Nic nie trzeba wymyślać. Na calym Bałtyku nie ma ani jednego statku, który mógłby wpłynąć do Elbląga. Ten statek ze zdjęcia nie istnieje. Za Elblągiem, jak i w calej Polsce żegluga śródlądowa to kilka jednostek pływających. Nie będzie czego czym transportować.