Czwartek, 12 kwietnia 1951 r. Dziennik Bałtycki nr 99
Chleb i jego cena stanowią zasadniczy miernik stopy życiowej ludności i gospodarczego rozwoju państwa. Jeżeli cena chleba w kraju przemysłowo - rolniczym jakim jest Francja skacze w ciągu trzech lat o 50% wzwyż, to gospodarka tego kraju nie ma zdrowych podstaw, a kierunki jej rozwoju są wykoszlawione i zwyrodniałe. Plan Marshalla ten "złoty deszcz" z amerykańskiego nieba, który miał uszczęśliwić wszystkie kraje przyjmując bez sprzeciwu polityczny i gospodarczy dyktat USA w Europie zawiódł. We Francji bezrobocie, nędza i głód - wzrastają z dnia na dzień. Masy pracujące, zdając sobie sprawę z przygotowań wojennych kraju, który niedawno przetrwał koszmarną wojnę - protestują przeciwko zamiarom nowej, awantury. Fale strajków bezustannie wstrząsają państwem. Pod ich presją rządy we Francji zmieniają się dosyć często, ale ich linia polityczna pozostaje ta sama. Krzepnie natomiast stale opór klasy robotniczej, która walczy o poprawę bytu, o zapewnienie sobie minimum egzystencji. Chaos kapitalistycznej Francji ma kontrastujący odpowiednik w socjalistycznym Związku Radzieckim. Wspaniały rozkwit gospodarki narodowej, w pełni ustabilizowana, najmocniejsza waluta świata, gigantyczne budowle epoki stalinowskiej, stały wzrost stopy życiowej radzieckiego społeczeństwa - oto dowody wyższości polityki pokoju nad polityką wojny, gospodarki planowanej - nad zasadami "wolnej gry" i nieograniczonej konkurencji. Wyrazem imponującego rozwoju gospodarczego ZSRR są po wojnie cztery obniżki cen na artykuły przemysłowe i spożywcze cena chleba jest tu zjawiskiem najbardziej charakterystycznym. Kraj, który po straszliwych stratach wojennych może sobie pozwolić na globalną zniżkę ceny chleba o 43,5% w okresie 3 lat - daje dowód imponującej żywotności i niespożytego, socjalistycznego potencjału gospodarczego.
oprac. Olaf B.