Chłopi Jegłownika widząc serdeczną troskę robotników o dobro wsi zobowiązują się nie zawieść pokładanego w nich zaufania, informował Głos Elbląga z 16 kwietnia 1954 r.
Jak informuje korespondent Jan Mikołajewski, załoga Zakładów Mechanicznych im. gen. K. Świerczewskiego w Elblągu nawiązała ścisły kontakt ze spółdzielcami i chłopami indywidualnymi z Jegłownika.
Robotnicy z Zakładów Mechanicznych pomogli spółdzielni produkcyjnej „Promień” założyć szklarnię, uruchomili pompę elektryczną oraz zobowiązali się udzielać wydatnej pomocy w przeprowadzeniu remontów maszyn rolniczych.
Robotnicy oprócz pomocy udzielonej spółdzielniom nie zapominają o chłopach indywidualnych.
Ale pomoc techniczna – pisze Jan Mikołajewski – nie wyczerpuje całokształtu działalności ekipy łączności miasta ze wsią Zakładów Mechanicznych. Robotnicy interesują się bowiem również pracą podstawowej organizacji partyjnej w Jegłowniku oraz życiem kulturalnym.
Chłopi Jegłownika widząc serdeczną troskę robotników o dobro wsi zobowiązują się nie zawieść pokładanego w nich zaufania. Ukończą oni przedterminowo siewy, walczyć będą o jak najwyższą wydajność z ha – kończąc swój list korespondent Jan Mikołajewski.
Robotnicy z Zakładów Mechanicznych pomogli spółdzielni produkcyjnej „Promień” założyć szklarnię, uruchomili pompę elektryczną oraz zobowiązali się udzielać wydatnej pomocy w przeprowadzeniu remontów maszyn rolniczych.
Robotnicy oprócz pomocy udzielonej spółdzielniom nie zapominają o chłopach indywidualnych.
Ale pomoc techniczna – pisze Jan Mikołajewski – nie wyczerpuje całokształtu działalności ekipy łączności miasta ze wsią Zakładów Mechanicznych. Robotnicy interesują się bowiem również pracą podstawowej organizacji partyjnej w Jegłowniku oraz życiem kulturalnym.
Chłopi Jegłownika widząc serdeczną troskę robotników o dobro wsi zobowiązują się nie zawieść pokładanego w nich zaufania. Ukończą oni przedterminowo siewy, walczyć będą o jak najwyższą wydajność z ha – kończąc swój list korespondent Jan Mikołajewski.
oprac. Olaf B.