UWAGA!

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (od najstarszych opinii)
  • Jakie połączenie szpitali??? Szpital wojskowy jest jedynym szpitalem w Elblągu gdzie jeszcze można się w miarę szybko załapać na wizytę. Czego nie można powiedzieć o szpitalu Wojewódzkim. Władza miasta już położyła swoje łapy na jednostkach wojskowych ze szkodą dla miasta. teraz biorą się za szpital Wojskowy. WARA!!! ŁAPY PRECZ!!!
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Wiarus(2011-01-18)
  • Ja też uważam że ten szpital może być tylko dla wojska. Niech Was dalej utrzymuje MON.
  • Co za głupoty. Co mają władze miejskie do jednostek wojskowych na terenie miasta albo ich likwidacji. Od tego jest MON. Człowieku wypada wykazać się choć odrobiną rozsądku i wiedzy.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    hoplita(2011-01-18)
  • Mam nadzieję że w ratuszu zwycięży zdrowy rozsądek i nikt do tej fuzji nie doprowadzi. To koniec budżetu miasta.
  • Jakie połączenie i po co. Doinwestujcie szpital na Żeromskiego, uporządkujcie zarządzanie to i szpital się zmieni.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    bramowy(2011-01-18)
  • Proszę Państwa jestem pracownikiem szpitala wojskowego, szpital zadłużony nigdy nie był i nie jest, bo nie mógł, było to kosztem oczywiście miedzy innymi pracowników, bo nie pamiętam kiedy pielęgniarki i salowe, laborantki, rtg mieliśmy podwyżki, w obecnej chwili jesteśmy najmniej zarabiającymi pracownikami elbląskich szpitali, kiedyś było inaczej, na jednym oddziale na zmianie są przeważnie dwie pielęgniarki, jedna pani salowa, nie tak jak w szpitalu wojewódzkim, gdzie personelu na oddziałach pracuje więcej, a liczebnie liczba łóżek jest taka sama albo większa. Szpital do tej pory utrzymywał się z własnych kontraktów wyrobionych w NFZ. Nie finansowało szpitala miasto, tak jak to w przypadku szpitala miejskiego. Uważam, że połączenie ze szpitalem miejskim jest niekorzystne dla naszego szpitala, który do tej pory radził sobie sam.
  • Do Wiarus i pracownika szpitala wojskowego -Ja sobie ten 110 Szpital Wojskowy chwalę. Dlaczego ?moja matka miala zlecona operacje zylakow, w Szpitalu Wojewódzkim dopiero TERAZ, latem 2011r. moglaby byc operowana, a tak jest juz 2 lata po operacji bez powikłań. Nie czekala dlugo, żadnemu lekarzowi nie wręczałem zadnych prezentow (jak to ma miejsce w wojewodzkim za przyspieszeni e terminu ). A i ja sobie chwale będąc pacjentem okulistyki. U Was jestWYJATKOWO mily personel, z powołania, a nie z przymusu, niktn sie nie wywyższa, że ma jakis tam stopien wojskowy, każdy pacjent jest traktowany indywidualnie i ze zrozumieniem, a to zasluguje by ten 110 Szpital Wojskowy pozostal takim jakim jest, tego Wam życze, i pozdrawiam całą okulistyke waszego szpitala, dr. Konewke także, to dobry fachowiec w swej specjalnosci.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    florek jedzący parówkę(2011-01-18)
  • No proszę znów Florek z parówką. Co za energia to chyba po tej parówce.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    florekbezparówki(2011-01-18)
  • Do "pracownika szpitala" każy szpital jest dofinansowany przez samorządy, ministerstwa fundacje itp. szpital Żeromski dofinansowuje miasto, wojewódzki marszałek ( i to dużo ), wojskowy MON ( aktualnie nie ), "dycha" on jedynie dlatego, że źle mają pracownicy oszczędza sie na ludziach zarówno w wymiarze zarobków jak i ilości etatów
  • florekjedzącyparówkę Parówki z Biedronki dostarczą każdemu mnóstwo energii i sił witalnych, hehe.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    florekjedzącyparówkę(2011-01-18)
  • Gdyby 110 miał żyć tylko z kontraktu, bez innych środków to prawdopodobnie wystarczyło by im na płace i ogrzewanie.
  • Też się wypowiem. Kiedyś leżałam w tym szpitalu z powodów tzw. "kobiecych spraw" Personel był dla mnie miły i pomocny. Dlatego zdecydowałam się urodzić moje dziecko w 110 Szpitalu Wojskowym. Nie pomyliłam się. Nikt nie wołał ode mnie żadnej kasy. Nikogo nie przekupywałam żeby mi pomógł przy porodzie. Im więcej słucham koleżanek czy innych ludzi tym bardziej stwierdzam że bardzo dobrze zrobiłam rodząc tam. Myślę że to nie jest zbyt dobry pomysł fuzji szpitali
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    pacjentka 110 Szp(2011-01-18)
Reklama