Prawie 114 mln złotych będzie kosztował czwarty etap budowy drogi wodnej z Zatoki Gdańskiej do Elbląga, czyli pogłębienie rzeki Elbląg. Urząd Morski w Gdyni jako zwycięzcę przetargu wybrał konsorcjum firm Fabe Polska i Przedsiębiorstwo Robót Czerpalnych i Podwodnych.
Przetarg na pogłębienie rzeki Elbląg Urząd Morski najpierw unieważnił, bo oferty startujących w nim firm były za drogie, a następnie zaprosił wszystkie te przedsiębiorstwa do negocjacji. W ich wyniku najkorzystniejszą ofertę złożyło konsorcjum firm Fabe Polska i Przedsiębiorstwo Robót Czerpalnych i Podwodnych, które swoje usługi wyceniło na prawie 113,8 mln zł. Urzędnicy ostatecznie szacowali koszty na 114,5 mln złotych (w przetargu była to początkowo kwota 88 mln zł).
Zwycięzca będzie miał czas na przeprowadzenie prac pogłębiarskich w rzece Elbląg na odcinku ok. 8 km do listopada 2024 roku. Po ich wykonaniu rzeką będą mogły pływać statki o zanurzeniu do 4,5 metra. Obecnie to niewiele ponad 2 metry.
Nadal jednak nie wiadomo, co z pogłębieniem 900-metrowego odcinka od Kanału Jagiellońskiego do terminala przeładunkowego, o co poprzedni rząd spierał się z elbląskim samorządem. Ten odcinek nie jest objęty umową z wykonawcą czwartego etapu budowy drogi wodnej z Zatoki Gdańskiej do Elbląga.