Restrukturyzacja spółki to koniec z pozorowanym sponsoringiem i darowiznami; pozbycie się gdańskich, słupskich, olsztyńskich narośli prawnych, (w Elblągu nie brakuje radców prawnych), doradczych, negocjacyjnych; wyegzekwowanie wszystkich środków przekazanych w ciągu dwóch lat do ILF od odpowiedzialnych za to; przeznaczenie podstawowej części funduszu nagród dla monterów, a nie dla "trzynastki", funkcja rzecznika prasowego(jeżeli w ogóle potrzebny)jako dodatek do obowiązków pracowniczych. Zasada, że wykonujący usługi na rzecz firmy płaci podatki w Elblągu. Skoda Octawia jako samochód służbowy, nie prywatny. Kadrowo- mniej 2 kierowników, mniej 1 dyrektor. Finansowe Centrum Usług Wspólnych dla wszystkich elbląskich spółek komunalnych (jak w edukacji). W tym jednak szkopuł; jest nim jawność faktur, a o to toczy się walka. I jeszcze sporo z podpowiedzi pracowników, którzy też mają dość. Gwarantuję, że zysk wyniósłby nie 186 tysięcy, jak za 2019,lecz znowu 2-3 mln. Czekamy na odprawę z powrotem do pięknego Gdańska pań restrukturyzatorek. Elbląg sam zadba o swoje interesy.