Na najbliższą sesję Rady Miejskiej prezydent przedstawił radnym projekt uchwały o podwyżce opłat za wywóz odpadów o 30 procent. Poprzedni projekt, wiosną a więc przed wyborami, został po burzliwej dyskusji odrzucony przez radnych. Jak będzie teraz?
Po wyborach na forum Rady Miejskiej wracają uchwały, których w obliczu kampanii wyborczej nie udało się przegłosować pod koniec poprzedniej kadencji. O restrukturyzacji długu miasta i nadaniu nazwy wiaduktowi już pisaliśmy na portEl.pl, dzisiaj więc o trzeciej uchwale, która dotyczy podwyżek opłat za wywóz odpadów. Mają one wejść w życie 1 marca 2019 roku. Decyzję o podwyżkach radni mają podjąć podczas najbliższej sesji Rady Miejskiej 20 grudnia.
W uzasadnieniu uchwały czytamy, że podwyżki są konieczne, bo system zagospodarowania odpadów się nie samofinansuje od trzech lat, a zgodnie z ustawą o utrzymaniu czystości i porządku w gminie, powinno tak być.
„W ciągu ostatnich lat następuje znaczny wzrost kosztów obsługi systemu. Przyczyną jest wprowadzenie przez rząd opłaty za korzystanie ze środowiska oraz wzrost kosztów przewoźników (m.in. wzrost płacy minimalnej, paliwa, kosztów napraw i pojazdów do odbioru odpadów, zakupu taboru). W związku z powyższym w celu zapewnienia środków na prawidłowe funkcjonowanie systemu konieczne jest pobranie wyższej opłaty od mieszkańców” - czytamy w uzasadnieniu projektu uchwały.
Podwyżki mają sięgnąć 30 procent. Od 1 marca przykładowo opłata od mieszkańca, który segreguje odpady wynosić ma (w rodzinie do 4 osób) 12,30 złotych miesięcznie, a od osoby niesegregującej – 21,60 zł. Urzędnicy dodają, że podwyżki są konieczne, bo w latach 2016-2018 miasto musiało dołożyć do systemu gospodarowania odpadów ponad 5,7 mln złotych, a jego utrzymanie będzie coraz droższe. W 2018 roku z tytułu opłat za korzystanie ze środowiska samorząd musi zapłacić prawie 3 mln złotych, w 2019 roku będzie to już 3,6 mln złotych. A koszt obsługi całego systemu w Elblągu ma wzrosnąć z 16,8 mln zł do 20,4 mln zł, nie licząc kosztów administracyjnych.
„Biorąc pod uwagę obecne stawki opłat, deficyt środków wyniesie w 2019r. ok. 6,4 mln zł.” - czytamy w uzasadnieniu projektu uchwały. Urzędnicy dodają, że podwyżka opłat o 30 procent od 1 marca pozwoli zmniejszyć ten deficyt w 2019 roku do około 3 mln złotych.
Czy radni poprą propozycję prezydenta? Ten temat wywołał burzliwą dyskusję na kwietniowej sesji Rady Miejskiej, w efekcie czego projekt uchwały nie wszedł w życie. 20 grudnia przekonamy się, jak zachowa się nowa Rada Miejska.
Dodajmy, że co roku do Zakładu Utylizacji Odpadów w Elblągu trafią ok. 77 tys. odpadów z miasta i okolicznych gmin. Jedna trzecia z nich trafia na składowisko, reszta jest przetwarzana.
Ostatnią podwyżkę za wywóz odpadów wprowadzono w Elblągu w grudniu 2016 roku.
W uzasadnieniu uchwały czytamy, że podwyżki są konieczne, bo system zagospodarowania odpadów się nie samofinansuje od trzech lat, a zgodnie z ustawą o utrzymaniu czystości i porządku w gminie, powinno tak być.
„W ciągu ostatnich lat następuje znaczny wzrost kosztów obsługi systemu. Przyczyną jest wprowadzenie przez rząd opłaty za korzystanie ze środowiska oraz wzrost kosztów przewoźników (m.in. wzrost płacy minimalnej, paliwa, kosztów napraw i pojazdów do odbioru odpadów, zakupu taboru). W związku z powyższym w celu zapewnienia środków na prawidłowe funkcjonowanie systemu konieczne jest pobranie wyższej opłaty od mieszkańców” - czytamy w uzasadnieniu projektu uchwały.
Podwyżki mają sięgnąć 30 procent. Od 1 marca przykładowo opłata od mieszkańca, który segreguje odpady wynosić ma (w rodzinie do 4 osób) 12,30 złotych miesięcznie, a od osoby niesegregującej – 21,60 zł. Urzędnicy dodają, że podwyżki są konieczne, bo w latach 2016-2018 miasto musiało dołożyć do systemu gospodarowania odpadów ponad 5,7 mln złotych, a jego utrzymanie będzie coraz droższe. W 2018 roku z tytułu opłat za korzystanie ze środowiska samorząd musi zapłacić prawie 3 mln złotych, w 2019 roku będzie to już 3,6 mln złotych. A koszt obsługi całego systemu w Elblągu ma wzrosnąć z 16,8 mln zł do 20,4 mln zł, nie licząc kosztów administracyjnych.
„Biorąc pod uwagę obecne stawki opłat, deficyt środków wyniesie w 2019r. ok. 6,4 mln zł.” - czytamy w uzasadnieniu projektu uchwały. Urzędnicy dodają, że podwyżka opłat o 30 procent od 1 marca pozwoli zmniejszyć ten deficyt w 2019 roku do około 3 mln złotych.
Czy radni poprą propozycję prezydenta? Ten temat wywołał burzliwą dyskusję na kwietniowej sesji Rady Miejskiej, w efekcie czego projekt uchwały nie wszedł w życie. 20 grudnia przekonamy się, jak zachowa się nowa Rada Miejska.
Dodajmy, że co roku do Zakładu Utylizacji Odpadów w Elblągu trafią ok. 77 tys. odpadów z miasta i okolicznych gmin. Jedna trzecia z nich trafia na składowisko, reszta jest przetwarzana.
Ostatnią podwyżkę za wywóz odpadów wprowadzono w Elblągu w grudniu 2016 roku.
RG