Szklany sufit to niewidzialna bariera utrudniająca kobietom dojście do wysokich pozycji w biznesie czy w polityce. Udział kobiet w zarządach spółek nie tylko w Polsce, ale i na świecie jest obecnie nadal niewielki. Przełamywanie tej bariery jest jednym z priorytetów Kongresu Kobiet, w tym także kongresowiczek z Elbląga i okolic.
Na sesji obecna była Irene Natividad, prezydentka prestiżowej organizacji GlobeWomen, która od 22 lat organizuje światowe szczyty kobiet – Global Summit of Women. Irene przyjechała do Polski prosto z Waszyngtonu, by wspólnie z Polkami uroczyście rozpocząć sesję na Giełdzie Papierów Wartościowych, uderzając w giełdowy dzwon. W ten sposób symbolicznie pokazała, że i polskie kobiety walczą o rozbicie szklanego sufitu. W tym historycznym wydarzeniu udział wziął również Prezes GPW Ludwik Sobolewski. A obok niego wiele kobiet z świata biznesu i nie tylko. Nie zawiodła także grupa elbląska, która liczyła tym razem prawie dwadzieścia osób.
Dużym wsparciem okazała się także obecność posłanki Elżbiety Gelert, która niezwykle mocno wspiera inicjatywy elbląskich kobiet. I tym razem elbląskie kobiety nie zapomniały o swoich czerwonych koszulkach, dzięki którym stały się na kongresie rozpoznawalne i popularne. Tym razem widniał na nich przekreślony napis „Szklany sufit”. Podczas wczorajszego wydarzenia niejednokrotnie podkreślano dużą rolę elblążanek w kongresie.
W ramach spotkania Irene Natividad dokonała prezentacji wyników raportu CDWI dotyczącego udziału kobiet we władzach światowych spółek. I tak podczas gdy w Norwegii udział kobiet w zarządach spółek wynosi 40, 1 proc., w Polsce jest to zaledwie 12,2 proc. Porównywalnie we Francji wskaźnik ten wynosi 23,7 proc. Zaskakujący jest wynik liberalnych Niemiec, które pozostają w tyle za Polską z wynikiem 11,2 proc. Norwegia jest ewenementem w skali europejskiej. W tym kraju bowiem wprowadzono kwoty regulujące liczbę kobiet w zarządach spółek. Niewiarygodny jest także przyrost udziału kobiet w zarządach postępujący z upływem czasu. I tak we Francji w roku 2007 zanotowano, że w zarządach zasiada 8,4 proc. kobiet. W roku 2012 liczba ta niemal się potroiła i wynosi obecnie 23,7 proc.
Podczas sesji podkreślono również, że współczesne Polski są bardzo dobrze wykształcone. Jednak ich udział na stanowiskach prezesów nadal jest bardzo niski i wynosi obecnie 5,5 proc. W radach nadzorczych zasiada jedynie 12 proc. kobiet. Zauważalny jest więc duży rozdźwięk między bardzo dobrym wykształceniem kobiet a ich procentowym udziałem w zarządach. Wczorajsze wydarzenie to symboliczny krok kobiet w kierunku rozbijania szklanego sufitu tj. wykorzystania kobiecego potencjału również i na wysokich stanowiskach.
Kobiece otwarcie sesji giełdowej podkreśliło ogromne znaczenie kobiet w budowaniu gospodarczej i ekonomicznej siły Polski, Europy i Świata.