Z Mostu Wysokiego zniknął namiot, pod którym były prowadzone prace remontowe. Nie oznacza to jednak, że mostem można już przechodzić na drugą stronę. Urzędnicy czekają na gotowość wykonawcy do odbioru prac.
Nawierzchnia Mostu Wysokiego od dłuższego czasu domagała się remontu. W ubiegłym roku wybrano warszawską firmę Kompres, która za 422,5 tys. zł miała dokonać modernizacji mostu. Prace miały zakończyć się do 9 stycznia, jednak ze względu na niesprzyjające warunki atmosferyczne wykonawca wystąpił o przedłużenie terminu do 29 marca.
Dlaczego zdecydowano się na przeprowadzenie prac w trakcie zimy, kiedy można było spodziewać się niekorzystnych warunków atmosferycznych? - Chcieliśmy zdążyć przed rozpoczęciem sezonu wodniackiego, kiedy trzeba otwierać przęsła mostu – wyjaśnia Łukasz Mierzejewski z biura prasowego ratusza.
Obecnie nawierzchnia jest zaimpregnowana i zaolejowana. W związku z tym potrzebuje jeszcze trochę czasu. Urzędnicy informują, że most jest wciąż nieczynny i apelują, aby nie przechodzić po nim na drugą stronę. W ratuszu czekają na zgłoszenie gotowości wykonawcy do odbioru robót.
To jednak nie koniec prac przy Moście Wysokim. W związku ze zmianą nawierzchni konieczne będzie wyważenie przęseł mostu. To jednak ma nastąpić niebawem, „przy okazji” przeglądu gwarancyjnego.