Rząd i przedstawiciele zarządu pięciu województw podpisali list intencyjny o współpracy przy rewitalizacji i rozwoju polskiego odcinka drogi wodnej E70. Przebiega ona między innymi przez rzekę Elbląg oraz Zalew Wiślany. To kolejna próba wykorzystania potencjału tego szlaku.
Międzynarodowa Droga Wodna E70 to szlak wodny łączący Rotterdam w Holandii poprzez berliński węzeł dróg wodnych śródlądowych i północną Polskę z Kłajpedą i Niemnem. Na terenie Polski przebiega od zachodu Odrą, Notecią, Kanałem Bydgoskim, dalej przez Bydgoski Węzeł Wodny i Brdę, gdzie łączy się z Międzynarodową Drogą Wodną E40 (Morze Bałtyckie- Morze Czarne) i dalej Wisłą prowadzi przez Nogat, Szkarpawę do Zalewu Wiślanego. Długość tego odcinka to ok. 600 km.
Przypomnijmy, że już 16 lat temu powstała inicjatywa władz pięciu województw: lubuskiego, wielkopolskiego, kujawsko-pomorskiego, pomorskiego oraz warmińsko-mazurskiego, mająca służyć rewitalizacji i przywróceniu funkcji żeglownych na tej drodze wodnej. Co udało się w tym czasie osiągnąć? - Działania podjęte w ostatnich latach przez sygnatariuszy porozumień MDW E70 doprowadziły do powstania analiz, strategii i koncepcji. Oprócz tego zmodernizowano nabrzeża i nadrzeczne bulwary, wyremontowano stare bądź zbudowano nowe mariny i przystanie – informuje Ministerstwo Infrastruktury, będące jednym z sygnatariuszy listu intencyjnego, który podpisano 11 czerwca w Gdańsku.
Szlak posiada potencjał transportowy i turystyczny, jednak są na nim przepłycenia i mielizny. Brak jest oznakowania nawigacyjnego, są za to niskie prześwity mostowe, zniszczone elementy zabudowy regulacyjnej, które uniemożliwiają prowadzenie żeglugi. Kompleksowa rewitalizacja Międzynarodowej Drogi Wodnej E70 jest zadaniem skomplikowanym i kosztownym.
- Dążymy do zapewnienia stałych środków finansowych na aktywizację Międzynarodowej Drogi Wodnej E70. Jesteśmy świadomi wyzwań, które nas w związku z tym czekają, chociażby ze względu na cenne obszary przyrodnicze, które trzeba zachować. Mamy jednak nadzieję, że wspólnie uda nam się nadać MDW E70 pełen charakter turystyczny - powiedział wiceminister infrastruktury Arkadiusz Marchewka po podpisaniu listu intencyjnego.
Jak czytamy na stronie Ministerstwa Infrastruktury, sygnatariusze listu wyrazili wolę rewitalizacji i zrównoważonego rozwoju polskiego odcinka tej trasy. Założono utrzymanie i modernizację szlaku żeglugowego, z uwzględnieniem rozwijania jego potencjału turystycznego, zachowania unikalnych walorów kulturowych, przyrodniczych i krajobrazowych.
- Celem tego porozumienia jest wychwytywanie tzw. wąskich gardeł szlaku DW E70, m.in mielizn czy miejsc niedrożnych z różnych powodów i usuwanie ich. Nie oznacza to kompleksowej rewitalizacji tej drogi wodnej. Jest to jednak krok w dobrym kierunku - mówi senator Jerzy Wcisła, który w poprzedniej kadencji był przewodniczącym Parlamentarnego Zespołu Dróg Wodnych i zajmował się sprawą drogi wodnej E70.
- Podpisanie listu intencyjnego to pierwszy krok do opracowania strategicznego dokumentu rządowego, w którym znajdą się najważniejsze zadania modernizacyjno-utrzymaniowe na MDW E70. Jego celem jest przywrócenie i wykorzystanie możliwości Międzynarodowej Drogi Wodnej E70, aby zajęła należne jej miejsce na mapie turystycznej i transportowej Polski - czytamy na stronie Ministerstwa Infrastruktury.
Ze strony Ministerstwa Infrastruktury dokument podpisał Arkadiusz Marchewka, sekretarz stanu, ze strony Wód Polskich Mateusz Balcerowicz, zastępca prezesa ds. Ochrony przed Powodzią i Suszą. List podpisali również: Mieczysław Struk, marszałek województwa pomorskiego, Grzegorz Potęga, wicemarszałek województwa lubuskiego, Krzysztof Grabowski, wicemarszałek województwa wielkopolskiego, Piotr Całbecki, marszałek województwa kujawsko-pomorskiego i Robert Turlej, członek zarządu województwa warmińsko-mazurskiego.