Pięknie. .. Tylko dlaczego jest taka duża rotacja wśród kierowców komunikacji miejskiej? Zostają tylko emeryci i ci którzy muszą bo nie pozwalają im na zmianę pracy względy osobiste. Prywaciarze mając w garści kontrakty z zaniżonymi do maksimum stawkami za wozokilometr muszą przecież zarobić. Najłatwiej kosztem kierowców. Ja uciekłem po 23 latach pracy na miejskich w Elblągu. Ciekawe ilu jeszcze zwieje. ..
Przecież praca w naszej Elbląskiej komunikacji to ostateczność. Myślę że jestem na tyle dobrym kierowcą, żeby nie marnować swojego życia w tej ZKMowskiej patologi.