Problemem naszego miasta jest rozdzwięk miedzy oczekiwaniami elblążąn chcących mieszkać w 120 tyś dawnym mieście wojewodzkim, ktore mimo przeciwności z W-wy powinno się rozwijać, a mozliwościami i aspiracjami wladz miasta ograniczającymi się do prowincjonalnego 40 tyś miasta. , ktore zatrzymalo się na nowoczesności rodem z lat 70 tych.
Nigdy od 1945 roku nie bylo takiej cywilizacyjnej roznicy między Trojmiastem, a Elblągiem. Obecne wladze nie chcą tego zauważać i przyznać się do swojej nieumiejętności kierowania 120 tys miastem w XXI wieku