UWAGA!

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (od najstarszych opinii)
  • florek antyflorek- a "puknij się w główkę "
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    florek(2010-07-09)
  • Czym innym jest prodókcja wyrobuf markowyh (adidas, nike, sony itp. ), a czym innym prodókcja tego czegoś, co trafia m. in. do "sklepuf za 5 złotyh" (jósz sam zapah odstrasza). PS. Przepraszam za pisownię, ale korzystam ze słownika ortograficznego produkcji chińskiej.
  • wiele znanych marek produkuje swoje topowe produkty w rodzimych krajach, a tanie w chinach np. Sony, Canon w Japonii, VW w Niemczech, a Nokia lepsze telefony robi na Węgrzech. Np. moja cyfrówka Sony jest made in Japan i wiele już przeszła a działa jak nowa, natomiast chińskie cyfrówki również Sony u znajomych nieraz się psuły. Daleki Wschód też dalekiemu wschodowi nie równy, adidasy są często z Tajwanu lub Vietnamu, a kiedyś zdarzyło mi się kupić Adidasy made in china i po prostu śmierdziały!
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    expert(2010-07-09)
  • W sklepach jest sporo fajnych chińskich gadżetów do domu, typu poduszki, skrzyneczki, wazony itd. , są bardzo ładne, bo kolorowe, z ciekawymi (nie zawsze chińskimi) wzorami. Wcześniej takich nie było. Jest ich w sklepach dużo i są tanie, w sam raz na kieszeń Warmiaka-Mazura. Ale staram się już nie kupować produktów przeznaczonych do kontaktu z żywnością, pamiętając niedawną historię kubków, które zawierały bardzo dużą ilość szkodliwych związków. Te kubki akurat zbadano, tysięcy innych nie. I jeszcze jedno - nie mogę się pogodzić z niewolniczą pracą ludzi wykonujących takie przedmioty - dzieci i dorosłych. Nie ma Prawa Pracy, BHP, nawet Praw Człowieka. .. To jest wielki, wielki minus takich produktów, no ale dlatego mamy Wszystko za 5 zł, a nawet 2,50.. .
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Szyszy(2010-07-09)
  • Skoro kupujesz obuwie za 20 zł to nie dziw się, że będą Ci śmierdzieć nogi. Odbiegając od tematu: O stopy trzeba dbać. Nie wystarczy kupić butów. Potrzebne sa jeszcze skarpetki bawełniane a nie syntetyczne gó*no, odpowiednie kremy/talk no i stopy trzeba myć, myć i jeszcze raz myć. Skoro zakładasz przy takich upałach jak teraz są nieprzewiewne obuwie no to wybacz, ale żadna stopa tego nie wytrzyma :D Tak jak ktoś wcześniej napisał. Polskie firmy (i nie tylko) o bardzo dobrej renomie a ich produkty słynące z niewyobrażalnie wysokiej jakości wysyłają materiał do Chin i w procedurze uszlachetniania biernego małe chińskie rączki szyją ubrania za ~400-. .. zł z metką Made in Poland. Prawie wszystko jest z Chin, cena odpowiada jakości.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Ploterek(2010-07-10)
  • Ploterek - kupiłem adidasy Adidasa za >200 zł i obok na półce były inne modele w takiej samej cenie tylko moje były made in China a tamte made in Tajwan i tylko moje śmierdziały (już od kupienia więc to nie jest wina brudnych nóg :P)
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    expert(2010-07-10)
  • Ja też mam adidasy Mejd in Czajna ale moje nie śmierdzą. Może kupiłeś noszone :P
  • Wg. mnie znaczenie ma tu nie metka Made in China czy Made in Tajwan, ale rodzaj obuwia. Jak założę buty, które nie "oddychają" to nawet najlepszy krem i skarpetki nie pomogą; )
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Ploterek(2010-07-10)
  • Wyżuć obówie i jusz. .. .. analfabeto!!!
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Pilott(2010-07-12)
  • jak zwykle jałowa dyskusja rencistów i emerytów z portelu. nie ma szans na to aby elektronika była tak tania jak obecnie jeżeli nie bedzie produkowana w chinach. jeżeli ktos chce ten proces zmienic to niech tak jak niektórzy elbląscy biznesmeni zatrudnia na czarno. inaczej sie nie da. pip oczywiscie nic nie zobaczy bo wezmie w łapę. .. a biedny elblazanin nie majacy perspektyw i pusty żołądek nic na to nie poradzi i z ukłonem jak chińczyk wezmie kazda robote mam nadzieje ze kiedys sprawiedliwosc was dopadnie urzedasy ktorzy bierzecie łapówki i nie widzicie ze ktos zatrudnia na czarno. ..
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    ELBLASKIE BAGNO(2010-07-13)
  • O co ci chodzi, florek, z tym tekstem o czekoladzie? Żeby ją jeść czy nie? Wspomagać jedzeniem czekolady biedne dzieci, czy nie jeść? Co do Chin, to stereotypy są porażające. Niech jeden z drugim komentatorem pojeździ trochę po Chinach i się naprawdę wystraszy. Chińczycy zarabiają już setki EURO miesięcznie ( 500 - 700 ), zwykli pracownicy, nie menedżerowie - fakt, że często za pracę po 10-12 h dziennie od poniedziałku do soboty. Zapomnijcie o tym, że pracują za miseczkę ryżu. Hale produkcyjne jakie tam stawiają to nie zobaczysz w Polsce - dziesiątki tysięcy m2 pod dachem, a tam tysiące bardzo pracowitych Chińczyków. Biurowce, autostrady, lotniska na najwyższym poziomie - jak lądujesz stamtąd w Warszawie na Okęciu, to widzisz wiochę. Tam ludzie kupują milionami sztuk samochody, dziesiątkami milionów tel. kom. Grunty rolne czy budowlane dużo droższe niż u nas a mimo to wszędzie widać jeden wielki plac budowy. Rozwój gospodarczy 10% nawet w okresie światowego kryzysu. Za 10 lat Chińczyki kupią USA, za 20 lat Europę, albo odwrotnie.
  • Jakość produkowanych przez nich produktów może być prawie doskonała, to że w Europie jest tyle szajsu z Chin to nie wina Chińczyków, tylko importerów ( kupić szajs za 1 USD, sprzedać z 300-500% zyskiem ), i nas kupujących ten szajs - jest klient, jest produkcja. Chińczyki często sami tego szajsu nie kupują. Oczywiście jest też zapadła prowincja, coś jak u nas Polska C, ale tam nic nie produkują na sprzedaż i nic nie kupują poza żywnością. Chiny to kraj nieograniczonych możliwości i o ogromnym potencjale, rozwijają się w błyskawicznym tempie bo u nich działa ustawa Wilczka-Rakowskiego, a u nas po krótkim okresie prosperity zabito tę ustawę razem ze wzrostem gospodarczym, nałożono na nią tysiące przepisów nie do zastosowania, złapano przedsiębiorców za gardło i ściśnięto za dupę myśląc, że w ten sposób jeszcze jedno złote jajko z niego wycisną.
Reklama