Tajemniczy młody mężczyzna, operujący w gumowych rękawiczkach i z nożem w ręku został ujęty na gorącym uczynku i doprowadzony do komendy MO, informował Dziennik Bałtycki z 26 listopada 1962 r.
W nocy 24 listopada br. o godz. 4.30 jeden z funkcjonariuszy MO zauważył, że wewnątrz domu handlowego „Delikatesy” w Elblągu przy ul. Hetmańskiej krząta się podejrzany osobnik. O celu wyprawy świadczyła niedwuznacznie – szyba wystawowa wybita od strony ul. Giermków. Tajemniczy młody mężczyzna, operujący w gumowych rękawiczkach i z nożem w ręku został ujęty na gorącym uczynku i doprowadzony do komendy MO.
Jak stwierdzono, włamywaczem jest Zbigniew S. zamieszkały w Elblągu przy ul. Armii Czerwonej. S. zabrał z „Delikatesów” towary i pieniądze ogólnej wartości około 3000 zł. Było to już z kolei czwarte włamanie jakiego dopuszczono się w bieżącym roku do popularnego elbląskiego domu handlowego.
Uprzednio tej samej nocy o godz. 2-giej S., po wybiciu szyby, włamał się także do pomieszczenia Apteki nr. 49 przy ul. Mickiewicza 42, gdzie dokonał kradzieży leków narkotyków i innych przedmiotów łącznej wartości 186 zł.
S. został aresztowany i osadzony w więzieniu w Elblągu.
Jak stwierdzono, włamywaczem jest Zbigniew S. zamieszkały w Elblągu przy ul. Armii Czerwonej. S. zabrał z „Delikatesów” towary i pieniądze ogólnej wartości około 3000 zł. Było to już z kolei czwarte włamanie jakiego dopuszczono się w bieżącym roku do popularnego elbląskiego domu handlowego.
Uprzednio tej samej nocy o godz. 2-giej S., po wybiciu szyby, włamał się także do pomieszczenia Apteki nr. 49 przy ul. Mickiewicza 42, gdzie dokonał kradzieży leków narkotyków i innych przedmiotów łącznej wartości 186 zł.
S. został aresztowany i osadzony w więzieniu w Elblągu.
oprac. Olaf B.