Wydaje się, że Rosja ma swoich ludzi nie tylko w Komisji Europejskiej i wśród tzw. "ekologów" i "samorządowców" ale także pociąga za sznurki w związkach branżowych. Oczywistym jest, że zrobią wszystko aby kanał nie powstał. Jakoś KE nie przeszkadzała rura gazowa z Rosji do Niemiec pod Bałtykiem.