- My nie przyjechałyśmy tu agitować. Platforma Obywatelska właściwie w ogóle nas nie interesuje. Przyjechałyśmy z hasłem, które brzmi: „Komu powierzysz swoje szczęście, komu pieniądze, komu miasto? Tylko kobiecie!” – powiedziała prof. Magdalena Środa podczas debaty, która odbyła się wczoraj (2 lipca) w Ratuszu Staromiejskim.
O tym, że polskie rodziny nie zawsze są oparte na partnerstwie mówiła polska ekonomistka, profesor, wykładowca akademicki, wiceminister rolnictwa. Katarzyna Duczkowska-Małysz: – Kto w Polsce martwi się o to, by domowy budżet spiąć koniec z końcem, kto martwi się o edukację swoich dzieci, o to, jakie będą ich losy, czy po szkole znajdą pracę, czy nie znajdą, jak im życie ułoży, co z nich wyrośnie? - mówiła. - To jest tak naprawdę zmartwienie kobiet.
Prawdziwe partnerstwo oznacza wyrównanie szans kobiet i mężczyzn także w sferze polityki: - Ostatni kongres był o partnerstwie i to nie jest tak, że my budujemy jakąś siłę przeciwko mężczyznom – mówiła Magdalena Środa. - Wręcz przeciwnie. My chcemy współpracować. To, co robimy, to nic innego, jak wyrównanie szans kobiet. Dopiero wtedy będzie można mówić o prawdziwym partnerstwie. Kobiety są przedsiębiorcze, potrafią zarządzać pieniędzmi. Większością gospodarstw, które dobrze funkcjonują, zarządzają kobiety. Te zdolności menadżerskie przekazywane są z pokolenia na pokolenie. Kobiety mają też duże umiejętności negocjacyjne. Są bardziej troskliwe i jak wykazują badania, bardziej nastawione na współpracę, na kooperację, a nie na jednostronne przywództwo. Są poza układami.
Kongres Kobiet wspiera w wyborach wszystkie kandydatki z różnych partii politycznych, szczególnie te, którym bliskie są idee Kongresu i zasady polityczne, jakim on się kieruje, a taką osoba jest kandydatka na prezydenta Elżbieta Gelert: - My nie przyjechałyśmy tu w ogóle agitować – mówiła Magdalena Środa. - Platforma Obywatelska właściwie w ogóle nas nie interesuje. My przyjechałyśmy z hasłem, które brzmi: „Komu powierzysz swoje szczęście, komu pieniądze, komu miasto? Tylko kobiecie!” Możemy też powtórzyć za Manuelą Gretkowską: „Głosujcie na kobietę, jesteście tego warci!” Ostatnio na kongresie poruszaliśmy temat związany z równością. Równość jest bardzo ważną i niedocenianą wartością. W tym roku na kongresie Agnieszka Graff głosiła takie hasło, że równość jest jedną z najważniejszych wartości rodzinnych. Te rodziny, w których istnieją układy partnerskie, dłużej trwają, lepiej się mają i być może są bardziej dzietne.
Współzałożycielka Kongresu Kobiet poruszyła także kwestie związane z niedostosowaniem struktury edukacyjnej do rynku pracy, a co za tym idzie zaniechaniem kształcenia zawodowego. Gwarantem zapewnienia lepszej przyszłości jest dziś stawianie na kształcenie zawodowe: - Jestem fanką wyższego wykształcenia i zawsze mnie cieszyło, że młodzi ludzie kończą fakultet za fakultetem – mówiła. - Dziś mamy dwa miliony bezrobotnych ludzi z wyższym wykształceniem i prawie milion miejsc pracy, dla tych, którzy chcieliby pracować, tylko musieliby mieć odpowiednie kwalifikacje. Młodzi ludzie są dziś tak kształtowani przez szkołę i różne wzorce, że są przekonani, iż muszą skończyć studia wyższe – dodała. - Mamy do czynienia z niedostosowaniem struktury edukacyjnej do rynku pracy i w pewnym sensie ci młodzi ludzie nie są temu winni. Oni są zwyczajnie oszukiwani. Bardzo dobrze, że w polskim społeczeństwie jest taki pęd do wyższej edukacji. Z drugiej jednak strony młodzi idą na kierunki, na które absolutnie nie ma żadnego zapotrzebowania. W Polsce nie ma zapotrzebowania na politologów, dziennikarzy, pedagogów. Natomiast jest duże zapotrzebowanie na hydraulików czy mechaników samochodowych.
„Głosuj na kobiety!” – to hasło Kongresu, jednoczące kobiety i mężczyzn ponad podziałami politycznymi. Z takim właśnie hasłem kongresowiczki wyjdą dziś (3 lipca) w miasto, by zachęcić elblążan do zagłosowania na kobietę podczas czekających nas wyborów.