Używanie określeń takich jak: zarobas, patologiczny antyesteta, lib szkodnik, dziaderski, post-styropianowy, słup- szkodnictwo, poronione koszmarki, stodoło-dramat, prywaciarstwo, tumaństwo, neo-stodoła, krowo-Suv w jednej wypowiedzi jest przykładem braku zrozumienia istoty sprawy, bo zamiast rzeczowego opisu problemu tworzy się nieokreślone pojęcia. Moja rada: jeżeli piszesz, co myślisz, to myśl, co piszesz. Inna sprawa, że czytanie głupot czasami poprawia humor. Dziękuję.