W tym roku nie rozpocznie się budowa centrum Plaza.
Od rozstrzygnięcia przetargu na sprzedaż terenu za budynkiem teatru i dawnego Wojewódzkiego Ośrodka Kultury minęły dwa lata. Rok temu spółka Elbląg Plaza z siedzibą w Krakowie, która wygrała przetarg, wystąpiła do Urzędu Miejskiego o wydanie decyzji o warunkach zabudowy. Decyzję otrzymała, ale - jak się dowiedzieliśmy - na razie na placu przyszłej budowy nic się dziać nie będzie.
Krzysztof Armel, szef Centers Poland na północy kraju powiedział nam, że budowa na pewno nie rozpocznie się w tym roku.
- Nie pozwalają na to polskie warunki rynkowe. Większość powierzchni ma być przeznaczona pod wynajem, a dekoniunktura sprawia, że nie ma na to popytu.
Za teren spółka Plaza Elbląg zapłaciła 8,9 miliona złotych (cena wywoławcza wynosiła 4,1 miliona). Pierwsza wpłata wyniosła 25 procent zadeklarowanej sumy. Rzeczniczka UM, Agnieszka Staszewska, nie potrafiła nam powiedzieć, czy spółka wywiązuje się z deklaracji wpłacania co rok trzech procent pozostałej wartości terenu.
- W sprawach podatków i innych należności Urząd obowiązuje tajemnica dotycząca danych - tłumaczy rzeczniczka.
Jak jednak zapewnia Urząd, w umowie z Plazą znalazł się zapis o tym, że jeśli budowa nie rozpocznie się w terminie (dwóch lat od wydania zezwolenia na budowę) spółka zapłaci karę finansową. Jeśli teren zostanie wykorzystany niezgodnie z zapisami miejscowych planów zagospodarowania, miasto będzie mogło rozwiązać umowę.
Przypomnijmy, zgodnie z koncepcją Plazy, na ponad 21 tysiącach metrów kwadratowych powstać ma centrum rozrywkowo - usługowo - handlowe o łącznej powierzchni 32 tysięcy metrów kwadratowych. Większość przestrzeni przeznaczona zostanie na dzierżawy dla innych podmiotów. W centrum ma także być osiem sal kinowych, kręgielnia i restauracje.
****
Plaza zwalnia tempo w całym kraju. Przynajmniej na razie nie powstaną centra rozrywki i handlu w Poznaniu, Lublinie czy na Śląsku. Jak informują dziennikarze Gazety Wyborczej, w Zielonej Górze Plaza nie zapłaciła władzom miasta 8 mln zł za teren. Spółka nie zamierza tego zrobić, póki tamtejszy Urząd Miasta nie wyda prawomocnego pozwolenia na budowę. Urząd odpowiada tymczasem, że pozwolenia nie da, bo Plaza nie ma dowodu władania gruntem.
Z wpłatą na konto miasta gotówki Plaza zwleka od dwóch lat. W tym czasie miasto na swój koszt przygotowało teren pod inwestycję: wyburzyło budynki mieszkalne i przesiedliło 50 rodzin.
W Radomiu władze miejskie wyburzyły 3 budynki, przesiedliły 40 rodzin - zapłaciły za to 4 mln zł. Do dziś zamiast umówionych 4 milionów złotych Plaza zapłaciła tylko 800 tysięcy. Miasto prawdopodobnie poda za to firmę do sądu., a już teraz stara się o przejęcie 1,5 miliona złotych, które Plaza Centers zdeponowała w jednym z austriackich banków jako gwarancję bankową na wypadek niewywiązania się z umowy.
Z zapowiedzi budowy centrum rozrywkowego Plaza wycofała się także w Olsztynie. Inwestycja miała kosztować około 30 milionów dolarów i dać zatrudnienie 500 osobom. Na początku listopada ubiegłego roku firma - bez podania przyczyn - wycofała z Urzędu Miejskiego wszystkie dokumenty.
Jak zauważa Gazeta, Plaza podpisuje umowy, które dają jej rodzaj nieoprocentowanych kredytów na nieokreślony czas. Gdyby Plaza wzięła je w bankach, musiałaby płacić duże odsetki, samorządy godzą się tymczasem na zapłatę części sumy i wpłacanie pozostałej w stałych, niewysokich ratach.
Zobacz także: "Plaza wygrała"
Krzysztof Armel, szef Centers Poland na północy kraju powiedział nam, że budowa na pewno nie rozpocznie się w tym roku.
- Nie pozwalają na to polskie warunki rynkowe. Większość powierzchni ma być przeznaczona pod wynajem, a dekoniunktura sprawia, że nie ma na to popytu.
Za teren spółka Plaza Elbląg zapłaciła 8,9 miliona złotych (cena wywoławcza wynosiła 4,1 miliona). Pierwsza wpłata wyniosła 25 procent zadeklarowanej sumy. Rzeczniczka UM, Agnieszka Staszewska, nie potrafiła nam powiedzieć, czy spółka wywiązuje się z deklaracji wpłacania co rok trzech procent pozostałej wartości terenu.
- W sprawach podatków i innych należności Urząd obowiązuje tajemnica dotycząca danych - tłumaczy rzeczniczka.
Jak jednak zapewnia Urząd, w umowie z Plazą znalazł się zapis o tym, że jeśli budowa nie rozpocznie się w terminie (dwóch lat od wydania zezwolenia na budowę) spółka zapłaci karę finansową. Jeśli teren zostanie wykorzystany niezgodnie z zapisami miejscowych planów zagospodarowania, miasto będzie mogło rozwiązać umowę.
Przypomnijmy, zgodnie z koncepcją Plazy, na ponad 21 tysiącach metrów kwadratowych powstać ma centrum rozrywkowo - usługowo - handlowe o łącznej powierzchni 32 tysięcy metrów kwadratowych. Większość przestrzeni przeznaczona zostanie na dzierżawy dla innych podmiotów. W centrum ma także być osiem sal kinowych, kręgielnia i restauracje.
****
Plaza zwalnia tempo w całym kraju. Przynajmniej na razie nie powstaną centra rozrywki i handlu w Poznaniu, Lublinie czy na Śląsku. Jak informują dziennikarze Gazety Wyborczej, w Zielonej Górze Plaza nie zapłaciła władzom miasta 8 mln zł za teren. Spółka nie zamierza tego zrobić, póki tamtejszy Urząd Miasta nie wyda prawomocnego pozwolenia na budowę. Urząd odpowiada tymczasem, że pozwolenia nie da, bo Plaza nie ma dowodu władania gruntem.
Z wpłatą na konto miasta gotówki Plaza zwleka od dwóch lat. W tym czasie miasto na swój koszt przygotowało teren pod inwestycję: wyburzyło budynki mieszkalne i przesiedliło 50 rodzin.
W Radomiu władze miejskie wyburzyły 3 budynki, przesiedliły 40 rodzin - zapłaciły za to 4 mln zł. Do dziś zamiast umówionych 4 milionów złotych Plaza zapłaciła tylko 800 tysięcy. Miasto prawdopodobnie poda za to firmę do sądu., a już teraz stara się o przejęcie 1,5 miliona złotych, które Plaza Centers zdeponowała w jednym z austriackich banków jako gwarancję bankową na wypadek niewywiązania się z umowy.
Z zapowiedzi budowy centrum rozrywkowego Plaza wycofała się także w Olsztynie. Inwestycja miała kosztować około 30 milionów dolarów i dać zatrudnienie 500 osobom. Na początku listopada ubiegłego roku firma - bez podania przyczyn - wycofała z Urzędu Miejskiego wszystkie dokumenty.
Jak zauważa Gazeta, Plaza podpisuje umowy, które dają jej rodzaj nieoprocentowanych kredytów na nieokreślony czas. Gdyby Plaza wzięła je w bankach, musiałaby płacić duże odsetki, samorządy godzą się tymczasem na zapłatę części sumy i wpłacanie pozostałej w stałych, niewysokich ratach.
Zobacz także: "Plaza wygrała"
przyg. AJ