Czy uda się przywrócić do stanu używalności Kąpielisko Miejskie przy ul. Spacerowej przed przyszłorocznymi wakacjami? Sławomir Malinowski, od wczoraj wiceprzewodniczący Rady Miejskiej Elbląga, twierdzi, że to możliwe i składa interpelację w tej sprawie. Remont basenu ma kosztować nie miliony, a kilkaset tysięcy złotych.
– Do tej pory basen funkcjonował, chociaż były też glony, były problemy z utrzymaniem czystości wody, z infrastrukturą, ale przez kilkadziesiąt lat funkcjonował i mieszkańcy z tego korzystali – mówił Sławomir Malinowski do dziennikarzy. Jako argument, że miastu basen latem jest niezbędny, przywołał tragiczny wypadek z końca czerwca: – 24 czerwca tego roku utonął 11-letni chłopiec. Nie mówię, że przyczyną było zamknięcie basenu, ale gdyby miał wybór i możliwość korzystania z tego basenu za symboliczną złotówkę albo za darmo, można by było chociaż próbować tej tragedii uniknąć.
Kąpielisko przy ul. Spacerowej zostało zamknięte w lipcu 2011 r. Jest teraz w znacznie gorszym stanie technicznym, niż przed dwoma laty – część urządzeń rozkradziono, część zniszczono. Obecny stan kąpieliska i koszty, jakie trzeba ponieść, by na powrót stało się kąpieliskiem, mają ocenić radni i fachowcy.
– Wnosimy o powołanie przez prezydenta Elbląga komisji złożonej z przedstawicieli każdego klubu radnych, a także z dwóch osób mających doświadczenie, jeśli chodzi o infrastrukturę sportową – informuje Sławomir Malinowski. – Chcielibyśmy, aby prace tej komisji zakończyły się do końca sierpnia tego roku.
Jak zapisano w interpelacji, ma to być Komisja społeczna ds. przeprowadzenia analizy finansowej zabezpieczenia i przywrócenia do stanu użytkowania Basenu Miejskiego przy ul. Spacerowej. Ale to nie wszystko.
– Będę też prosił prezydenta Wilka, aby poprosił panią prezes spółki „Aquapark” o przygotowanie sprawozdania ze swojej działalności, obejmującego odpowiedź na pytanie, jak to się stało, że basen przy ul. Spacerowej znajduje się w tak opłakanej kondycji.
Sławomir Malinowski jest zdania, że koszt przywrócenia basenu do użytku jest do udźwignięcia przez miasto i w czerwcu 2014 roku basen może być ponownie otwarty.
– Chcę prosić pana prezydenta Wilka, żeby prac modernizacyjnych basenu nie powierzać firmom zewnętrznym, ale robić to siłami gospodarczymi, jak to było robione dotychczas – siłami pracowników Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji. Możemy prosić o pomoc również wojsko – zapowiada Malinowski. – Można to zrobić znacznie mniejszym kosztem, nie wydając kilku milionów złotych, a kilkaset tysięcy. Jest to koszt wart poniesienia przez miasto, żeby elblążanie mogli godnie, na miejscu, wypoczywać. To nie są duże nakłady, raczej chodzi o ilość mężczyzn z łopatami i trochę niezbyt ciężkiego sprzętu – tak przynajmniej twierdzą ludzie, którzy przez kilkadziesiąt lat zarządzali basenem i spotykali się z problemami, które spowodowały jego zamkniecie dwa lata temu.
Kąpielisko przy ul. Spacerowej zostało zamknięte w lipcu 2011 r. Jest teraz w znacznie gorszym stanie technicznym, niż przed dwoma laty – część urządzeń rozkradziono, część zniszczono. Obecny stan kąpieliska i koszty, jakie trzeba ponieść, by na powrót stało się kąpieliskiem, mają ocenić radni i fachowcy.
– Wnosimy o powołanie przez prezydenta Elbląga komisji złożonej z przedstawicieli każdego klubu radnych, a także z dwóch osób mających doświadczenie, jeśli chodzi o infrastrukturę sportową – informuje Sławomir Malinowski. – Chcielibyśmy, aby prace tej komisji zakończyły się do końca sierpnia tego roku.
Jak zapisano w interpelacji, ma to być Komisja społeczna ds. przeprowadzenia analizy finansowej zabezpieczenia i przywrócenia do stanu użytkowania Basenu Miejskiego przy ul. Spacerowej. Ale to nie wszystko.
– Będę też prosił prezydenta Wilka, aby poprosił panią prezes spółki „Aquapark” o przygotowanie sprawozdania ze swojej działalności, obejmującego odpowiedź na pytanie, jak to się stało, że basen przy ul. Spacerowej znajduje się w tak opłakanej kondycji.
Sławomir Malinowski jest zdania, że koszt przywrócenia basenu do użytku jest do udźwignięcia przez miasto i w czerwcu 2014 roku basen może być ponownie otwarty.
– Chcę prosić pana prezydenta Wilka, żeby prac modernizacyjnych basenu nie powierzać firmom zewnętrznym, ale robić to siłami gospodarczymi, jak to było robione dotychczas – siłami pracowników Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji. Możemy prosić o pomoc również wojsko – zapowiada Malinowski. – Można to zrobić znacznie mniejszym kosztem, nie wydając kilku milionów złotych, a kilkaset tysięcy. Jest to koszt wart poniesienia przez miasto, żeby elblążanie mogli godnie, na miejscu, wypoczywać. To nie są duże nakłady, raczej chodzi o ilość mężczyzn z łopatami i trochę niezbyt ciężkiego sprzętu – tak przynajmniej twierdzą ludzie, którzy przez kilkadziesiąt lat zarządzali basenem i spotykali się z problemami, które spowodowały jego zamkniecie dwa lata temu.
Piotr Derlukiewicz