Należało przystąpić do budowy mostu przez Zalew Wiślany na wzór mostu, jaki zbudowali Duńczycy nad Wielkim Bełtem, a port budować na Bałtyku na podobieństwo Portu Północnego w Gdańsku. Turyści, udający się od strony Warszawy nad Bałtyk, nie musieliby objeżdżać Elbląga i jechać godzinę przez Nowy Dwór Gdański do Krynicy Morskiej i innych miejscowości. Już przed Elblągiem samochody wjeżdżałyby na trasę w kierunku Tolkmicka i nie byłby zatruwany spalinami Elbląg, Nowy Dwór i inne miejscowości, a czas przejazdu z godziny skróciłby się do 15 minut. Odpadłoby w przyszłości pogłębianie Zalewu Wiślanego i ewentualne kruszenie lodu w zimie. Dodam, że Dania to kraj około 10-milionowy i Duńczyków stać było na wspaniałe mosty, łączące nie tylko duńskie wyspy, ale też most z tunelem prowadzący do Szwecji. W porównaniu do nich wypadamy mizernie, że szkoda gadać.