanie. Generalnie też kobiety miały mniej czasu dla siebie. Kobiety miały też mniej czasu na pracę społeczną, podróże, zajęcia fizyczne i turystyczne, tak więc budżet czasu kobiet polskich jest znacznie ,,obciążony” obowiązkami domowo-rodzinnymi.
       Odsetek kobiet w przypadkach omawianych wyżej czynności był różny od odsetka analogicznej kategorii mężczyzn (tzw. frakcji mężczyzn wykonujących te same czynności). Prawie wszystkie kobiety (96,8 proc.) w rodzinach z dziećmi wykonywały zajęcia i prace domowe, a w tym aż 90,1 proc. zajmowało się obróbką żywności, 73,9 proc. utrzymaniem porządku w domu, a 57,6 proc. zakupami i usługami.
       Z analizy struktury zagospodarowania czasu kobiet i mężczyzn wynikają pewne ogólne prawidłowości, a mianowicie: kobiety w rodzinie są bardziej obciążone ważnymi dla rodziny obowiązkami, czas kobiet bez względu na sytuację rodzinną wskazuje na wyraźne dostosowanie do zajęć obowiązkowych.
       Interesujące ,,przełożenie” na uczestnictwo w kulturze wykazują badania uczestnictwa w kulturze ludności Polski w 2004 r., gdyż generalnie to kobiety wykazują większą aktywność w korzystaniu z kultury, szczególnie w tych rodzajach uczestnictwa, które wymagają aktywności umysłowej. I tak więcej kobiet czyta książki i czasopisma oraz korzysta z bibliotek. Mniej kobiet ogląda filmy na wideo lub DVD oraz korzysta z wypożyczalni kaset. O ile wszyscy Polacy oglądają telewizję (ponad 98 proc.), a także wszyscy równie rzadko chodzą do filharmonii, opery czy operetki, to kobiety wyraźnie częściej chodzą do teatru, zwiedzają muzea lub zabytki historyczne.
       Kobiety równie często jak mężczyźni uczestniczyły w imprezach towarzyskich (po 80,0-82,8 peoc.). Ciekawe jest natomiast, że mimo niewyobrażalnego postępu w systemach projekcji kinowej – z kina korzystało 37,2 proc. kobiet i 38,2 proc. mężczyzn. Dla Polaków, a w tym przede wszystkim dla kobiet polskich decydujące znaczenie dla uczestnictwa w kulturze ma możliwość dostępu do dóbr, usług i instytucji kultury.
       Obciążenie kobiet życiem rodzinnym i obowiązkami rodzinnymi powoduje poważne skutki, jeśli chodzi o korzystanie z wyjazdów poza miejsce zamieszkania. Od 2000 r. odsetek wyjeżdżających kobiet spadł z 59,2 do 47,4 proc. W 2005 r. zaledwie co czwarta kobieta wyjeżdżała na okres 2-4 dni (o 11,5 proc. mniej niż w dużo cięższych czasach, tj. w 1996 r.). Trochę mniejsze spadki odsetka kobiet wystąpiły w przypadku wyjazdów pięciodniowych i dłuższych. Nie zmienił się natomiast odsetek kobiet wyjeżdżających za granicę (10,5-10,8 proc.). W aktywności turystycznej kobiet polskich wystąpiła jeszcze jedna zmiana i to bardzo niekorzystna – wydłuża się czas wyjazdów za granicę.
      
       Kobiety w polityce
      
W okresie 1991-2005, w którym odbyło się pięć kolejnych wyborów do Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej, następował systematyczny wzrost liczby kobiet wśród kandydatów. W 1991 r. kandydowały 902 kobiety (stanowiąc 12,9 proc. ogółu kandydatów), a w 2005 r. – 2612 kobiet (24,5 proc. ogółu kandydatów). Na przestrzeni ostatnich 15-20 lat można mówić o dwóch podstawowych trendach, tj. zwiększaniu się liczby kobiet wśród kandydatów oraz szybkim przyroście kobiet wśród najmłodszych kandydatów.
      
       Posłanki na Sejm
      
Wzrost liczby kandydatek na posłów w wyborach do Sejmu nie przekłada się na równie szybki wzrost liczby posłanek w Sejmie. O ile porównanie liczby kandydatek w okresie 1991-2005 oznacza ich trzykrotny wzrost, o tyle liczba posłanek jedynie podwoiła się. 44 posłanki zasiadały w Sejmie w 1991 r., a 94 w Sejmie wybranym w 2005 r., stanowiąc odpowiednio 9,6 i 20,4 proc. Większość posłanek mieściła się w grupie wieku 40-59 lat. W 2005 r. została wybrana do Sejmu tylko jedna kobieta spośród 565 kandydatek liczących 21-29 lat. Przy czym większość posłanek zasiadających w Sejmie w wyniku kolejnych wyborów legitymowała się wyższym wykształceniem.
      
       Kobiety kandydujące na senatorów
      
W okresie 1991-2005 liczba kandydujących kobiet niemal podwoiła się, z 54 wzrosła do 99, stanowiąc odpowiednio 8,8 proc. kandydujących w 1991 r. i 15,9 proc. w 2005 r. Kandydatki liczyły od 30 do ponad 60 lat. Najliczniejszą grupę stanowiły kandydatki w wieku 40-59 lat.
      
       Radne
      
W 2006 r. liczba kobiet wybranych do rad gmin wyniosła 7,7 punktu procentowego. Relatywnie liczba kobiet wybranych do rad miast na prawach powiatu była nieco wyższa, natomiast była niższa w przypadku rad powiatów i sejmików województw. W porównaniu z 2000 r., w 2005 r. większy odsetek kobiet – radnych posiadał wykształcenie wyższe oraz policealne i średnie.
      
       Na wójtów, burmistrzów i prezydentów
      
W 2002 r. w wyborach bezpośrednich wójtów, burmistrzów i prezydentów miast kandydowało 1081 kobiet, które stanowiły 10,4 proc. ogółu kandydatów, a w 2006 r. – 978 kobiet (11,9 proc. ogółu kandydatów). W 2002 r. odsetek wybranych kobiet był niższy niż wśród kandydujących, przy czym różnica w odsetkach między kandydującymi i wybranymi kobietami była najmniejsza w przypadku stanowiska wójta – 3,3 punktu procentowego (wobec 4,0 punktu procentowego w 2006 r.), nieco większa w przypadku stanowiska burmistrza – 3,9 punktu procentowego (wobec 2,5 punktu procentowego w 2006 r.), a największa w przypadku prezydenta miasta – 9,0 punktu procentowego (wobec 8,5 punktu procentowego w 2006 r.).
      
       Przemoc w rodzinie i przestępczość
      
Liczba interwencji domowych dotyczących przemocy w rodzinie wzrosła w latach 2000-2005 z 86 146 do 96 773, liczba ofiar przemocy domowej z 116 644 do 156 788. W 2005 r. 65,6 proc. interwencji domowych miało miejsce w miastach, natomiast na wsi 34,4 proc. Sprawcy przemocy byli z zasady pod wpływem alkoholu (83,3 proc. w 2000 r. i 76,8 proc. w 2005 r.). Byli nimi głównie mężczyźni (stanowiący odpowiednio 7,6 proc. i 10,2 proc. wśród dorosłych ofiar przemocy domowej). Często ofiarami przemocy były też dzieci, głównie te w wieku do 13 lat.
      
       Podsumowując, zaprezentowane w publikacji dane wskazują m.in. na przewagę liczebną kobiet nad mężczyznami, spadek zawieranych małżeństw i dzietności, a wzrost liczby rozwodów, dłuższe przeciętne trwanie życia kobiet.
       Na rynku pracy w badanym okresie utrzymywały się dysproporcje w wynagrodzeniach, na niekorzyść kobiet. Obserwowano również większe zagrożenia bezrobociem wśród kobiet i wyższą, w porównaniu z mężczyznami, liczbę kobiet biernych zawodowo z powodu opieki nad dziećmi lub niepełnosprawnymi i starszymi członkami rodziny. Dane wskazują na większe obciążenie kobiet obowiązkami rodzinnymi.
       Negatywnym zjawiskiem był systematyczny wzrost liczby kobiet jako ofiar przemocy w rodzinie oraz liczby nieletnich dziewcząt podejrzanych o czyny karalne.
       Zwiększyła się natomiast liczba kobiet studiujących i z wyższym wykształceniem, a także uzyskujących stopnie naukowe. Większy jest udział kobiet niż mężczyzn uczestniczących w życiu kulturalnym.
       W ostatnich latach wzrósł (chociaż znacznie mniej niż w innych krajach Unii Europejskiej) odsetek kobiet biorących udział w pracach organów przedstawicielskich. Czy obecny spis powszechny pokaże, że coś drgnęło? Miejmy nadzieję.
      
       Źródło: GUS
      
oprac. mk

Najnowsze artykuły w dziale Jej portEl

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
Reklama