Z wiosną, jak grzyby pod deszczu, zaczęły się pojawiać w Elblągu nowe fotoradary. Z instalacją tych urządzeń związane są dwie szkoły. Jedna mówi, że odpowiednio oznaczone i poprzedzone tablicami informacyjnymi fotoradary mają zapobiegać nadużywaniu przez kierowców pedału gazu. Przykładem takiego podejścia jest Gorzów Wielkopolski, gdzie kilkaset metrów przed każdym tego typu urządzeniem ustawiono tablice ostrzegawcze, a same fotoradary pomalowano w jaskrawe kolory. Druga szkoła zaś nastawiona jest wyłącznie na karanie tych, którzy takiego wykroczenia się dopuścili - w nadziei, że więcej się to nie powtórzy. Sądząc po szarych, maskujących kolorach elbląskich gołębników nasza policja jest zwolennikiem tej drugiej opcji. Takie podejście do polepszania bezpieczeństwa na naszych ulicach, to zdaniem naszych Czytelników hit czy kit?