W grudniu, najpóźniej do końca stycznia załatwiona będzie sprawa zakładów mięsnych - poinformował nas prezydent Elbląga Henryk Słonina. Twierdzi, że są inwestorzy zainteresowani kupnem zakładów i szybkim uruchomieniem produkcji.
Historia elbląskich zakładów mięsnych sięga 1892 roku. Przez sto lat z górą mieściły się przy ul. Żeromskiego - co miało swoje złe strony, bo mieszkańcy tego rejonu miasta skarżyli się nieustannie na uciążliwe „zapachy”. W latach 90. zakłady mięsne sprywatyzowano, na ich terenie powstał hipermarket E.Leclerc, a firmę - od nowa - zbudowano przy ul. Mazurskiej, na terenie należącym do Warmińsko-Mazurskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. Obecnie firma jest w upadłości, ale - jak twierdzi prezydent Henryk Słonina - są inwestorzy chcący ją kupić.
- Nie wiem, jak sprawę poprowadzi syndyk masy upadłościowej - mówi Henryk Słonina. - Pewnie dostanie je ten, kto da więcej. Ważne jest, że wszyscy potencjalni nabywcy, z którymi prowadziliśmy rozmowy, deklarują szybkie uruchomienie produkcji: przetwórstwa mięsnego lub innego przetwórstwa spożywczego.
Adam Puza, prezes W-MSSE jest zdania, że będzie to jednak przetwórstwo mięsne. - Zakłady są atrakcyjne same w sobie, do tego na nabywcę czeka dodatkowy bonus, jeśli uruchomi taką właśnie produkcję. To ulgi wynikające z położenia w Strefie, już przyznane dla tego rodzaju produkcji.
- Nie wiem, jak sprawę poprowadzi syndyk masy upadłościowej - mówi Henryk Słonina. - Pewnie dostanie je ten, kto da więcej. Ważne jest, że wszyscy potencjalni nabywcy, z którymi prowadziliśmy rozmowy, deklarują szybkie uruchomienie produkcji: przetwórstwa mięsnego lub innego przetwórstwa spożywczego.
Adam Puza, prezes W-MSSE jest zdania, że będzie to jednak przetwórstwo mięsne. - Zakłady są atrakcyjne same w sobie, do tego na nabywcę czeka dodatkowy bonus, jeśli uruchomi taką właśnie produkcję. To ulgi wynikające z położenia w Strefie, już przyznane dla tego rodzaju produkcji.
PD