
W Elblągu powstał pierwszy czterogwiazdkowy hotel. Kiedyś gościł królewskie rodziny, dziś służyć będzie elblążanom i turystom. To luksus w wyjątkowym wydaniu, zgrabnie łączący historię z nowoczesnością. Luksus na każdą kieszeń. Zobacz zdjęcia.
Doskonałe połączenie epok
Nowoczesne rozwiązania i trendy wkomponowane zostały w historyczną architekturę. Hotel Elbląg powstał bowiem w miejscu kamienicy, która od 1636 roku przez blisko trzysta lat pełniła funkcję kwatery pobytowej wszystkich głów państwowych, zwanej Domem Królewskim lub Domem Królów. Narożna kamienica (mieszcząca się u zbiegu ulic Stary Rynek i Bednarskiej) została wiernie odtworzona pod okiem konserwatora zabytków. Sąsiednie kamienice mają staromiejski charakter.
- Odnosimy się do historii nie dlatego, że na tej kanwie powstają piękne obiekty hotelowe, chcieliśmy by powstało w Elblągu miejsce z duszą - mówi Ryszard Wójcik, zastępca dyrektora hotelu. - Jest to historia ubrana we współczesność z zachowaniem architektonicznych detali.
Historyczny akcent pojawia się w każdym pokoju hotelowym, w wielu miejscach widać symbole Elbląga i okolic, a recepcyjny blat podtrzymują oryginalne elementy tej kamienicy, jakie zachowały się. Inwestor dziejowe kwestie konsultował z Wiesławą Rynkiewicz-Domino, historykiem sztuki z elbląskiego Muzeum Archeologiczno-Historycznego.
- Nawiązujemy do atmosfery dawnej kamienicy przy Alter Markt 14, łącząc sławę z dawnych czasów z nowoczesną funkcjonalnością, chcąc w ten sposób przekazać naszym gościom ideę harmonii historii i współczesności - podkreśla Ryszard Wójcik.
Odrobina luksusu na co dzień
Niech jednak królewska jakość nie odstraszy mniej zasobnych gości. Czterogwiazdkowy Hotel Elbląg spełniający wszelkie standardy tego typu obiektów, świadczący usługi na najwyższym poziomie jest miejscem, w którym każdy gość – niezależnie od zawartości portfela – poczuje się jak król i królowa.
- Nasz hotel jest otwarty dla elblążan, chcemy by stał się on miejscem spotkań mieszkańców miasta, temu ma służyć choćby część restauracyjna, czy centrum Wellness & SPA - wyjaśnia Wójcik.
Część gastronomiczna hotelu obejmuje trzy kondygnacje. Prawdziwą perełkę architektoniczną stanowi patio, przeszklona restauracja została zaprojektowany i wykonana dokładnie w miejscu dawnego dziedzińca. Elegancka i stylowa restauracja, nastrojowa kawiarnia i lobby bar - z pewnością spełni oczekiwania odwiedzających elbląską starówkę.
- Ceny nie będą ustawione pod turystę zagranicznego - obiecuje Ryszard Wójcik. - Będą bardzo zbliżone do innych, dobrej klasy lokali elbląskich.
Jednak sama kuchnia będzie troszeczkę inna, niż do tej pory znana elblążanom.
- Nasz nowy Szef Kuchni to człowiek, który idealnie pasuje do tego miejsca, ponieważ niejednokrotnie gotował dla bardzo ważnych i wymagających gości, również dla głów państwowych i z całą pewnością jest fachowcem w swojej branży - zaznacza zastępca dyrektora hotelu.
Day Spa to kolejna propozycja nie tylko dla gości hotelowych. W Hotelu Elbląg elblążanie będą mogli korzystać z szerokiej oferty usług Wellness. Póki co inwestorzy nie chcą zdradzać szczegółów atrakcji.
- To będzie coś, czego w Elblągu jeszcze nie ma. Coś, co będzie konkurencyjne również na rynku ogólnopolskim - dodaje Ryszard Wójcik.
Basen, sauny, siłownia i kilka gabinetów zabiegowych to tylko dodatek do tej „niespodzianki”.
Z oferty SPA będą mogli korzystać wszyscy mieszkańcy Elbląga, jednak pierwszeństwo w korzystaniu tych usług będą mieli klienci hotelu.
- Nie możemy i nie chcemy dopuścić do sytuacji, w której nasz gość nie będzie mógł skorzystać z basenu, bo będzie on najczęściej zajęty przez ludzi spoza hotelu - uprzedza Ryszard Wójcik.
Potrzebne cztery gwiazdki
Czy inwestor nie ryzykuje zbytnio otwierając kolejny hotel w Elblągu? Czy miastu, które jest omijane przez zagranicznych turystów potrzebny jest czterogwiazdkowy obiekt? Czy na elbląskiej starówce, zwanej sypialnią, rację bytu ma kolejny lokal gastronomiczny? Właścicielem Hotelu Elbląg jest Mieczysław Walentynowicz, który od kilkunastu lat prowadzi inny elbląski hotel – Viwaldi. Realizacja nowego projektu nie jest zatem lekkomyślną fanaberią elbląskiego biznesmena, a dokładnie przemyślaną i dokładnie opracowaną inwestycją.
- Z opinii klientów, którzy „przewinęli się” przez Hotel Viwaldi jednoznacznie wynika, że w Elblągu, a nawet w całym regionie, brakuje hotelu czterogwiazdkowego - twierdzi Ryszard Wójcik, zastępca dyrektora Hotelu Elbląg. - Ze swojego doświadczenia mogę powiedzieć, że jest grupa nie tylko biznesmenów, ale też i turystów z całego świata, którzy z zasady nie zamieszkują w hotelach poniżej czterech gwiazdek. Podobne obiekty, a położone w dużo mniej atrakcyjnym miejscu, mają spore obłożenie. Może nie stuprocentowe , ale oczywiście takie, które zapewnia rentowność takiemu przedsięwzięciu. Więc dlaczego ma się nie udać tu, niecałe 200 metrów od przystani, z której ruszają i powracają statki z pochylni Kanału Elbląskiego? Jako przewodnik po tym kanale spotykałem gości z Japonii, ze Stanów Zjednoczonych i z całej Europy, którzy dużo wiedzą o kanale, o jedynym na świecie działającym zespole pochylni typu suchego. Czy to nie jest nasz wspaniały skarb? Czemu nie połączyć tego z tradycją Domu Królów? - pyta retorycznie.

Na początek – Sylwester
Hotel Elbląg już funkcjonuje, jednak wielkiego otwarcia nie było i póki co nie będzie. Na uroczyste przecięcie wstęgi trzeba będzie poczekać. Trwają prace wykończeniowe hotelowego centrum Wellness & SPA. Jednak już teraz można korzystać z bogatej oferty restauracyjnej hotelu, a pierwszą dużą imprezą, podczas której elblążanie będą mogli zasmakować luksusów Domu Królewskiego będzie Sylwester.
- Organizujemy dwie zabawy sylwestrowe na dwóch różnych salach - informuje Justyna Szadkowska, odpowiedzialna za sprzedaż i marketing Hotelu Elbląg. - Jedną z nich będzie elegancki bal przy muzyce na żywo, druga propozycja to nowoczesna zabawa przy dźwiękach muzyki mechanicznej.