Miasto dysponuje zaledwie 1.550 miejscami w przedszkolach miejskich i zakładowych, które faktycznie przyjęły w br. 1730 dzieci, a więc znacznie więcej niż jest miejsc. Stało się to możliwe dzięki temu, że w kilku przedszkolach uruchomiono dodatkowe oddziały, informował Głos Elbląga z 8 listopada 1962 r.
Umieszczenie dziecka w przedszkolu nie jest proste do załatwienia w Elblągu. Składa się na to kilka przyczyn. Jak informuje Wydział Oświaty Prezydium MRN w Elblągu jest 9.019 dzieci w wieku przedszkolnym podczas gdy miasto dysponuje zaledwie 1.550 miejscami w przedszkolach miejskich i zakładowych, które faktycznie przyjęły w br. 1730 dzieci, a więc znacznie więcej niż jest miejsc. Stało się to możliwe dzięki temu, że w kilku przedszkolach uruchomiono dodatkowe oddziały. Niemniej jednak w dalszym ciągu brakuje miejsc dla co najmniej 400 dzieci najbardziej potrzebujących.
Sytuacja jest o tyle trudniejsza, że spośród 18 przedszkoli znajdujących się na terenie miasta, tylko trzy obiekty posiadają właściwe warunki. Pozostałe to budynki nie przystosowane na przedszkola. Od 1953 roku wybudowano w Elblągu tylko jedno przedszkole przy ul. Mącznej, a w czterech utworzono oddziały dodatkowe.
Dalszą przyczyną takiego stanu rzeczy jest brak zainteresowania się przedszkolami ze strony niektórych zakładów pracy. Jedynie Zamech i ZWP pomyślały o dzieciach swoich pracowników. Dyrekcja Zamechu wystąpiła z propozycją, aby adoptować na przedszkole dotychczasowy klub przy ul. Stoczniowej, w którym pomieści się 120 dzieci. Remont przeprowadzony zostanie przez Zamech, natomiast Wydział Oświaty zabezpieczy środki na wyposażenie i utrzymanie przedszkola. Ponadto dyrekcja kombinatu rozważa możliwości wybudowania przedszkola zakładowego w śródmieściu. Natomiast ZWP tworzą dodatkowy oddział w przedszkolu zakładowym przy ul. Dzierżyńskiego.
Ale są to tylko dwa przedsiębiorstwa, które w należyty sposób podeszły do tych spraw. Żadnego zainteresowania nie wykazują natomiast EZPO, których pracownicy posiadają największą ilość dzieci kwalifikujących się do umieszczenia w przedszkolu. Nie pomaga nawet doping Prezydium MRN, zmierzający do zainteresowania dyrekcji EZPO tą sprawą. Podobny brak zainteresowania wykazują przedsiębiorstwa spółdzielcze, których np. stać na utrzymanie klubu, ale nie chcą wspólnymi siłami wybudować przedszkola liczą tylko na placówki miejskie.
Wydział Oświaty Prezydium MRN wykorzystał już wszystkie swoje możliwości w tym zakresie i nie widzi obecnie innego rozwiązania jak tylko budową nowych przedszkoli. Z tą też myślą komisja oświaty wystąpiła do prezydium MRN z propozycją zwołania konferencji, w której wzięliby udział przedstawiciele zakładów pracy działających na terenie miasta. Chodzi bowiem o rozwiązanie tego ważnego problemu wspólnymi siłami, przez wszystkie zainteresowane jednostki gospodarcze.
Sytuacja jest o tyle trudniejsza, że spośród 18 przedszkoli znajdujących się na terenie miasta, tylko trzy obiekty posiadają właściwe warunki. Pozostałe to budynki nie przystosowane na przedszkola. Od 1953 roku wybudowano w Elblągu tylko jedno przedszkole przy ul. Mącznej, a w czterech utworzono oddziały dodatkowe.
Dalszą przyczyną takiego stanu rzeczy jest brak zainteresowania się przedszkolami ze strony niektórych zakładów pracy. Jedynie Zamech i ZWP pomyślały o dzieciach swoich pracowników. Dyrekcja Zamechu wystąpiła z propozycją, aby adoptować na przedszkole dotychczasowy klub przy ul. Stoczniowej, w którym pomieści się 120 dzieci. Remont przeprowadzony zostanie przez Zamech, natomiast Wydział Oświaty zabezpieczy środki na wyposażenie i utrzymanie przedszkola. Ponadto dyrekcja kombinatu rozważa możliwości wybudowania przedszkola zakładowego w śródmieściu. Natomiast ZWP tworzą dodatkowy oddział w przedszkolu zakładowym przy ul. Dzierżyńskiego.
Ale są to tylko dwa przedsiębiorstwa, które w należyty sposób podeszły do tych spraw. Żadnego zainteresowania nie wykazują natomiast EZPO, których pracownicy posiadają największą ilość dzieci kwalifikujących się do umieszczenia w przedszkolu. Nie pomaga nawet doping Prezydium MRN, zmierzający do zainteresowania dyrekcji EZPO tą sprawą. Podobny brak zainteresowania wykazują przedsiębiorstwa spółdzielcze, których np. stać na utrzymanie klubu, ale nie chcą wspólnymi siłami wybudować przedszkola liczą tylko na placówki miejskie.
Wydział Oświaty Prezydium MRN wykorzystał już wszystkie swoje możliwości w tym zakresie i nie widzi obecnie innego rozwiązania jak tylko budową nowych przedszkoli. Z tą też myślą komisja oświaty wystąpiła do prezydium MRN z propozycją zwołania konferencji, w której wzięliby udział przedstawiciele zakładów pracy działających na terenie miasta. Chodzi bowiem o rozwiązanie tego ważnego problemu wspólnymi siłami, przez wszystkie zainteresowane jednostki gospodarcze.
oprac. Olaf B.