A może burmistrz Tolkmicka zainwestuje pieniądze we własny port? Może zrobi wreszcie porządny lewy falochron, osłaniający wejście tak, żeby do minimum ograniczyć zafalowanie? I jeszcze jeden krótki wewnątrz? Bo jak na razie, to nie ma w tym porcie jednego spokojnego miejsca do zacumowania. Gdzie się nie postawisz tam wieje i kiwa na wszystkie strony. Trudno ugotować obiad, gdy jednostka chodzi w porcie tak, że garnki z kuchenki spadają. Trudno się wyspać, gdy kołysanie sprawia, że żołądek podchodzi do gardła. Jeżeli port w Suchaczu ma być rozbudowany tak samo źle jak ten w Tolkmicku, to dajcie sobie spokój i chociaż nie psujcie tego, co działa prawidłowo.
@:I - kto gotuje obiad na jachcie? katering powinno sie zamawiać a nie cały syf do wody wylewać. Dbajcie o ekologie a nie szczochy wylewacie za burtę. szok Jak ja pływam jachtem to mam stewardów oni dbają, żeby dania były podane w całości. jak kogos nie stać na obsługę nie powinien mieć jachtu. Dziadowanie u nas to podstawa.