UWAGA!

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (wybrany wątek)
  • Przyjdź pracować do oświaty, o nauczycielach nie ma gadki że za 18 godz. tygodniowo pracy zasadniczej mają 5915 zł. + dodatki.
  • Nauczyciel musi mieć 18 godzin „przy tablicy „, ale obowiązuje go, tak jak wszystkich 40 godzin tygodniowo. Przecież ma dodatkowe obowiązki- sprawdza zeszyty i sprawdziany, wykonuje pomoce naukowe, zebrania i spotkania z rodzicami i przygotowuje się do lekcji. Wierzcie, że praca polonisty, matematyka, n-la kl 1-3 znacznie przekracza 45godz. Tzw. przedmiotowy też nie mają lżej bo uczą więcej klas aby wypełnić etat.
  • Już my wiemy jak Wy sprawdzacie te zeszyty i sprawdziany. Sama sobie liczysz te 40 godzin z czapki. Powtarzalność to się nazywa. Te same slajdy materiały rok w rok ten sam schemat lekcyjny. Powiem Ci więcej wypowiedz się śmiało Pani nauczycielko kto wam dał uprawienia do poddania pod głosowanie na zebraniach rodziców do utrzymania prac domowych dla uczniów? MEN swoje decyzje ogłosił to pod stołem uprawiacie swoją politykę zrzucania nauczania na dom. To jakby decyzją większości rodziców może przywrócić kary cielesne i cyk linijką po łapach za złe zachowanie.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    7
    16
    Marcin40(2024-11-06)
  • Musi mieć serio? Ale ma tylko 18 x 45min lekcyjnych. Zaliczone jako 1 etat. Drugi etat wyrobi w drugiej szkole jak lubi pracować i nie obija się po 18 godz. Co wtedy kiedy przy jednym tylko etacie ucieka mu 4 godziny zegarowe? Pokaż mi pracownika, który po 45min pracy ma 10min pauzy.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    7
    12
    Darecki42(2024-11-06)
  • "wykonuje pomoce naukowe" - wfista robi skrzynie?
  • @Darecki42 - palący żołnierz
  • @Marcin40 - Ma pan rację nauczycielom nikt nie dał prawa, ale rodzice też mają prawa i jak chcą to mogą. A kto daje prawo do niuctwa?
  • @Marcin40 - @Marcinie- jeśli uczeń nie będzie rozwiązywał dodatkowych zadań w domu to nigdy nie nauczy się matematyki, a za kilka lat rodzice będą wydawać pieniądze na korepetycje. Podobnie jest z czytaniem i pisaniem w pierwszej klasie. Historii, nawet tej okrojonej nie zapamiętasz bazując tylko na lekcji, musisz chociaż zajrzeć do książki. Więc nie pisz, że nauczyciel zrzuca na dom naukę dziecka, to nie tak. Jeden uczy się wszystkiego w mig, inni potrzebują więcej czasu, a nauczyciel może na lekcji przeznaczyć uczniowi 2-3 min. Jeśli więcej czasu poświęci jednemu, to reszta w tym czasie robi tzw. ”małpi gaj”. Wierz mi, że praca w szkole do łatwych nie należy. Nabawisz się głuchoty, kłopotów z krtanią, o psychice nie wspomnę.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    12
    0
    babunia(2024-11-06)
  • Nie rozśmieszaj mnie, teraz gdy nikt nic nie zadaje, bo w końcu to nauczyciele byli tą grupą, która głosowała za lepszą zmianą i panią "ministrą", która chyba nawet podstawoówki nie powinna ukończyć patrząc na jej wypowiedzi i coraz mądrzejsze pomysły.35 lat temu, gdy nie było kserokopiarek to trzeba było się napracować, dziś w dobie infernetu pełno jest stron z gotowymi testami, robicie tylko wydrukuj i cała praca. Nawet nie będę sie tu rozwodzić nad tematem, że wielu nauczycielom się nie chce, ale też wielu rodziców jest roszczeniowych i uważają, że szkoła ma wychować za nich dzieci. A dzieci i program nauczania są tu na ostatnim miejscu. Z refleksją spójrzmy co się zadziało w pandemii - gro nauczycieli nie przeprowadziło żadnej lekcji online - tylko przez jakiś komunikator instrukcje do dzieci co mają same odrobić w domu, nie wyrobiło to w uczniach zapału i chęci do systematycznej nauki, a teraz zdziwienie jak jest źle. Stale zaniżany jest sztucznie poziom nauczania. Jak słyszę, że dzieci się nie wyrabiają, jak są obciążone to aż mnie skręca. Poprzednia partia rządząca podniosła znacząco pensje nauczycieli, na pewno podwyżka była odczuwalna. Teraz możecie się tylko przyglądać jaką podwyżkę wywalczy Wam nowa "ministra".
  • Daj wakat, to przyjdę. Mądrala za 1 gr.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    2
    0
    Szukający(2024-11-07)
  • @babunia - Szanowna Pani. Nie róbmy cyrku z edukacji. Paplanina i 40 godzinach i smutnym losie nauczyciela. Tylko wbrew obiegowej opinii nadal jest armia ludzi zainteresowanych pracą 18 godzinną w murach szkoły i wakacjami na jakie nie pozwoli sobie żaden etatowy pracownik. Co ma praca domowa do wiedzy przekazanej na lekcji do progu przyswajalności? Matematyka jest najlepszym tego przykładem, widmo egzaminów, VIII klasa powtarzalny schemat, nauczyciel stosuje sztampowy model nauczania. Uczeń jeden, drugi, piąty, dziesiąty na egzaminie próbnym dostaje wynik tak fatalny, że rodzice biorą korepetycje liczone w setkach PLN. Nagle ten sam uczeń z 18% na próbnym wyciąga się na 75% na egzaminie oficjalnym i git. Dostaje się do wybranej szkoły średniej I wyboru. Wszyscy są zadowoleni a najbardziej kieszeń korepetytora. Uczeń nagle nie jest gamoniem szkoła chwali się tymi % wynikami najlepszymi TOP3 w mieście. PS. Mamy rok 2024 każda klasa ma swoją grupę na Whatssup i zadania domowe są odpisane od prymusów dzień przed lekcjami nie jak dawniej w szatni na kolanie.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    3
    4
    Marcin40(2024-11-07)
  • @Marcin40 - Chciałabym poznać tych chętnych do pracy w szkołach... w mojej są etaty... ale jakoś nikogo chetnego do pracy nie widać, a to przecież "tylko 18 godzin i wakacje". Miłego dnia
  • A na kogo bo słaba jakaś cicha ta rekrutacja
  • Biedactwa...
Reklama