Mój najnowszy wpis na blogu poświęcam nowoczesnym instrumentom finansowym. Partnerstwo Publiczno-Prywatne, obligacje komunalne i ocena ratingowa nie pojawiały się w ostatnich latach w oficjalnych planach i dokumentach strategicznych Urzędu Miejskiego w Elblągu. Końcówka kadencji to dobry moment, aby zapytać, dlaczego miasto dotychczas z tych możliwości nie korzystało?
W ostatnich dniach pisałem o pilnej potrzebie budowy aquaparku w Elblągu, sygnalizując: „szukajmy zainteresowanych do inwestycji w Partnerstwie Publiczno-Prywatnym”. Dziś postaram się przedstawić Państwu mój pogląd na to, jak powinniśmy w najbliższych latach zrealizować tę inwestycję w naszym mieście. Sięgnijmy do ustawy o partnerstwie publiczno-prywatnym. Możliwe są dwa podstawowe tryby wyboru, tj. procedura przeprowadzana w trybie ustawy Prawo Zamówień Publicznych albo w tzw. trybie koncesyjnym. Myślę, że rozważania tego modelu inwestycji będą miały miejsce w nowej Radzie Miejskiej. Warunki brzegowe moim zdaniem są następujące: główny koszt finansowania inwestycji „Aquapark Elbląg” weźmie na siebie partner prywatny i otrzyma zapisane w umowie prawo zarządzania wybudowanym obiektem. To odciąży budżet miasta. Wkładem po stronie naszego samorządu będzie teren pod aquapark.
Uprzedzając komentarze, zdaje sobie sprawę z licznych, ale bardzo ważnych szczegółów tego modelu inwestycji: gwarancja i kondycja finansowa potencjalnego inwestora, koszt wykonania projektu, być może dodatkowy koszt zatrudnienia doradcy do całego przedsięwzięcia. Jedno jest pewne – aquapark musi powstać, ale niekoniecznie za pieniądze wszystkich mieszkańców. Inwestycja jest numerem jeden na liście najbardziej wyczekiwanych przez mieszkańców Elbląga. To dwie najważniejsze przesłanki, aby poważnie skupić się na modelu PPP (Partnerstwo Publiczno-Prywatne) w przypadku budowy aquaparku.
Nie odkrywam tutaj Ameryki. Sięganie po prywatne pieniądze i wykorzystanie ich do sfinansowania przedsięwzięć niezbędnych z punktu widzenia rozwoju miasta jest często stosowaną metodą w Polsce i w Europie. Robią to dużo mniejsze miasta od Elbląga, m.in. Chełm, Nałęczów, Dobrzeń Wielki, Sanok czy Żnin. Pora, by w końcu Partnerstwo Publiczno-Prywatne „odczarować” w naszym mieście.
Na moim blogu piszę również o obligacjach komunalnych mogących być alternatywą dla Partnerstwa Publiczno-Prywatnego. Tego typu obligacje może emitować gmina np. w celu sfinansowania budowy drogi, oczyszczalni ścieków lub też stadionu piłkarskiego i…aquaparku. Rozważenie emisji obligacji będzie zasadne w momencie, gdy będziemy mieli problemy ze znalezeniem inwestora chętnego na wyłożenie kasy i zainwestowanie w aquapark w Elblągu. Eksperci uważają, że samorząd rozważający emisję obligacji lub zaciągnięcie kredytu powinien wcześniej uzyskać w renomowanej agencji ratingowej ocenę wiarygodności finansowej. To z kolei przekłada się na szerszy dostęp do potencjalnego kapitału i niższe oprocentowanie pozyskiwanych środków.
Przeglądam w tej chwili tekst „Strategii Rozwoju Elbląga do 2020 r.” i zastanawiam się, dlaczego w tak długiej perspektywie czasowej obecne władze nie zaplanowały uzyskania oceny ratingowej dla Elbląga? Korzystają z niego m.in. Gdańsk, Wrocław, Poznań, Kraków i inni, dlaczego nie Elbląg? Ocena takich instytucji jak Standard &Poor’s, Moody’s czy Fitch to certyfikat gwarantujący doskonałą promocję wśród potencjalnych inwestorów.
Obserwując pracę innych samorządów, nawet tych nieodległych, nasuwa mi się smutna konstatacja, że nasze miasto w ogóle zapomniało o tym, że istnieją takie instrumenty wspomagające finansowanie, jak Partnerstwo Publiczno-Prywatne, obligacje komunalne czy rating. Dlaczego do tej pory tych możliwości nie wykorzystywaliśmy? Chciałbym, żeby Elbląg był miastem nowoczesnymi i nowocześnie zarządzanym, co oznacza również sięganie po nowoczesne instrumenty finansowe. Elbląg w najbliższych latach nadal będzie potrzebował inwestycji zapewniających sprawne funkcjonowanie infrastruktury, ale przede wszystkim czas na nowoczesne inwestycje poprawiające jakość życia elblążan (aquapark). Obowiązkiem nowych władz i nowego Prezydenta będzie znalezienie optymalnego finansowania tych inwestycji.
Cały wpis znajdą Państwo na moim blogu www.nowaczyk.wm.pl.
Uprzedzając komentarze, zdaje sobie sprawę z licznych, ale bardzo ważnych szczegółów tego modelu inwestycji: gwarancja i kondycja finansowa potencjalnego inwestora, koszt wykonania projektu, być może dodatkowy koszt zatrudnienia doradcy do całego przedsięwzięcia. Jedno jest pewne – aquapark musi powstać, ale niekoniecznie za pieniądze wszystkich mieszkańców. Inwestycja jest numerem jeden na liście najbardziej wyczekiwanych przez mieszkańców Elbląga. To dwie najważniejsze przesłanki, aby poważnie skupić się na modelu PPP (Partnerstwo Publiczno-Prywatne) w przypadku budowy aquaparku.
Nie odkrywam tutaj Ameryki. Sięganie po prywatne pieniądze i wykorzystanie ich do sfinansowania przedsięwzięć niezbędnych z punktu widzenia rozwoju miasta jest często stosowaną metodą w Polsce i w Europie. Robią to dużo mniejsze miasta od Elbląga, m.in. Chełm, Nałęczów, Dobrzeń Wielki, Sanok czy Żnin. Pora, by w końcu Partnerstwo Publiczno-Prywatne „odczarować” w naszym mieście.
Na moim blogu piszę również o obligacjach komunalnych mogących być alternatywą dla Partnerstwa Publiczno-Prywatnego. Tego typu obligacje może emitować gmina np. w celu sfinansowania budowy drogi, oczyszczalni ścieków lub też stadionu piłkarskiego i…aquaparku. Rozważenie emisji obligacji będzie zasadne w momencie, gdy będziemy mieli problemy ze znalezeniem inwestora chętnego na wyłożenie kasy i zainwestowanie w aquapark w Elblągu. Eksperci uważają, że samorząd rozważający emisję obligacji lub zaciągnięcie kredytu powinien wcześniej uzyskać w renomowanej agencji ratingowej ocenę wiarygodności finansowej. To z kolei przekłada się na szerszy dostęp do potencjalnego kapitału i niższe oprocentowanie pozyskiwanych środków.
Przeglądam w tej chwili tekst „Strategii Rozwoju Elbląga do 2020 r.” i zastanawiam się, dlaczego w tak długiej perspektywie czasowej obecne władze nie zaplanowały uzyskania oceny ratingowej dla Elbląga? Korzystają z niego m.in. Gdańsk, Wrocław, Poznań, Kraków i inni, dlaczego nie Elbląg? Ocena takich instytucji jak Standard &Poor’s, Moody’s czy Fitch to certyfikat gwarantujący doskonałą promocję wśród potencjalnych inwestorów.
Obserwując pracę innych samorządów, nawet tych nieodległych, nasuwa mi się smutna konstatacja, że nasze miasto w ogóle zapomniało o tym, że istnieją takie instrumenty wspomagające finansowanie, jak Partnerstwo Publiczno-Prywatne, obligacje komunalne czy rating. Dlaczego do tej pory tych możliwości nie wykorzystywaliśmy? Chciałbym, żeby Elbląg był miastem nowoczesnymi i nowocześnie zarządzanym, co oznacza również sięganie po nowoczesne instrumenty finansowe. Elbląg w najbliższych latach nadal będzie potrzebował inwestycji zapewniających sprawne funkcjonowanie infrastruktury, ale przede wszystkim czas na nowoczesne inwestycje poprawiające jakość życia elblążan (aquapark). Obowiązkiem nowych władz i nowego Prezydenta będzie znalezienie optymalnego finansowania tych inwestycji.
Cały wpis znajdą Państwo na moim blogu www.nowaczyk.wm.pl.
Grzegorz Nowaczyk