UWAGA!

W Elblągu też są dzieci...

Handel Elbląga szczególnie po macoszemu traktuje sprawę odzieży dla dzieci.. Nabycie dziecięcych rajtuzów, filcowych pantofli, czy skórzanych butków – URASTA DO PROBLEMU, informuje Dziennik Bałtycki z 10 października 1962 r.

Z kupnem odzieży dla dzieci – wszędzie jest krucho. Ciągle jeszcze producenci nie mogą zrozumieć, że „PRZYSZŁOŚĆ NARODU” TEŻ MUSI BYĆ UBRANA. Wydaje się jednak, że handel Elbląga jest pod tym względem traktowany szczególnie po macoszemu. Nabycie dziecięcych rajtuzów, filcowych pantofli, czy skórzanych butków – URASTA DO PROBLEMU.
     O dziecięcym obuwiu zdrowotnym – lepiej nie mówić. Wprawdzie Przedsiębiorstwo Handlu Obuwiem w Gdańsku również nie otrzymuje tego towaru za dużo, ale kierując się zasadą „bliższa ciału koszula...” zaopatruje PRZEDE WSZSTKIM sklepy trójmiasta, zapominając o odbiorach z innych miast województwa.
     Z tego właśnie powodu przedstawiciele handlu uspołecznionego Elbląga KRĄŻĄ PO CAŁYM KRAJU, a elbląskie przedsiębiorstwa handlowe współpracują z ok. 40 przedsiębiorstwami przemysłu terenowego i spółdzielczego z całej Polski ściągając towar nie raz z odległych zakątków kraju, starają się zaopatrzyć sklepy „niedotowarowanego” Elbląga.
     ... i czekają chwili, kiedy różne centrale handlowe mieszczące się w Gdańsku, ZDENERWUJĄ SIĘ tym wyręczaniem i przypomną sobie, że Elbląg jest dużym miastem wymagającym planowego, systematycznego zaopatrzenia.
     
oprac. Olaf B.

Najnowsze artykuły w dziale Dawno temu

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
Reklama