Dotarliśmy do protokołu z przeprowadzonej przez wydział finansowo-budżetowy Urzędu Miejskiego kontroli Zarządu Budynków Komunalnych. Urząd nie chciał pokazać dziennikarzom wyników kontroli, twierdząc przez długi czas, że kontrola jeszcze się nie zakończyła.
Kontrola trwała od połowy kwietnia do 5 lipca. Inspektorzy wydziału finansowego sprawdzali gospodarkę finansami, wysokość długu wobec wspólnot mieszkaniowych i dostawców mediów - ogrzewania,
Sprawdzano także tzw. gospodarkę środkami rzeczowymi.
19 milionów długu
Raport wymienia szereg nieprawidłowości w funkcjonowaniu podległej miastu jednostce, która winna jest dziś wspólnotom mieszkaniowym z całego miasta i dostawcom mediów około 19 milionów złotych.
Uchybienia dotyczą sposobu prowadzenia księgowości - m.in. braku - mimo nakazu stosownych przepisów - oddzielnych kont, na których przechowuje się pieniądze dotyczące różnych dziedzin działalności firmy, czy braku instrukcji i dokumentacji dotyczących używanego w prowadzeniu księgowości oprogramowania oraz bezpieczeństwa danych.
Jak wynika z protokołu, w rok 2001 ZBK wszedł z prawie 13 milionami złotych długu - przede wszystkim wobec administratorów i zarządców wspólnot mieszkaniowych (prawie 10 mln 424 tysiące złotych) i niemal 17 milionami złotych, które ZBK- owi winni są głównie lokatorzy (13 mln 233 tysiące złotych).
Pieniądze szły na remonty
W maju dług wobec wspólnot sięgnął 11 mln 784 tysięcy złotych. Chodzi o składki na fundusz remontowy, wynagrodzenia zarządców i pieniądze za bieżące opłaty za gaz, ścieki, ogrzewanie czy wywóz nieczystości.
Najwięcej - ponad 5 mln 600 tysięcy - ZBK winien jest wspólnotom podlegającym Zarządowi Budynków Mieszkalnych. Budynkom, którymi opiekuje się firma MK, ZBK zalega z sumą ponad 2,5 miliona złotych, budynkom, którymi zarządzają zarządcy nieruchomości: Marian Muła i Bernard Woźny - ponad 3,5 miliona złotych. W porównaniu z tymi kwotami długi wobec dwóch ostatnich zarządców są małe - wynoszą 5,5 tysiąca złotych. Podobnie jest z należnościami za przeprowadzone remonty. Firmom remontowym ZBK, w maju, winien był "tylko" 118 tysięcy złotych.
O ile może zastanawiać niski dług wobec dwóch zarządców, o tyle wysokość kwoty za remonty nieco wyjaśnia wypowiedzi rzecznika Urzędu Miejskiego, Artura Zielińskiego. Przy okazji pierwszej kontroli przeprowadzonej w Zarządzie kilka miesięcy temu, rzecznik wyjaśniał dziennikarzom, że jedną z przyczyn powstania długu było to, że ZBK realizował remonty, na które nie było go stać i płacił za nie z pieniędzy, które winny były trafiać do wspólnot.
Z raportu wynika, że wierzycielami ZBK-u są też: Elbląskie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej (ponad milion złotych) oraz firma odprowadzająca ścieki i dostarczające wodę (prawie 230 tysięcy - w maju 2002 - przyp. aut.).
To była premia...
Inspektorzy UM sprawdzili wydatki na wynagrodzenia. W ubiegłym roku na płace dla 129 pracowników ZBK zaplanował wydanie 2,6 miliona złotych. W połowie roku, po wprowadzeniu w życie reformy w zarządzaniu, zmniejszono zatrudnienie o ponad połowę - do 61 osób. Nie poszło jednak za tym proporcjonalne zmniejszenie puli płac - w 2001 roku ZBK wydał na nie prawie 1,9 miliona złotych. Np. zamiast 81 tysięcy złotych zaplanowanych na premie dla pracowników - dyrekcja Zarządu wydała w ubiegłym roku... prawie 240 tysięcy złotych; 2 tysiące złotych nagrody otrzymał także w grudniu ubiegłego roku, kiedy wiadomo już było o dużych zaległościach wobec zarządców, były dyrektor ZBK-u - Romuald Żyłowski.
Autorzy raportu podsumowują te wyliczenia pisząc, że dyrekcja ZBK nie stosowała się ani do regulaminu wynagradzania, ani do przyjętych na początku roku planów finansowych.
Kontrolujący przejrzeli również akta osobowe m.in. pod kątem zgodności płac osób zatrudnionych z tzw. tabelami zaszeregowania. Na 60 pracowników ZBK-u (oprócz dyrektora) "zawyżenia płac w stosunku do obowiązujących tabel zaszeregowania" stwierdzono w przypadku 47 z nich.
Podsumowując wyniki kontroli, autorzy raportu stwierdzają, że osoby, które prowadziły księgowość w ZBK-u, robiły to "niepoprawnie", łamiąc tym samym ustawę o rachunkowości. "Obliguje [ona - przyp. aut.] wszystkie jednostki do rzetelnego przedstawienia sytuacji majątkowej i finansowej..." - czytamy w raporcie.
Zdaniem inspektorów, ustawę o rachunkowości naruszono także zaniedbując opracowania wewnętrznych zasad prowadzenia księgowości. Zarzucili oni także dyrekcji ZBK-u "zaciąganie zobowiązań ponad plan finansowy".
Sprawdzano także tzw. gospodarkę środkami rzeczowymi.
19 milionów długu
Raport wymienia szereg nieprawidłowości w funkcjonowaniu podległej miastu jednostce, która winna jest dziś wspólnotom mieszkaniowym z całego miasta i dostawcom mediów około 19 milionów złotych.
Uchybienia dotyczą sposobu prowadzenia księgowości - m.in. braku - mimo nakazu stosownych przepisów - oddzielnych kont, na których przechowuje się pieniądze dotyczące różnych dziedzin działalności firmy, czy braku instrukcji i dokumentacji dotyczących używanego w prowadzeniu księgowości oprogramowania oraz bezpieczeństwa danych.
Jak wynika z protokołu, w rok 2001 ZBK wszedł z prawie 13 milionami złotych długu - przede wszystkim wobec administratorów i zarządców wspólnot mieszkaniowych (prawie 10 mln 424 tysiące złotych) i niemal 17 milionami złotych, które ZBK- owi winni są głównie lokatorzy (13 mln 233 tysiące złotych).
Pieniądze szły na remonty
W maju dług wobec wspólnot sięgnął 11 mln 784 tysięcy złotych. Chodzi o składki na fundusz remontowy, wynagrodzenia zarządców i pieniądze za bieżące opłaty za gaz, ścieki, ogrzewanie czy wywóz nieczystości.
Najwięcej - ponad 5 mln 600 tysięcy - ZBK winien jest wspólnotom podlegającym Zarządowi Budynków Mieszkalnych. Budynkom, którymi opiekuje się firma MK, ZBK zalega z sumą ponad 2,5 miliona złotych, budynkom, którymi zarządzają zarządcy nieruchomości: Marian Muła i Bernard Woźny - ponad 3,5 miliona złotych. W porównaniu z tymi kwotami długi wobec dwóch ostatnich zarządców są małe - wynoszą 5,5 tysiąca złotych. Podobnie jest z należnościami za przeprowadzone remonty. Firmom remontowym ZBK, w maju, winien był "tylko" 118 tysięcy złotych.
O ile może zastanawiać niski dług wobec dwóch zarządców, o tyle wysokość kwoty za remonty nieco wyjaśnia wypowiedzi rzecznika Urzędu Miejskiego, Artura Zielińskiego. Przy okazji pierwszej kontroli przeprowadzonej w Zarządzie kilka miesięcy temu, rzecznik wyjaśniał dziennikarzom, że jedną z przyczyn powstania długu było to, że ZBK realizował remonty, na które nie było go stać i płacił za nie z pieniędzy, które winny były trafiać do wspólnot.
Z raportu wynika, że wierzycielami ZBK-u są też: Elbląskie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej (ponad milion złotych) oraz firma odprowadzająca ścieki i dostarczające wodę (prawie 230 tysięcy - w maju 2002 - przyp. aut.).
To była premia...
Inspektorzy UM sprawdzili wydatki na wynagrodzenia. W ubiegłym roku na płace dla 129 pracowników ZBK zaplanował wydanie 2,6 miliona złotych. W połowie roku, po wprowadzeniu w życie reformy w zarządzaniu, zmniejszono zatrudnienie o ponad połowę - do 61 osób. Nie poszło jednak za tym proporcjonalne zmniejszenie puli płac - w 2001 roku ZBK wydał na nie prawie 1,9 miliona złotych. Np. zamiast 81 tysięcy złotych zaplanowanych na premie dla pracowników - dyrekcja Zarządu wydała w ubiegłym roku... prawie 240 tysięcy złotych; 2 tysiące złotych nagrody otrzymał także w grudniu ubiegłego roku, kiedy wiadomo już było o dużych zaległościach wobec zarządców, były dyrektor ZBK-u - Romuald Żyłowski.
Autorzy raportu podsumowują te wyliczenia pisząc, że dyrekcja ZBK nie stosowała się ani do regulaminu wynagradzania, ani do przyjętych na początku roku planów finansowych.
Kontrolujący przejrzeli również akta osobowe m.in. pod kątem zgodności płac osób zatrudnionych z tzw. tabelami zaszeregowania. Na 60 pracowników ZBK-u (oprócz dyrektora) "zawyżenia płac w stosunku do obowiązujących tabel zaszeregowania" stwierdzono w przypadku 47 z nich.
Podsumowując wyniki kontroli, autorzy raportu stwierdzają, że osoby, które prowadziły księgowość w ZBK-u, robiły to "niepoprawnie", łamiąc tym samym ustawę o rachunkowości. "Obliguje [ona - przyp. aut.] wszystkie jednostki do rzetelnego przedstawienia sytuacji majątkowej i finansowej..." - czytamy w raporcie.
Zdaniem inspektorów, ustawę o rachunkowości naruszono także zaniedbując opracowania wewnętrznych zasad prowadzenia księgowości. Zarzucili oni także dyrekcji ZBK-u "zaciąganie zobowiązań ponad plan finansowy".
AJ