Do punktu krwiodawstwa weszłam mniej więcej o godz. 7.30. Wtedy siedziało tam już pięciu panów i ani jednej kobiety, nie licząc pielęgniarek oczywiście. Wszyscy w skupieniu wypełniali ankietę, więc szybko założyłam ochraniacze na buty i z długopisem w ręce zabrałam się za wypełnianie ankiety.
Z informacji o chorobach zakaźnych dowiedziałam się, że najpierw moja krew zostanie zbadana i że przyjmowanie narkotyków za pomocą strzykawek, seks z przypadkowymi partnerami albo osobami zakaźnie chorymi dyskwalifikuje potencjalnego dawcę. A to nawet nie jest początek przeciwwskazań.
Chcąc zostać honorowym dawcą kwi, trzeba mieć skończone 18 lat i ważyć minimum 50 kilogramów. Trzeba też odczekać 6 miesięcy, jeżeli poddawało się akupunkturze, przekuwało uszy lub inne części ciała czy wykonało tatuaż, a także, jeżeli poddaliśmy się badaniom diagnostycznym lub zabiegom endoskopowym, takim jak gastroskopia, panendoskopia, artroskopia, laparoskopia. Magiczny okres 6 miesięcy muszą odczekać też osoby, które miały kontakt z krwią lub były nią leczone lub poddały się zabiegom chirurgicznym; te, które odbywały karę więzienia, przebywały w Afryce Środkowej i Zachodniej lub w Tajlandii.
Kobiety nie mogą być dawcami ani w czasie ciąży, ani w czasie karmienia piersią. Do punktu krwiodawstwa mogą zgłosić się dopiero 6 miesięcy po porodzie i 3 miesiące po zakończeniu karmienia piersią. Natomiast kobiety, które, niestety, poroniły, po 6 tygodniach. Krwi nie można także oddawać w czasie miesiączki, dopiero trzy dni po jej zakończeniu.
Po chorobie zakaźnej wystarczy odczekać 4 tygodnie od dnia wyzdrowienia, po grypie i infekcjach, w czasie których występowała gorączka powyżej 38 stopni, już tylko 2 tygodnie, tak jak po zakończeniu leczenia antybiotykami.
Po usunięciu zęba należy wstrzymać się 7 dni, a po zwykłym leczeniu w gabinecie dentystycznym jedynie 24 godziny. Zaś po szczepieniu przeciwko grypie lub żółtaczce należy odczekać dwie doby.
Przyjmowanie leków antykoncepcyjnych, leków hormonalnych stosowanych w okresie menopauzy oraz leków hipotensyjnych nie stanowi przeciwwskazania do oddawania krwi.
Dawcami krwi nie mogą być osoby, które chorują lub chorowały na żółtaczkę typu B i C, nosiciele wirusa HIV i chorzy na AIDS, chorzy na choroby weneryczne, gruźlicę, padaczkę, nowotwór, choroby krążenia, cukrzycę, chorobę Creutzfeldta - Jakoba (CJD) i leczone hormonem wzrostu. Poza tym osoby, które chorują na choroby genetyczne, np. łuszczycę czy bielactwo, mają ropne krostki na ciele, chorzy na malarię lub przebywające przez jakiś czas na terenach, na których mogło dojść do zarażenia, narkomani i alkoholicy, a także osoby po przeszczepie rogówki, opony twardej lub komórek ośrodkowego układu nerwowego.
Po wypełnieniu szczegółowej ankiety przychodzi czas na rejestrację. Trzeba mieć przy sobie dokument ze zdjęciem i legitymację honorowego dawcy krwi, jeżeli taką posiadamy. Jeżeli nie, po pierwszej wizycie zostanie ona wyrobiona i będzie można ją odebrać np. podczas następnej wizyty.
Następnie odbywają się badania morfologiczne, a po otrzymaniu wyników wywiad lekarski, podczas którego lekarz zbada ciśnienie i sprawdzi wyniki badań oraz zdecyduje, czy kwalifikujemy się na dawcę krwi.
Teraz czas na kawę lub herbatę, kakaowego batonika i czekanie na swoją kolejkę. W tym czasie liczba panów zwiększyła się do 11, ale przyszły też dwie panie.
Do pomieszczenie, w którym oddaje się krew, mogą wejść maksymalnie dwie osoby. Trzeba założyć ochronny fartuch, umyć i zdezynfekować rękę, z której będzie pobierana krew i usiąść na fotel. W tym czasie pielęgniarka przygotuje wszystko, co jest niezbędne. W żyłę wkłuję dość grubą igłę i nasza krew będzie spływała do specjalnego woreczka. Kontakt z igłą nigdy nie jest przyjemny, jednak kiedy już igła zostanie umieszczona i przyklejona plasterkiem do naszej ręki, nie odczuwa się bólu. Samo oddawanie krwi trwa przeważnie do 10 minut, a w tym czasie zostanie wypisane dla nas zwolnienie na cały dzień z pracy lub szkoły oraz oświadczenie, że oddaliśmy darowiznę w postaci krwi, którą później będzie można odpisać sobie od podatku. Jednorazowo pobiera się 450 ml cennej krwi.
Po wszystkim wystarczy odebrać wszystkie dokumenty oraz osiem czekolad i udać się do domu, aby wypocząć, gdyż organizm jest nieco osłabiony. Warto pamiętać o zjedzeniu pożywnego śniadania przed udaniem się do punktu krwiodawstwa, wzmocni to nasz organizm i ustrzeże przed omdleniem.
Oddawanie krwi jest całkowicie bezpieczne, gdyż sprzęt używany w punkcie krwiodawstwa jest jednorazowy i sterylizowany.
Oddając krew dowiadujemy się także, jaką grupę krwi mamy, a po otrzymaniu legitymacji można wyrobić sobie identyfikacyjną kartę grupy krwi - wtedy zapłacimy jedynie 10 złotych. Kartę można wyrobić w szpitalu przy ul. Żeromskiego. W razie wypadku ułatwi to i przyśpieszy podanie niezbędnej krwi. Poza tym oddawanie krwi daje poczucie satysfakcji i zrobienia czegoś dobrego dla innych. Krew ratuje życie, bez niej medycyna często byłaby bezsilna, dlatego warto zostać honorowym dawcą krwi.
Punkt krwiodawstwa w Elblągu znajduje się na I piętrze przychodni przy ul. Bema i można się do niego zgłaszać od poniedziałku do piątku od 7 do 12. Poza tym raz w miesiącu odbywają się spotkania Klubu Honorowych Dawców Krwi. Kobiet w punkcie krwiodawstwa zawsze było mniej niż mężczyzn. Podczas ostatniej wizyty na 15 panów były jedynie trzy panie. Zastanawiałam się, z czego to może wynikać, ale nie znalazłam odpowiedzi.
Chcąc zostać honorowym dawcą kwi, trzeba mieć skończone 18 lat i ważyć minimum 50 kilogramów. Trzeba też odczekać 6 miesięcy, jeżeli poddawało się akupunkturze, przekuwało uszy lub inne części ciała czy wykonało tatuaż, a także, jeżeli poddaliśmy się badaniom diagnostycznym lub zabiegom endoskopowym, takim jak gastroskopia, panendoskopia, artroskopia, laparoskopia. Magiczny okres 6 miesięcy muszą odczekać też osoby, które miały kontakt z krwią lub były nią leczone lub poddały się zabiegom chirurgicznym; te, które odbywały karę więzienia, przebywały w Afryce Środkowej i Zachodniej lub w Tajlandii.
Kobiety nie mogą być dawcami ani w czasie ciąży, ani w czasie karmienia piersią. Do punktu krwiodawstwa mogą zgłosić się dopiero 6 miesięcy po porodzie i 3 miesiące po zakończeniu karmienia piersią. Natomiast kobiety, które, niestety, poroniły, po 6 tygodniach. Krwi nie można także oddawać w czasie miesiączki, dopiero trzy dni po jej zakończeniu.
Po chorobie zakaźnej wystarczy odczekać 4 tygodnie od dnia wyzdrowienia, po grypie i infekcjach, w czasie których występowała gorączka powyżej 38 stopni, już tylko 2 tygodnie, tak jak po zakończeniu leczenia antybiotykami.
Po usunięciu zęba należy wstrzymać się 7 dni, a po zwykłym leczeniu w gabinecie dentystycznym jedynie 24 godziny. Zaś po szczepieniu przeciwko grypie lub żółtaczce należy odczekać dwie doby.
Przyjmowanie leków antykoncepcyjnych, leków hormonalnych stosowanych w okresie menopauzy oraz leków hipotensyjnych nie stanowi przeciwwskazania do oddawania krwi.
Dawcami krwi nie mogą być osoby, które chorują lub chorowały na żółtaczkę typu B i C, nosiciele wirusa HIV i chorzy na AIDS, chorzy na choroby weneryczne, gruźlicę, padaczkę, nowotwór, choroby krążenia, cukrzycę, chorobę Creutzfeldta - Jakoba (CJD) i leczone hormonem wzrostu. Poza tym osoby, które chorują na choroby genetyczne, np. łuszczycę czy bielactwo, mają ropne krostki na ciele, chorzy na malarię lub przebywające przez jakiś czas na terenach, na których mogło dojść do zarażenia, narkomani i alkoholicy, a także osoby po przeszczepie rogówki, opony twardej lub komórek ośrodkowego układu nerwowego.
Po wypełnieniu szczegółowej ankiety przychodzi czas na rejestrację. Trzeba mieć przy sobie dokument ze zdjęciem i legitymację honorowego dawcy krwi, jeżeli taką posiadamy. Jeżeli nie, po pierwszej wizycie zostanie ona wyrobiona i będzie można ją odebrać np. podczas następnej wizyty.
Następnie odbywają się badania morfologiczne, a po otrzymaniu wyników wywiad lekarski, podczas którego lekarz zbada ciśnienie i sprawdzi wyniki badań oraz zdecyduje, czy kwalifikujemy się na dawcę krwi.
Teraz czas na kawę lub herbatę, kakaowego batonika i czekanie na swoją kolejkę. W tym czasie liczba panów zwiększyła się do 11, ale przyszły też dwie panie.
Do pomieszczenie, w którym oddaje się krew, mogą wejść maksymalnie dwie osoby. Trzeba założyć ochronny fartuch, umyć i zdezynfekować rękę, z której będzie pobierana krew i usiąść na fotel. W tym czasie pielęgniarka przygotuje wszystko, co jest niezbędne. W żyłę wkłuję dość grubą igłę i nasza krew będzie spływała do specjalnego woreczka. Kontakt z igłą nigdy nie jest przyjemny, jednak kiedy już igła zostanie umieszczona i przyklejona plasterkiem do naszej ręki, nie odczuwa się bólu. Samo oddawanie krwi trwa przeważnie do 10 minut, a w tym czasie zostanie wypisane dla nas zwolnienie na cały dzień z pracy lub szkoły oraz oświadczenie, że oddaliśmy darowiznę w postaci krwi, którą później będzie można odpisać sobie od podatku. Jednorazowo pobiera się 450 ml cennej krwi.
Po wszystkim wystarczy odebrać wszystkie dokumenty oraz osiem czekolad i udać się do domu, aby wypocząć, gdyż organizm jest nieco osłabiony. Warto pamiętać o zjedzeniu pożywnego śniadania przed udaniem się do punktu krwiodawstwa, wzmocni to nasz organizm i ustrzeże przed omdleniem.
Oddawanie krwi jest całkowicie bezpieczne, gdyż sprzęt używany w punkcie krwiodawstwa jest jednorazowy i sterylizowany.
Oddając krew dowiadujemy się także, jaką grupę krwi mamy, a po otrzymaniu legitymacji można wyrobić sobie identyfikacyjną kartę grupy krwi - wtedy zapłacimy jedynie 10 złotych. Kartę można wyrobić w szpitalu przy ul. Żeromskiego. W razie wypadku ułatwi to i przyśpieszy podanie niezbędnej krwi. Poza tym oddawanie krwi daje poczucie satysfakcji i zrobienia czegoś dobrego dla innych. Krew ratuje życie, bez niej medycyna często byłaby bezsilna, dlatego warto zostać honorowym dawcą krwi.
Punkt krwiodawstwa w Elblągu znajduje się na I piętrze przychodni przy ul. Bema i można się do niego zgłaszać od poniedziałku do piątku od 7 do 12. Poza tym raz w miesiącu odbywają się spotkania Klubu Honorowych Dawców Krwi. Kobiet w punkcie krwiodawstwa zawsze było mniej niż mężczyzn. Podczas ostatniej wizyty na 15 panów były jedynie trzy panie. Zastanawiałam się, z czego to może wynikać, ale nie znalazłam odpowiedzi.
ED